Jestem maniakiem telewizyjnym i to dość nietypowym. Najchętniej bowiem spędzam czas przed telewizorem między północą a trzecią nad ranem. Wbrew wielu opiniom nie ma o tej porze nadmiaru propozycji artystycznych. W wielu stacjach dominują zagadki i konkursy. Trzeba wskazać popularny mebel kuchenny na literę „c” albo znaleźć różnice między dwoma zdjęciami prezentującymi atrakcyjną blondynkę. Wtedy najchętniej przełączam na kanał Mezzo – ulubioną stację melomanów, która prezentuje muzykę klasyczną, transmituje opery, nadaje koncerty jazzowe. Ostatni bastion naprawdę wysokiej kultury.

Czasem oglądam nocne seanse w Kinie Polska, gdzie mogę obejrzeć np. filmy ze swoją muzyką. Zauważyłem, że od pewnego czasu nawet stacje komercyjne typu Canal+ czy HBO późną nocą nadają dobre polskie kino. Niektóre filmy, niestety, kończą się o godz. 4.00 nad ranem.

Gdybym miał wybrać jedną tylko stację, byłaby nią TVP Kultura. Ponieważ oprócz muzyki interesuję się też malarstwem, z zainteresowaniem obejrzę film „Vincent. Życie i śmierć Vincenta Van Gogha” (piątek, TVP Kultura, godz. 13.00). Myślę, że to fascynująca opowieść o człowieku, który za życia nie odniósł sukcesu, a teraz jego obrazy droższe są od diamentów.

Będzie co najmniej kilka filmów, do których chciałbym powrócić, bo jestem przekonany, że przetrwały próbę czasu. Np. „Sanatorium pod Klepsydrą” Wojciecha Hasa, jednego z największych polskich reżyserów (piątek, Ale kino!, 12.40) albo „Miłość blondynki” (niedziela, TVP Kultura, godz. 13.00). Skromność filmu Formana, jego prostota, poczucie humoru są ponadczasowe. I jest jeszcze „Zapaśnik”, niezwykła opowieść, w której filmowa fikcja w dużym stopniu pokrywa się z biografią odtwórcy postaci tytułowej – Mickey’a Rourke’a (sobota, Canal+, godz. 21.40).

Gorąco polecam też cykl „60-lecie Teatru Współczesnego w Warszawie”, jednej z najważniejszych scen w historii polskiego teatru, w której spędziłem większość życia. W tym tygodniu zaprezentuje ona słynną „Awanturę w Chioggi” (wtorek, TVP Kultura, godz. 20.20).