Jazz – wyjście z podziemia

Film Jacka Sawickiego przypomina, w jakich okolicznościach politycznych zawitał do Polski w latach 50. jazz. O swoich pierwszych doświadczeniach z tym gatunkiem opowiada m.in. Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz

Publikacja: 25.03.2010 14:31

Jazz – wyjście z podziemia

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

W krakowskiej YMCA (Young Men’s Christian Association – Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej) powstał jazz club na wzór warszawskiego zainicjowanego przez Leopolda Tyrmanda. Oba istniały do 1949 roku, kiedy wszystkie YMCA zostały rozwiązane, a jazz zabroniony. Wtedy miłośnicy jazzu zaczęli się spotykać potajemnie. – W Krakowie na Małym Rynku było takie dziwaczne miejsce – pokój bez żadnej tabliczki – wspomina Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz. – Jak ktoś wiedział, to przychodził. Nie było mebli, tylko jeden stoliczek i krzesło, trochę płyt na podłodze.

I właśnie dla tych płyt przychodzili do mieszkania Witolda Kujawskiego, prekursora klubów jazzowych. Słuchanie muzyki niosącej powiew innego świata i energii stało się wyrazem buntu, rodzajem politycznej manifestacji. Jan „Ptaszyn” Wróblewski opowiada, że w jego życiu jazz pojawił się jako następstwo fascynacji filmem „Serenada w Dolinie Słońca” oraz wystawy „Oto Ameryka” – w zamyśle autorów prezentującej dekadencję zgniłego Zachodu.

Wbrew temu okazała się niezmiernie inspirująca dla młodych niepokornych i ciekawych innego życia niż w siermiężnym socjalizmie. Zdaniem Andrzeja Trzaskowskiego zaś jazz był zwyczajnym wyrazem protestu młodzieży przeciw obowiązującej standaryzacji. O pierwszych jam session, spotkaniach muzyków z całej Polski opowiadają w filmie także: Jerzy Skarżyński, Roman Waschko, Marek Karewicz. Z kolei o tle historycznym i społecznym tamtych wydarzeń mówi m.in. Paweł Śpiewak.

[i]

22.15 | TVP Polonia

W krakowskiej YMCA (Young Men’s Christian Association – Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej) powstał jazz club na wzór warszawskiego zainicjowanego przez Leopolda Tyrmanda. Oba istniały do 1949 roku, kiedy wszystkie YMCA zostały rozwiązane, a jazz zabroniony. Wtedy miłośnicy jazzu zaczęli się spotykać potajemnie. – W Krakowie na Małym Rynku było takie dziwaczne miejsce – pokój bez żadnej tabliczki – wspomina Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz. – Jak ktoś wiedział, to przychodził. Nie było mebli, tylko jeden stoliczek i krzesło, trochę płyt na podłodze.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu