Arka Noego na wyspie Ducha Świętego

Tak mógłby wyglądać raj. Soczysta zieleń tropikalnych lasów, lazur nieskażonego jedną chmurką nieba, turkusowe wody Pacyfiku, ale przede wszystkim – niewiarygodne wprost bogactwo fauny i flory

Publikacja: 25.06.2009 07:02

Arka Noego na wyspie Ducha Świętego

Foto: Rzeczpospolita

Wyspa, którą Hiszpanie ochrzcili kiedyś imieniem Ducha Świętego – Espiritu Santo, w dzisiejszych czasach stała się schronieniem dla tysięcy gatunków. Choć jej powierzchnia to niecałe 4 tys. km kwadratowych, i tak jest największa w archipelagu Nowe Hybrydy na Oceanie Spokojnym. Została odkryta na początku XVII wieku przez hiszpańskich żeglarzy. Dziś wraz z sąsiednimi 83 (!) wysepkami tworzy samodzielne państwo – Republikę Vanuatu ze stolicą w Luganville.

Bez wątpienia największym bogactwem Espiritu Santo jest przyroda. Tropikalny klimat, wysokie temperatury i duża wilgotność sprawiają, że zarówno rośliny, jak i zwierzęta maja tam idealne warunki do życia. Wyspa słynie z kilku endemicznych gatunków ptaków, a także z najrozmaitszych skorupiaków, owadów czy węży. Nic dziwnego, że przyciąga naukowców i badaczy z całego świata.

Symbolem Espiritu Santo są też bajecznie kolorowe orchidee. Wyspa ma do zaoferowania przepiękne krajobrazy: dziewicze plaże i zatoki, podwodne jaskinie, malownicze wodospady, a także góry, ciągnące się z jednego krańca wyspy na drugi. Najwyższe szczyty – Tabwemasana, Kotamtam, Tawalaala i Santo Peak – mają ponad 1700 m n.p.m.

Na Espiritu Santo coraz chętniej przybywają turyści spragnieni kontaktu z prawdziwą naturą i miłośnicy nurkowania, na których czeka mnóstwo atrakcji. Nie tylko zresztą przyrodniczych – zatopione okręty i sprzęt to pamiątki po II wojnie światowej. Na wyspie znajdowała się wtedy amerykańska baza, z której startowały słynne bombowce, nazywane latającymi fortecami.

W miejscu dawnego lotniska wojskowego powstało cywilne. Espiritu Santo nie jest już odciętym od świata dziewiczym zakątkiem. Wyspa kusi turystów wycieczkami w głąb tropikalnego lasu, spływami kajakowymi i – oczywiście – nurkowaniem. Mieszkańcy wiosek, zwłaszcza tych bardziej oddalonych od wybrzeża, wiodą wciąż bardzo surowe życie. Barwne obyczaje, wierzenia, tańce, niezwykłe stroje – to część tutejszego bogatego folkloru. Tubylcy witają gości z otwartymi rękami, rozumieją, że rozwój turystyki jest ich przyszłością.

Tylko czy wówczas ich cudowna wyspa nie zamieni się w turystyczny kombinat? Już dziś na wyspie wydzielono dwa chronione rejony, by zagwarantować bezpieczeństwo najrzadszym gatunkom roślin i zwierząt. Wiele zależy od mieszkańców wyspy i od turystów. Ale nie tylko od nich. Naukowcy zastanawiają się, jaki wpływ na raj taki jak Espiritu Santo, będzie miało np. ocieplenie klimatu.

[i]Wyspa jak planeta | 20.50 | Planete | Wtorek[/i]

Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Telewizja
Agata Kulesza w akcji: TVP VOD na podium za Netflixem, Teatr TV podwoił oglądalność
Telewizja
Teatr TV i XIII księga „Pana Tadeusza" napisana przez Fredrę
Telewizja
Teatr TV odbił się od dna. Powoli odzyskuje widownię i artystów