Po uzyskaniu dyplomu na Wydziale Grafiki chciał kręcić filmy. Po dwóch latach studiów reżyserskich w łódzkiej filmówce został z niej jednak wyrzucony i wtedy dopiero pomyślał o reżyserii dramatu w krakowskiej szkole teatralnej. Spektaklami, które jeszcze podczas studiów wywarły na nim największe wrażenie, i w jakimś sensie zdecydowały o wyborze zawodu, były „Wyzwolenie” Konrada Swinarskiego i „Umarła klasa” Tadeusza Kantora.
Jako reżyser szybko wypracował swój indywidualny styl. Już po kilku przedstawieniach w Krakowie i Jeleniej Górze krytycy zwracali uwagę, że interesują go w teatrze przede wszystkim relacje międzyludzkie, które oddaje na scenie za pomocą subtelnie prowadzonej gry psychologicznej. Podkreślano, że bardzo precyzyjnie komponuje sceny i potrafi nadać niezwykłe znaczenie milczeniu bohaterów, a także świadomie i celowo powtarzać pewne sekwencje, zwalniać tempo akcji i eksperymentować.
W programie zrealizowanym przez Jerzego Kalinę obserwujemy Krystiana Lupę podczas prób spektaklu „Zaratustra” według Fryderyka Nietzschego w Starym Teatrze w Krakowie (pierwszy pokaz odbył się w Atenach w teatrze Odeon Herodes Atticus, w czerwcu 2004 roku w czasie Olimpiady Kulturalnej). Przedstawienie jest adaptacją najsłynniejszego dzieła niemieckiego filozofa „Tako rzecze Zaratustra”, poszerzonego o dramat „Nietzsche” Einara Schleefa (inspirowany biografią filozofa) oraz teksty autorskie Lupy. „Zaratustra” w zamyśle inscenizatora jest próbą przeniknięcia duszy człowieka zawieszonego pomiędzy geniuszem i szaleństwem, zrozumienia egzystencji i rozwoju idei Nietzschego w kontekście jego życia – pełnego bólu, choroby i ciągłej walki z neurastenią.
Program według scenariusza Anny Schiller De Schildenfeld ukazuje wyjątkowy, charakterystyczny dla wybitnego reżysera sposób pracy z aktorami i jego całkowite zaangażowanie
we wspólne tworzenie dzieła. Podczas przygotowań ujawnia się też stosunek Lupy do teatru, jego fascynacje, ale także słabości.