Gdynia: "W imię Jakuba S." zwycięzcą Festiwalu R@port

O laury festiwalowego konkursu walczyło siedem przedstawień wybranych spośród najnowszych spektakli z całej Polski.

Jury festiwalu R@port — Janusz Głowacki oraz krytycy teatralni Jacek Cieślak, Jacek Kopciński, Jacek Sieradzki i Jacek Wakar — w uzasadnieniu werdyktu podało, że "W imię Jakuba S." jest przykładem na to, iż "ważne problemy współczesnych Polaków, takie jak historyczna tożsamość, konflikt grup społecznych, pętla finansowa, w którą wpadają kredytobiorcy, nadzieje i kompleksy nowej klasy średniej mogą stać się tematem oryginalnie skonstruowanego, przewrotnego i świetnie zagranego przedstawienia teatralnego".

Zwycięski spektakl przygotował Teatr Dramatyczny miasta stołecznego Warszawy im. Gustawa Holoubka i Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie. Autorem sztuki jest Paweł Demirski, a wyreżyserowała go Monika Strzępka. Jak poinformowała Marzena Szymik-Mackiewicz z Teatru Miejskiego im. W. Gombrowicza w Gdyni, nagroda główna dla zwycięzcy festiwalu to 50 tys. zł.

Spektakl "W imię Jakuba S." pokonał sześć innych przedstawień wyselekcjonowanych osobiście przez dyrektora programowego festiwalu R@port Bogdana Cioska z ponad 30 obejrzanych przez niego polskich sztuk współczesnych. Były to:

"Popiełuszko. Czarna msza" Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk (Teatr Polski w Bydgoszczy),

"Aleksandra. Rzecz o Piłsudskim" Sylwii Chutnik (Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu/ Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie),

"Tauryda. Apartado 679" Antoniny Grzegorzewskiej (Teatr Współczesny w Szczecinie),

"Ciała obce" Julii Holewińskiej (Teatr Wybrzeże w Gdańsku),

"Miki Mister DJ" Mateusza Pakuły (Teatr Miejski w Gdyni) oraz

"Nieskończona historia" Artura Pałygi (Teatr Powszechny im. Zygmunta Huebnera w Warszawie).

Festiwal R@portu rozpoczął się 16 listopada. W jego ramach, poza spektaklami konkursowymi, publiczność miała też okazję zapoznać się z twórczością i życiem dramaturga Janusza Głowackiego. W trakcie imprezy zaprezentowane zostały spektakle Teatru TV i słuchowiska według sztuk Głowackiego oraz filmy, których był scenarzystą. Autorowi "Kopciucha" poświęcone były też trzy wystawy: fotografii, plakatów i afiszy do jego sztuk oraz materiałów o charakterze prywatnym opatrzonych osobistymi komentarzami artysty.