Miłość w brunatnych czasach

Gliwicki Teatr Muzyczny zaprasza na musical „Dźwięki muzyki" – opowieść o miłości, która dzieje się w 1938 roku podczas anszlusu Austrii - pisze Danuta Lubina-Cipińska.

Publikacja: 31.03.2014 08:20

„Dźwięki muzyki" to ostatni przebój Richarda Rodgersa i Oscara Hammersteina II, najsłynniejszego aut

„Dźwięki muzyki" to ostatni przebój Richarda Rodgersa i Oscara Hammersteina II, najsłynniejszego autorskiego duetu w dziejach Broadwayu; fot. Gliwicki Teatr Muzyczny

Foto: materiały prasowe

Red

Trudno nie dostrzec, iż przypomnienie tego utworu trafia w czas, w którym świat żyje sprawą włączenia do Rosji Krymu.

„Dźwięki muzyki" to ostatni przebój Richarda Rodgersa i Oscara Hammersteina II, najsłynniejszego autorskiego duetu w dziejach Broadwayu. Premiera miała miejsce 55 lat temu, a w 1965 roku na ekrany kin weszła filmowa wersja musicalu, w głównych rolach wystąpili Julie Andrews i Christopher Plummer. Był to jeden z największych kinowych przebojów tamtych czasów.

Musical opowiada historię Marii, zakonnej nowicjuszki, która w ocenie przełożonej zgromadzenia niezbyt trafnie rozpoznaje swe powołanie. By ułatwić to Marii, przełożona wysyła ją do posiadłości wdowca, kapitana Georga von Trappa, gdzie ma podjąć pracę guwernantki siedmiorga jego dzieci. Nie trudno zgadnąć, iż między arystokratycznym pracodawcą a niedoszłą zakonnicą narodzi się uczucie.

Odbywa się to na tle narastającego zagrożenia, jakim dla Austrii są aspiracje Adolfa Hitlera. Dobrze została oddana polaryzacja postaw bohaterów musicalu wobec spodziewanego wchłonięcia Austrii przez nazistowską III Rzeszę. Wyraźnie podkreślona została sprawa powinności wobec ojczyzny w obliczu zagrożenia i niezłomna postawa kapitana von Trappa (w tej roli Artur Święs), zdecydowanego przeciwnika faszyzmu.

Głównym minusem musicalu, zwłaszcza dziś, jest operetkowy sztafaż, a przede wszystkim nadmierna cukierkowość, z jaką zarysowane zostały postaci tej historii. Reżyseria Marii Sartovej nie potrafiła tego, niestety, przełamać. Jest jednak kilka niezaprzeczalnych walorów, dla których warto to przedstawienie dostrzec.

To przede wszystkim rola Marii, w którą wciela się Ewa Łobaczewska, studentka III roku Studium Wokalno-Aktorskiego w Białymstoku. Ma bardzo piękną, jasną barwę głosu, porusza się i tańczy z gracją i bez wątpienia objawia spory aktorski talent. Wykreowała Marię delikatną, wrażliwą, ujmującą, a jednocześnie silną i potrafiącą wspierać ukochanego w trudnej decyzji, jaką było przeciwstawienie się niemieckim okupantom Austrii.

Atutem jest też siedmioro młodych wykonawców ról dzieci kapitana von Trappa. Każda scena z ich udziałem skrzy się  temperamentem, a dzieci zachwycają naturalnym wdziękiem. Uwagę przykuwa zwłaszcza najmłodsza, sześciolatka Paula Piłat  w roli Gretel.

Największe przeboje „Dźwięków muzyki", a zarazem jedne z najbardziej znanych musicalowych standardów  - „My Favorite Things", „Do-Re-Mi", „Sixteen Going on Seventeen", „Climb Ev'ry Mointain" – brzmią dzięki przekładowi Andrzeja Ozgi świetną, współczesną polszczyzną. Na pochwałę zasługuje też scenografia Yvesa Colleta – szczególnie jej gigantyczne rekwizyty – sofa, łoże, górski pejzaż w ramach, a także projekcje filmowe, podkreślające nastrój poszczególnych scen.

„Dźwięki muzyki", musical w dwóch aktach. Premiera 27 marca 2014 r. w Gliwickim Teatrze Muzycznym.

Muzyka: Richard Rodgers, teksty piosenek Oscar Hammerstein II, libretto Howard Lindsay i Russel Crouse. Tłumaczenie Andrzej Ozga. Reżyseria: Maria Sartova, kierownictwo muzyczne: Wojciech Rodek, scenografia i światła: Yves Collet, kostiumy: Tatiana Kwiatkowska, choreografia: Jacek Badurek, projekcje: Dawid Kozłowski.

Trudno nie dostrzec, iż przypomnienie tego utworu trafia w czas, w którym świat żyje sprawą włączenia do Rosji Krymu.

„Dźwięki muzyki" to ostatni przebój Richarda Rodgersa i Oscara Hammersteina II, najsłynniejszego autorskiego duetu w dziejach Broadwayu. Premiera miała miejsce 55 lat temu, a w 1965 roku na ekrany kin weszła filmowa wersja musicalu, w głównych rolach wystąpili Julie Andrews i Christopher Plummer. Był to jeden z największych kinowych przebojów tamtych czasów.

Pozostało 84% artykułu
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły