Nasz "Macbeth" w Nowym Jorku

Szekspirowski spektakl TR Warszawa Grzegorza Jarzyny będzie grany do 29 czerwca w cieniu Brooklyn Bridge.

Aktualizacja: 17.06.2008 08:26 Publikacja: 16.06.2008 21:48

Grzegorz Jarzyna przed premierą w Tobacco Warehouse

Grzegorz Jarzyna przed premierą w Tobacco Warehouse

Foto: Materiały Organizatora

Trudno sobie wyobrazić lepszą oprawę wizualną dla przedstawienia, które powstało jako odpowiedź na atak al Kaidy i wojnę w Iraku: z widowni widać Manhattan, gdzie kiedyś stały wieże World Trade Center.

– Dotarliśmy do matecznika – mówi reżyser. – Aktorzy i ja czujemy tu dodatkowe emocje.

Czarownica Hekate, która przepowiada koniec Macbethowi, jest muzułmanką, jej twarz zakrywa czador. Pierwsza scena to wezwanie do muzułmańskiej modlitwy. W Nowym Jorku robi upiorne wrażenie.

Nagle powietrze przeszywa eksplozja. Miejsce gry otaczają wozy strażackie i patrole policji.

– Zgłosiliśmy używanie efektów pirotechnicznych, jednak służby bezpieczeństwa są wyczulone na punkcie zagrożenia terrorystycznego – mówi Grzegorz Jarzyna. – Nie możemy wychodzić poza mury fabryki z atrapami broni i w wojskowych mundurach. Gdy graliśmy "Zaryzykuj wszystko", scenę walki ulicznej widziało małżeństwo z wózkiem. On szybko doskoczył do naszego aktora, pokazał legitymację FBI i wyciągnął pistolet. Na oczach widowni.

Jarzyna przedstawi Amerykanom trzecią wersję spektaklu – premiera odbyła się w warszawskiej hali Bumaru, który walczył o kontrakty zbrojeniowe w Iraku. Potem była realizacja prezentowana w telewizji. Premiera z 2005 r. nosiła tytuł, który sugerował political fiction – "2007: Macbeth".

– Przesuwając spektakl w czasie, chciałem powiedzieć, że problem wojny w Iraku długo jeszcze nie będzie rozwiązany – mówi reżyser. – Ale nie spodziewałem się, że konflikt zaostrzy się aż tak bardzo – będą tortury w więzieniach, egzekucje zakładników.

Jarzyna przypomina, że bezpośrednią inspiracją do napisania szkockiej tragedii przez Szekspira był krwawo stłumiony bunt, po którym w Londynie wywieszono ścięte głowy.

– Kiedy w Internecie pojawiły się relacje z egzekucji, zorientowałem się, że zemsta i sposoby zastraszania są dziś takie same jak w antyku, średniowieczu czy renesansie. Walka toczy się poza frontem, a bronią psychologiczną są niezmiennie ścięte głowy. Tylko skala jej oddziaływania jest większa, bo globalna.

W spektaklu oglądamy wojskowe satelity, ale Macbeth dożyna przeciwników nożem.

Reżyser uważa, że po Nowym Jorku idealnym miejscem dla "Macbetha" byłaby Moskwa. – Używamy w spektaklu cytatu z Putina, który po spacyfikowaniu Czeczenii powiedział w wystąpieniu do Rosjan: "Jeszcze dużo roboty przed nami" – przypomina Jarzyna. – To niesamowite, że przy dzisiejszej komunikacji społecznej, demokracji jeden człowiek może pociągnąć za sobą setki tysięcy żołnierzy i wciągnąć w wojnę miliony cywili.

Adaptacja szkockiej tragedii jest niezwykle filmowa. – Na początku film czerpał z teatru, używał takich samych dekoracji i sposobów gry – tłumaczy reżyser. – Teraz teatr czerpie z filmu. Wykorzystujemy nowe sposoby montażu, dzięki multimediom można pokazać oczy aktora w zbliżeniu. Mamy lepszy dźwięk i światło. Teatr i film upodabniają się, ale w teatrze ciągle czu-jemy większą wolność artystyczną, każdego dnia wszystko dzieje się na żywo. Film jest moim marzeniem, ale brakuje mi czasu.

W najbliższym czasie Jarzyna chce wystawić "Theoremę" Pasoliniego, który przewidział, co będzie się działo w XXI w. z religią, społeczeństwem i ekonomią.

Wciąż nie wiadomo, co z nową siedzibą TR Warszawa. – Władze dużo obiecują – mówi szef Rozmaitości. – Jest taka kwestia w "Macbecie": "Za dużo mówię, za mało czynię./ Moc postanowień ginie w gadaninie".

Trudno sobie wyobrazić lepszą oprawę wizualną dla przedstawienia, które powstało jako odpowiedź na atak al Kaidy i wojnę w Iraku: z widowni widać Manhattan, gdzie kiedyś stały wieże World Trade Center.

– Dotarliśmy do matecznika – mówi reżyser. – Aktorzy i ja czujemy tu dodatkowe emocje.

Pozostało 91% artykułu
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Teatr
Latający Potwór Spaghetti objawi się w Krakowie