Dla naszych czytelników mamy dwa podwójne zaproszenia na spektakle w warszawskim Teatrze Studio (jedno na piątek 7 września, godz. 19.00 i jedno na sobotę, 8 września, godz. 18.00) - szczegóły konkursu.
Nie dziwię się, że plakat "Sierpnia", najnowszej premiery Teatru Studio w Warszawie, składa się z samych nazwisk artystów. Choć reżyseria Grzegorza Brala wyeksponowana jest największą czcionką, myślę, że szczególna uwaga należy się żeńskiej obsadzie. A zestaw jest naprawdę imponujący: Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Ewa Błaszczyk, Edyta Jungowska, Joanna Trzepiecińska i mniej znane, ale obiecujące Monika Obara i Agata Góral. Panowie zdecydowanie pozostają w cieniu.
W "Sierpniu" Tracy Lettsa, amerykańskiego pisarza i aktora, można się doszukać klimatu sztuk Edwarda Albee, ale przede wszystkim Tennessee Williamsa i Eugene'a O'Neilla. Dramat grany był z powodzeniem na Broadwayu, a premiera w Teatrze Studio jest trzecią realizacją w Polsce.
Letts wprowadza w świat rodziny Westonów. Ojciec Beverly z żoną Violet stanowią specyficzny duet: on jest nałogowym alkoholikiem, ona – odwieczną lekomanką. Pretekstem do spotkania całej rodziny jest stypa po śmierci ojca. Przybycie córek z rodzinami, siostry z mężem i synem staje się okazją do odreagowania kompleksów i skrywanych przez lata namiętności, a także ujawnienia mrocznych tajemnic. Widz, uczestnicząc w tej niemal trzygodzinnej psychodramie, ma okazję przypatrzyć się bliżej grupie ludzi, których uwiera życie i potrafią nawet krótkie spotkanie zamienić w piekło.
Najważniejszą postacią jest matka grana przez Teresę Budzisz-Krzyżanowską. To kolejna wielka kreacja tej aktorki, która z niebywałą klasą kreśli skomplikowany portret psychologiczny swej bohaterki. Violet – chora na raka lekomanka – zdaje sobie sprawę, że sprawuje nad najbliższymi pełną kontrolę. Bezbłędnie gra na wszystkich strunach ich wrażliwości. Jest równie przekonująca zarówno jako kobieta bezbronna, jak i rozkazująca. Okrutna wobec innych i siebie. Ma się wrażenie, że nic nie jest w stanie jej zaskoczyć. A jednak...