W badaniach zestawiano liczbę wykonywanych wyroków śmierci w rozmaitych regionach Stanów Zjednoczonych ze wskaźnikami popełnianych zabójstw, próbując wyeliminować inne czynniki wpływające na liczbę zbrodni. W konkluzjach stwierdzono, że wraz ze wzrostem liczby egzekucji liczba zabójstw maleje. Według naukowców każda egzekucja zapobiega od 3 do 18 morderstwom. Zależność tę stwierdzono w największym stopniu w Teksasie i kilku innych stanach, w których stosuje się karę śmierci i wykonuje ją najczęściej. Wnioski te przeczą tezie często stawianej przez przeciwników kary śmierci, że nie pełni ona żadnej roli odstraszającej.
Niektórzy naukowcy kwestionują metodologię badań i utrzymują, że zgromadzone dane nie wystarczają do formułowania wniosku, iż egzekucje zapobiegają morderstwom. Jednak „New York Times”, dziennik generalnie przeciwny karze śmierci, przytacza dużo więcej opinii uczonych przekonanych, iż tak jest. Tak sądzi m.in. laureat Nagrody Nobla z ekonomii, profesor Gary Becker.
– Kara główna może ratować życie. Ci, którzy są jej przeciwni, i którzy uzasadniają to argumentem obrony życia, muszą to pogodzić z ewentualnością, że niezastosowanie kary śmierci doprowadzi do utraty życia – napisali z kolei Cass R. Sunstein z Uniwersytetu Chicagowskiego i Adrian Vermuele z Uniwersytetu Harvarda w artykule dla „Stanford Law Review”.
pap