Generał Rasim Delić to jeden z nielicznych bośniackich muzułmanów, który przed międzynarodowym trybunałem odpowiadał za zbrodnie wojenne. Do Hagi zgłosił się sam w 2005 roku. Jako głównodowodzący armią Bośni i Hercegowiny jest najwyższym rangą bośniackim wojskowym, jaki kiedykolwiek stanął przed trybunałem. Prokurator żądał dla niego 15 lat więzienia.
Delić ma 59 lat. Na czele bośniackiej armii stał od 1993 roku. Dowodził też oddziałem mudżahedinów, muzułmanów, którzy podczas wojny na Bałkanach napłynęli do Bośni z zagranicy. Haga zarzucała mu okrutne traktowanie jeńców wojennych oraz mordowanie cywilów. W akcie oskarżenia wypomniano mu, że już w tym samym dniu, kiedy został mianowany dowódcą, w okolicy miejscowości Maline jego podwładni aresztowali 200 chorwackich żołnierzy. Co najmniej 40 z nich zostało potem rozstrzelanych, o czym Delić wiedział, ale nigdy nie ukarał winnych.
Ta i inne historie nie znalazły jednak – według sędziów – potwierdzenia w dowodach. Spośród kilku zarzutów trybunał uznał tylko zasadność jednego: latem 1995 roku Delić nie ukarał swoich żołnierzy, którzy uwięzili 12 bośniackich Serbów i zmuszali ich do całowania głów odciętych innym więźniom. Z pozostałych za- rzutów został uniewinniony. Były dowódca bośniackiej armii nie spędzi jednak trzech lat w więzieniu. W celi Hagi przybywał już ponad 400 dni, co zostanie mu zaliczone w poczet kary.
Serbowie twierdzą, że to kolejny przykład, iż trybunał w Hadze nie jest tak surowy dla Bośniaków i Chorwatów jak dla nich. W lipcu z zarzutów o popełnienie zbrodni wojennych został uniewinniony inny bośniacki muzułmanin Naser Orić oraz szef MSZ Macedonii Ljube Boszkovski, a w kwietniu – były dowódca Armii Wyzwolenia Kosowa Ramush Haradinaj.
Trybunał ds. Zbrodni w byłej Jugosławii: www.un.org/icty