Szczyt NATO w Hadze. „Zełenski może nie być mile widziany"

W Antalyi rozpoczęło się spotkanie 32 ministrów spraw zagranicznych państw NATO, którego celem jest m.in. przygotowanie się do szczytu w Hadze, który odbędzie się pod koniec czerwca. W kuluarach pojawił się też temat obecności w Hadze Wołodymyra Zełenskiego, którego nie chce tam widzieć administracja Trumpa.

Publikacja: 14.05.2025 23:12

Uczestnicy spotkania w Antalyi

Uczestnicy spotkania w Antalyi

Foto: PAP/Abaca

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176

Ministrowie będą głównie omawiać nową tzw. „normę NATO”, czyli odsetek produktu krajowego brutto, jaki państwa powinny przeznaczać na obronność. W lutym sekretarz obrony USA Hegseth w mało subtelny sposób dał jasno do zrozumienia, że ​​państwa członkowskie NATO niebędące członkami USA nie mogą już dłużej polegać na Stanach Zjednoczonych w kwestii bezpieczeństwa.

Trump i jego ministrowie nazywają swoich europejskich sojuszników „pasożytami”, czyli ludźmi czerpiącymi zyski z tego, że Ameryka ich broni.  „Wzywamy naszych europejskich sojuszników, aby byli w stanie stać się równoprawnymi partnerami” - apelują Amerykanie.

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: Donald Trump może przerwać wojnę w Ukrainie w ciągu doby

Innym tematem, który pojawia się na razie w kuluarach, jest osoba Wołodymyra Zełenskiego.

Źródła w NATO: USA nie chcą Zełenskiego na szczycie

Portal NOS, holenderskiego nadawcy publicznego, powołując się na źródła w NATO pisze, że Stany Zjednoczone sprzeciwiają się obecności Zełenskiego na szczycie.  Według doniesień administracja prezydenta Trumpa jest niechętna jego obecności częściowo z powodu trudnych relacji między obydwoma przywódcami.

Zełenski był gościem honorowym poprzednich szczytów NATO.

Katastrofa dyplomatyczna Holandii?

- Zakazanie obecności Zełenskiego byłoby dla Holandii katastrofą dyplomatyczną, której żaden rzecznik nie potrafiłby uzasadnić – powiedziało jedno ze źródeł, podkreślając, że na wyciąganie wniosków jest jeszcze za wcześnie. Szczyt odbędzie się za sześć tygodni, a w tym czasie wszystko może się jeszcze wydarzyć.  - Teraz skupiamy się na znakach zapytania – powiedzieli dyplomaci.

Czytaj więcej

Trump, Putin, Zełenski – kto z kim się spotka w Stambule i po co

NOS: Ultrakrótki szczyt w Hadze

W Antalyi ministrowie spraw zagranicznych będą również rozmawiać o wysiłkach zmierzających do ustanowienia zawieszenia broni między Rosją a Ukrainą.

Ambasador USA przy NATO Matthew Whitaker powiedział, że ponieważ rozmowy na temat zakończenia wojny wciąż trwają, trudno przewidzieć, jakie tematy dotyczące Ukrainy zostaną poruszone na szczycie pod koniec czerwca.

Według informatorów nie ma jednak wątpliwości, że szczyt w Hadze będzie bardzo krótki. Wiadomo bowiem, że  Donald Trump nie lubi długich spotkań, a idea jest taka, że ​​wszelkie formalności trzeba skrócić do niezbędnego minimum, aby uniknąć ryzyka kłótni.

Za dwa tygodnie ministrowie obrony spotkają się w siedzibie NATO w Brukseli. Będzie to ostatnie oficjalne spotkanie przed 25 czerwca, które musi odbyć się w Hadze.

Ministrowie będą głównie omawiać nową tzw. „normę NATO”, czyli odsetek produktu krajowego brutto, jaki państwa powinny przeznaczać na obronność. W lutym sekretarz obrony USA Hegseth w mało subtelny sposób dał jasno do zrozumienia, że ​​państwa członkowskie NATO niebędące członkami USA nie mogą już dłużej polegać na Stanach Zjednoczonych w kwestii bezpieczeństwa.

Trump i jego ministrowie nazywają swoich europejskich sojuszników „pasożytami”, czyli ludźmi czerpiącymi zyski z tego, że Ameryka ich broni.  „Wzywamy naszych europejskich sojuszników, aby byli w stanie stać się równoprawnymi partnerami” - apelują Amerykanie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Euforia w Syrii. Trump obiecuje znieść sankcje
Polityka
Wyścig zbrojeń: NATO zdławi Rosję
Polityka
Nawet przedstawiciele MAGA krytykują Donalda Trumpa za chęć przyjęcia samolotu od Kataru
Polityka
Czy Konfederacja w drugiej turze otwarcie poprze Nawrockiego? Bosak „odmawia spekulacji”
Polityka
Kurdyjska PKK się zlikwidowała. Teraz w grze kolejna kadencja Erdogana