Narkotykowy skandal w bazie rakiet jądrowych

Oficerowie obsługujący amerykańskie rakiety międzykontynentalne zażywali narkotyki i oszukiwali przełożonych.

Publikacja: 17.01.2014 00:28

Sprawa dotyczy 11 oficerów młodszych służących w bazach na terenie USA i Wielkiej Brytanii. Wszyscy mieli kontakt z narkotykami miękkimi. Nieprawidłowości wykryto m.in. w bazach Malmstrom w stanie Montana i Warren w Wyoming, gdzie znajdują się wyrzutnie międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM).

Informacje o wykryciu używania środków odurzających przez oficerów pełniących służbę w bazach rakietowych pojawiły się w ubiegłym tygodniu, tuż przed wizytą sekretarza obrony Chucka Hagela w bazie Warren.

Wyniki testów potwierdzających te pogłoski zostały jednak upublicznione dopiero w ten czwartek, gdy dodatkowo okazało się, że 34 oficerów służących w siłach jądrowych oszukiwało podczas comiesięcznych obowiązkowych testów kompetencyjnych. Prawdopodobnie wysyłali sobie nawzajem esemesy z odpowiedziami na pytania rutynowo sprawdzające ich wiedzę o regulaminach i systemach bezpieczeństwa.

Szef sztabu sił powietrznych Mark Welsh uspokajał media, mówiąc, że nic nie zagrażało bezpieczeństwu pocisków z ładunkami jądrowymi, jednak musiał przyznać, że jest to dotychczas największy skandal w amerykańskich jednostkach obsługujących rakiety międzykontynentalne.

Na doniesienia zareagowała natychmiast Deborah Lee James pełniąca funkcję sekretarza sił powietrznych (najwyższa cywilna funkcja nadzorcza nad rodzajem sił zbrojnych). Lee James, która objęła stanowisko zaledwie miesiąc temu, zapowiedziała wizytację w trzech najważniejszych amerykańskich bazach rakiet międzykontynentalnych oraz drobiazgowe kontrole.

– Wykrycie używania narkotyków (albo spożywania alkoholu) przez personel obsługujący broń strategiczną jest bardzo niepokojące – mówi „Rz" Anita Nilsson, była dyrektor ds. bezpieczeństwa atomowego w Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej i ekspert think tanku Chatham House. – Tak wrażliwe instalacje są jednak bardzo dobrze zabezpieczone przez kilka systemów bezpieczeństwa.

Wystrzeliwanie pocisków jest kontrolowane przez systemy automatyczne, półautomatyczne i obsługiwane przez ludzi. Wątpliwe, by pojedynczy człowiek zdołał samodzielnie pokonać zabezpieczenia (choć znany jest odwrotny przypadek, gdy w 1983 r. rosyjski oficer Stanisław Pietrow zignorował dwukrotny fałszywy sygnał alarmowy). – Bardzo ważne jest, by ludzie obsługujący tego typu instalacje byli w najwyższym stopniu godni zaufania. Myślę, że wykrycie nieprawidłowości uruchomi mechanizm zwiększonej kontroli, zresztą nie tylko w amerykańskich siłach zbrojnych – mówi Anita Nilsson.

Na razie w amerykańskich bazach rakietowych zarządzono powtórzenie testów dla około 600 oficerów, w tym 200 z bazy Malstrom. Kontrola ma wykazać, jak wielu spośród nich oszukiwało podczas testów i jak wygląda nadzór ze strony przełożonych.

Sprawa używania narkotyków przez oficerów została potraktowana z całą powagą i obecnie jest przedmiotem śledztwa Biura Dochodzeń Specjalnych sił powietrznych. Według oświadczenia rzecznika prasowego resortu obrony minister Hagel „z całą mocą wspiera zdecydowane działania w tej sprawie".

Niedawno agencja Associated Press ujawniła, że siły nuklearne armii amerykańskiej już wcześniej zanotowały kilka wpadek związanych z usterkami technicznymi i brakiem dyscypliny wśród personelu.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021