Cudowna broń Majdanu

Już sześć budynków rządowych udało się zająć manifestantom w centrum ukraińskiej stolicy.

Publikacja: 27.01.2014 00:13

Korespondencja ?z Kijowa

Socrealistyczne freski zdobią po obu stronach wejścia do Ukraińskiego Domu, sali koncertowej i wystawienniczej, która od kilku tygodni służyła za kwaterę oddziałów MSW. Muskularni robotnicy i dobrze zbudowane robotnice zdecydowanym krokiem maszerują w kierunku drzwi, pokazując ręką świetlaną przyszłość. Ale to, co przez kilkadziesiąt lat było propagandową fikcją, w nocy z soboty na niedzielę stało się faktem.

Kilkuset młodych ludzi z organizacji Spilna Sprawa (Wspólna sprawa) rzeczywiście zajęło budynek. – Mogliśmy się bronić. Ale nakazałem oddziałom, aby się wycofały. Nie chcieliśmy rozlewu krwi – tłumaczył następnego dnia szef MSW Witalij Zacharczenko.

Ukraiński Dom

Teraz odbicie budynku przez siły wierne prezydentowi Janukowyczowi będzie jednak trudne. Przed wejściem w ciągu kilku godzin urosły wysokie na wiele metrów barykady z piasku i worków z lodem. Stale bronią ich manifestanci uzbrojeni w pałki, tarcze, kaski.

Ukraiński Dom będzie pełnił tę samą funkcję co położone pod drugiej stronie placu Niepodległości Ministerstwo Rolnictwa, inny budynek rządowy zajęty trzy dni wcześniej przez Spilną Sprawę.

– Drzwi do biur są zapieczętowane, nie chcemy niczego zniszczyć – mówi „Rz"  Wasilij Czerwoniw, prosząc o staranne wycieranie przed wejściem zabłoconych butów. To on jest teraz odpowiedzialny za ogromne gmaszysko urzędu.

Ludzie śpią tu na korytarzach, zgromadzono leki, prowiant, czasem sprzęt do obrony przed specjalnymi oddziałami milicji Berkut.

– Jesteśmy organizacją niezależną od jakiejkolwiek partii politycznej. Naszym celem jest uaktywnienie ludzi, budowa społeczeństwa obywatelskiego, spowodowanie, że rząd, wymiar sprawiedliwości działają dla dobra narodu – mówi Czerwoniw.

Taki program, choć niewinnie brzmi z perspektywy Polski i innych krajów zachodniej Europy, może jednak oznaczać śmiertelne zagrożenie dla obecnego układu władzy. Śladami Spilnej Sprawy idzie bowiem coraz więcej ludzi na całej Ukrainie. Wczoraj już w kilkunastu na 24 obwody protestujący zajęli siedziby władz regionalnych, czasami nawet zmuszając nominowanych przez Wiktora Janukowycza gubernatorów do dymisji.

W samym Kijowie akcja Spilnej Sprawy spowodowała, że rejon pozostający pod kontrolą Majdanu i zabezpieczony barykadami znacznie się poszerzy. To już przeszło kilometr na północ i południe od samego placu Niepodległości.

Przetrwać zimę

Co gorsza dla władz, okopani w budynkach Rady Miasta czy właśnie Ukraińskiego Domu manifestanci mogą znacznie łatwiej przetrwać mroźną zimę i kontynuować właściwie bez końca protesty. A same budynki przekształcić w zaplecze manifestacji na ulicy.

– Z kamerą nie wolno – ostrzega mnie przed wejściem na czwarte piętro budynku związków zawodowych przy samym Majdanie Andrij Tarasienko, jeden z liderów Prawego Sektora, radykalnej organizacji, która z wyjątkową odwagą ściera się od kilku dni na sąsiedniej ulicy Hruszewskiego w Kijowie. Choć wewnątrz arsenału broni nie widzę, na schodach mijam długi rząd uzbrojonych w identyczne kaski, pałki i tarcze młodych ludzi, którzy już bardzo przypominają paramilitarne oddziały.

W sobotę około stu protestujących próbowało zająć inny budynek rządu w okolicach Majdanu: Ministerstwo Energii.

– Jeżeli wejdziecie, spowoduje to paraliż całego systemu przesyłu prądu na Ukrainie – apelował minister Eduard Stawicki, który wyszedł do manifestantów na ulicę. Na razie stanęło na kompromisie: oddziały Majdanu pilnują wejścia do gmachu, wpuszczając tylko „absolutnie niezbędnych" pracowników.

Inny z budynków zajętych przez opozycję, służący dziś za salę wystawienniczą Pałac Październikowy, może nie ma aż tak strategicznego znaczenia, ale pełni rolę niezwykle ważnego symbolu. To tu w okresie stalinowskiej dyktatury zostało zamordowanych około 120 tys. osób, w tym znaczna  część elity ukraińskiego narodu: pisarze, naukowcy, malarze. Nietrudno zgadnąć, jaki miałaby wydźwięk pacyfikacja tak ważnego dla ukraińskiej historii miejsca.

Wiele wskazuje na to, że to właśnie okupacja budynków władz w Kijowie i całym kraju w końcu skłoniła w sobotę Wiktora Janukowycza do poważnych koncesji dla opozycji, w tym oferty stanowiska premiera dla lidera Batkiwszczyny Arsenija Jaceniuka. Propozycja została jednak przez opozycję odrzucona.

Czy to oznacza, że prezydent zdecyduje się teraz mimo wszystko odbić siłą zajęte gmachy? W niedzielę wieczorem agencja Interfax doniosła, że w parku Marinskim dosłownie kilkaset metrów od Domu Ukraińskiego gromadzą się poważne oddziały wojsk wewnętrznych i Berkutu.

Korespondencja ?z Kijowa

Socrealistyczne freski zdobią po obu stronach wejścia do Ukraińskiego Domu, sali koncertowej i wystawienniczej, która od kilku tygodni służyła za kwaterę oddziałów MSW. Muskularni robotnicy i dobrze zbudowane robotnice zdecydowanym krokiem maszerują w kierunku drzwi, pokazując ręką świetlaną przyszłość. Ale to, co przez kilkadziesiąt lat było propagandową fikcją, w nocy z soboty na niedzielę stało się faktem.

Pozostało 91% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019