Rijad odpiera w ten sposób pojawiające się w ostatnim czasie zarzuty pod adresem bogatych krajów Zatoki Perskiej, które - zdaniem krytyków ich działań - mają nie udzielać wystarczającej pomocy uchodźcom z Syrii.

Saudyjska agencja informacyjna, powołując się na wypowiedź anonimowego przedstawiciela tamtejszej dyplomacji informuje, że Arabia Saudyjska nie traktuje przybywających do tego kraju Syryjczyków jako uchodźców i nie zamyka ich w obozach dla uchodźców "dbając o ich godność i bezpieczeństwo".

To samo źródło podaje, że tym Syryjczykom, którzy wyrazili chęć zamieszkania w Arabii Saudyjskiej, przyznano prawo stałego pobytu. Saudyjska agencja informacyjna pisze o setkach tysięcy takich osób. Prawo stałego pobytu ma wiązać się z prawem do podejmowania pracy przez dorosłych, dostępem do systemu edukacji dla dzieci oraz objęciem systemem darmowej opieki medycznej. W saudyjskich szkołach naukę miało podjąć ok. 100 tys. dzieci z Syrii.

Arabia Saudyjska podaje również, że przekazała 700 mln dolarów na pomoc uchodźcom z Syrii - w tym również osobom, które przebywają w obozach dla uchodźców w Libanie i Jordanii. W ramach pomocy uchodźcom przekazano żywność i leki oraz stworzono kliniki w obozach dla uchodźców.

Kilka dni wcześniej władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich poinformowały, że schronienie w tym kraju znalazło 100 tys. Syryjczyków, którzy opuścili ojczyznę po 2011 roku. Obecnie w ZEA ma mieszkać 242 tys. Syryjczyków.