Reklama

Białoruś: W kraju panują wielki strach i Moskwa

Zniszczone media, setki więźniów politycznych i totalna zależność od Kremla. To bilans ostatnich 12 miesięcy rządów Aleksandra Łukaszenki.

Aktualizacja: 08.08.2021 20:26 Publikacja: 08.08.2021 18:59

Białoruś: W kraju panują wielki strach i Moskwa

Foto: Maxim Guchek/BelTA/PAP/ITAR-TASS

Skutki wyborów prezydenckich 9 sierpnia 2020 roku najlepiej obrazuje liczba wydanych od tamtej pory przez Polskę wiz humanitarnych, którą otrzymało ponad 150 tys. Białorusinów. Z kraju Aleksandra Łukaszenki uciekają już nie tylko studenci i budowlańcy, ale również lekarze, informatycy i represjonowani pracownicy zakładów przemysłowych. Boją się trafić na listę więźniów politycznych, na której widnieje już ponad 600 nazwisk.

Przez rok reżim całkowicie spacyfikował protesty, w których jesienią ubiegłego roku w samym Mińsku uczestniczyło kilkaset tysięcy ludzi. Zlikwidował niezależne media i wsadził za kraty już niemal 30 dziennikarzy. W więzieniu wciąż siedzą Andżelika Borys i Andrzej Poczobut, czołowi działacze nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi, największej polskiej organizacji.

– Nasza działalność całkowicie przeniosła się do podziemia. Na Białorusi panuje strach – mówi „Rzeczpospolitej" rok po wyborach Irena Biernacka, szefowa ZPB w Lidzie, którą w maju prosto z więzienia wywieziono pod polską granicę. – Gdyby nie ZPB, na Białorusi nie pozostałoby już nic polskiego. Nadeszły trudne czasy, zdejmują nawet polskie tablice w kościołach – opowiada.

Przez rok dyktator jednak całkowicie stracił uznanie międzynarodowe w świecie demokratycznym, który za lidera narodu białoruskiego uznaje jego ubiegłoroczną rywalkę Swiatłanę Cichanouską. Po przymusowym wypchnięciu z kraju poznała osobiście już niemal każdego zachodniego przywódcę, a swoje zagraniczne podróże uwieńczyła niedawno spotkaniem z prezydentem Bidenem i premierem Johnsonem.

– Dla świata demokratycznego Łukaszenko jest nielegalnym przywódcą, nieuznawanym. Tej uznawalności już nigdy nie zdobędzie, tego nie da się cofnąć. Społeczeństwo międzynarodowe może jedynie z nim rozmawiać na temat jego odejścia i ewentualnie zapewnienia mu bezpieczeństwa w takiej sytuacji – mówi „Rzeczpospolitej" Franak Wiaczorka, doradca Cichanouskiej ds. międzynarodowych. – Już w poniedziałek Stany Zjednoczone, Kanada i Wielka Brytania mają ogłosić kolejne sankcje gospodarcze wobec reżimu Łukaszenki. Zamkną one te luki, które istnieją np. sankcjach unijnych.

Reklama
Reklama

Poważniejsze sankcje gospodarcze wobec reżimu Łukaszenki Bruksela wprowadziła dopiero, kiedy w maju zmusił do lądowania samolot pasażerski Ryanair z opozycjonistą Ramanem Pratasiewiczem na pokładzie. Ale nawet wtedy podmiotom unijnym pozwolono dokończyć bieżące kontrakty z firmami białoruskimi. Z naszych zaś informacji wynika, że poniedziałkowe sankcje Waszyngtonu, Londynu i Ottawy mogą utrudnić współpracę Białorusi również z Norwegią i Ukrainą, które są najważniejszymi (poza Rosją i UE) partnerami handlowymi Mińska. W czerwcu (w stosunku do roku poprzedniego) w kraju odnotowano największą od pięciu lat niemal 10-procentową inflację. Władze tłumaczą to jednak „globalnym wzrostem cenowym".

– Los Łukaszenki, jego systemu politycznego i gospodarczego dzisiaj całkowicie znajduje się w rękach Rosji. Nie bez powodu Mińsk w ostatnich miesiącach odwiedzali szefowie wszystkich najuważniejszych rosyjskich służb specjalnych i wywiadu. Białoruś już została wchłonięta w rosyjski system bezpieczeństwa – mówi „Rzeczpospolitej" dr Paweł Usow, znany białoruski politolog. – Łukaszenko już nie ma wyjścia, musi dostosowywać się do potrzeb Rosji, zwłaszcza w kwestii głębokiej integracji politycznej i wojskowej krajów.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1391
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1388
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1387
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1386
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1385
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama