Reklama

Malutkie i biedne Samoa rzuca wyzwanie Chinom

Po kilku miesiącach sporu prawnego państwo leżące na Pacyfiku doczekało się pierwszej pani premier. Ma to znaczenie geopolityczne: po wyborach zapowiadała ona zerwanie największego kontraktu z Chinami.

Publikacja: 28.07.2021 21:00

Malutkie i biedne Samoa rzuca wyzwanie Chinom

Foto: Rzeczpospolita

200-tysięczne Samoa to kilka wysp, w tym dwie zamieszkane. Było dotychczas najbardziej oddanym sojusznikiem Pekinu w regionie, w którym cztery wyspiarskie państwa (Tuvalu, Wyspy Marshalla, Nauru, Palau) nie mają stosunków z Chinami, utrzymują je zaś z Tajwanem. Samoa sąsiaduje z Samoa Amerykańskim, terytorium USA, co podkreśla jego wagę w rozgrywce między światowymi potęgami.

Poprzedni premier Tuila'epa Sailele Malielegaoi, urzędujący od 1998 r., uzgodnił budowę portu, który miał być częścią flagowego pekińskiego projektu – Inicjatywy Pasa i Szlaku. Port w zatoce Vaiusu to gigantyczna jak na Samoa inwestycja, jej wartość szacowano od 100 do nawet 300 mln dolarów. Samoa jest już po uszy zadłużone u Chińczyków (na 160 mln), temat rozgrzał kampanię przed wyborami, które odbyły się w kwietniu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1301
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1300
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1299
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1298
Świat
Podcast „Rzecz o geopolityce”: Rosja na gospodarczej krawędzi? Koreański chaos
Reklama
Reklama