W całej Polsce Jan Paweł II ma setki, może nawet tysiące pomników. Wiele z nich powstało jeszcze za życia papieża. Jednak prawdziwy ich wysyp nastąpił po 2 kwietnia 2005 roku. Są kamienne, spiżowe, drewniane. Jan Paweł II ma też pomniki, o których ludzie mówią: żywe.
My nawet nie śmiemy nazywać się żywym pomnikiem – wzbrania się rzecznik warszawskiego Centrum Myśli Jana Pawła II Wioletta Łabuda-Iwaniak. Ale zaraz tłumaczy, że moc Jana Pawła II jakoś przenika wszystkich związanych z fundacją.
– No bo jak to możliwe, że jedna osoba organizuje wielkie naukowe sympozjum poświęcone myśli Karola Wojtyły. Albo kilka osób, zamiast armii ludzi, organizuje koncerty na Dzień Papieski? – pyta. – Centrum Myśli JP2, które powstało w 2005 roku, to nie tylko pomnik żywy, ale i uliczny. – Wspólnie z artystami malowaliśmy mur poświęcony papieżowi i chodziliśmy po Warszawie, szukając jego śladów. Efektem było wydanie niecodziennego przewodnika. Teraz o niego pytają zagraniczni turyści w biurach podróży – mówi rzecznik.
Centrum ma setki pomysłów na przybliżanie i promowanie nauczania papieża. Przyznaje również stypendia im. Jana Pawła II zdolnej młodzieży warszawskich szkół. Stypendia fundowane przez miasto stołeczne Warszawę otrzymuje obecnie 650 uczniów. To najbardziej żywe z żywych pomników papieża.
2000 stypendiów przyznaje również Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia, którą Konferencja Episkopatu Polski powołała jeszcze za życia Jana Pawła II, błogosławiącego tej inicjatywie. Jednym z podstawowych jej celów jest fundowanie stypendiów zdolnej młodzieży z ubogich regionów kraju. – Jan Paweł II nawoływał do pomocy uboższym, nie tylko materialnej – mówi menedżer do spraw stypendium w fundacji Agata Szymczykiewicz. – Dlatego zajmujemy się także formacją duchową młodych osób. Środki na stypendia pochodzą z ulicznej kwesty organizowanej w październiku w Dniu Papieskim. Ten dzień, który już na trwałe wszedł do polskiego kalendarza, to także pomysł fundacji. Jest zachętą, impulsem do przypominania i zgłębiania papieskiego nauczania.