Synod Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego obradujący w Bielsku-Białej w tajnym głosowaniu odrzucił wniosek o ordynowanie kobiet na prezbiterów i biskupów. Poparło go 20 osób, przeciw były 33, a siedem wstrzymało się od głosu. By wyświęcanie kobiet było możliwe, wniosek musiał zdobyć większość dwóch trzecich głosów.
Decyzją synodu rozgoryczona jest diakon Halina Radacz stojąca na czele parafii ewangelickiej w Żyrardowie.
– Zadecydowało kilka czynników, wśród których można wymienić brak edukacji teologicznej, obawę o reakcję Kościoła katolickiego, ale też strach przed utratą władzy sprawowanej przez mężczyzn – mówi „Rz” diakon Radacz.
Od lat wraz z innymi kobietami diakonami zabiega o możliwość zostania pełnoprawnym duchownym luterańskim. Obecnie kobiety nie mogą sprawować sakramentu komunii świętej ani ubiegać się o stanowisko proboszcza czy biskupa. Jako diakoni mogą wykonywać inne posługi: chrzcić, prowadzić nabożeństwa i pogrzeby oraz głosić kazania.
Halinie Radacz nie podoba się, że głosowanie w tej sprawie odbyło się w sposób tajny. – Synodałowie nie mieli odwagi przyznać, jakie są ich poglądy w tej kwestii – wytyka.