Węgry niebezpieczne dla regionu

Budapeszt obawia się, że europejski kryzys może dotrzeć nad Balaton. Śladem Grecji i Włoch rząd wprowadza więc drastyczny pakiet oszczędnościowy

Publikacja: 12.11.2011 00:30

Węgry niebezpieczne dla regionu

Foto: ROL

Zdaniem „Wall Street Journal" (WSJ) kolejny kryzys w Europie, tym razem poza strefą euro, mogą wywołać Węgry. Według ocen dziennika świadczyć o tym mogą kłopoty z uplasowaniem na rynku krótkoterminowych obligacji, których rentowność zwiększyła się do 6,79 proc. „To niemal tyle, ile wynosiła niedawno rentowność dziesięcioletnich obligacji włoskich" – zwraca uwagę WSJ. Stanowi to poważne obciążenie dla węgierskiego budżetu.

Z zadłużeniem sięgającym 73 proc. PKB Węgry są w znacznie gorszym położeniu niż wiele innych państw Europy Środkowo-Wschodniej. Są też jednym z krajów, obok Polski, Belgii, Malty i Cypru, wymienionych ostatnio przez Olli Rehna, komisarza UE ds. gospodarczych i walutowych, które powinny złożyć do połowy grudnia gotowe plany ograniczenia zbyt wysokiego długu publicznego.

– Nauczyliśmy się od Grecji i Włoch i podejmiemy konieczne działania – powiedział premier Viktor Orban w wykładzie wygłoszonym w London School of Economics. Plan oszczędnościowy zakłada podniesienie niektórych podatków, cięcia budżetowe oraz jeszcze ściślejszą współpracę w sprawach finansowych z Brukselą.

Z czterech milionów węgierskich pracobiorców jedna czwarta znajduje się obecnie poniżej progu podatkowego. Rząd chce sięgnąć do kieszeni tej grupy zatrudnionych. Wprowadzono już drastyczną, sięgającą 45 proc., redukcję wydatków lokalnych administracji. Dzięki temu dług publiczny zmniejszył się w tym roku o osiem punktów procentowych.

Jak wynika z prognoz Komisji Europejskiej, wzrost węgierskiej gospodarki wyniesie w przyszłym roku 0,5 proc. Po raz pierwszy też od wstąpienia Węgier do UE deficyt budżetowy powinien nie przekroczyć granicy 3 proc. Co więcej, jak zapowiedział premier, jeszcze w listopadzie Węgry zwrócą 2 mld euro kredytów uzyskanych z Brukseli. Z tych też przyczyn, jak zapewnia Orban, agencje ratingowe nie obniżą notowań Węgier.

– Ostatnie problemy ze sprzedażą obligacji nie mają nic wspólnego z Węgrami, ale są wynikiem wydarzeń we Włoszech – tłumaczył w Londynie. Nie krył przy tym, że jego kraj znajduje się nadal w bardzo trudnej sytuacji gospodarczej. To skutki załamania sprzed trzech lat.

Niepokój zagranicznych obserwatorów budzi niestabilna sytuacja społeczna wywołana zapowiadanymi oszczędnościami. – Jesteśmy bardzo blisko kryzysu. Zdaniem ekspertów to kwestia kilku tygodni lub miesięcy. Sytuacja jest naprawdę zła. Rośnie bezrobocie. Od nowego roku wchodzą w życie nowe podatki – mówi „Rz" Robert Folkelt, jeden z organizatorów tegorocznych demonstracji przeciwko Orbanowi.

Jest przekonany, że do fatalnej sytuacji doprowadziła właśnie polityka Orbana. Sam premier nie kryje, że sytuacja gospodarcza jest poważna. Piszą o tym wszystkie węgierskie media. – Mnóstwo ludzi jest zadłużonych. Bez żadnej odpowiedzialności brali jeden kredyt za drugim. Teraz muszą je spłacać i na życie zostaje im tylko niewielka część pensji – mówi nam jedna z dziennikarek.

Rozwój sytuacji obserwują instytucje finansowe. Wiele banków zapowiedziało już w ostatnich tygodniach ograniczenie swego zaangażowania nie tylko na Węgrzech, ale i w innych państwach Europy Środkowej. Wśród nich jest Commerzbank, Societé Générale oraz HSBC. – Te banki są nam potrzebne, bez nich nasze problemy będą większe – apelował Orban w Londynie.

WSJ zwraca uwagę, że kurs forinta znajduje się na najniższym poziomie od dwóch lat, a korony czeskiej od 18 miesięcy. – Nie sądzę, aby kłopoty Węgier miały wywołać niebezpieczeństwo efektu domina w Europie Środkowej – zapewnia Kai Olaf Lang, ekspert niemieckiej Fundacji Nauka i Polityka. Przypomina, że podobne obawy wyrażano na wyrost już w 2008 roku, gdy węgierska gospodarka znajdowała się na dnie.

—współpr. k.z.

Zdaniem „Wall Street Journal" (WSJ) kolejny kryzys w Europie, tym razem poza strefą euro, mogą wywołać Węgry. Według ocen dziennika świadczyć o tym mogą kłopoty z uplasowaniem na rynku krótkoterminowych obligacji, których rentowność zwiększyła się do 6,79 proc. „To niemal tyle, ile wynosiła niedawno rentowność dziesięcioletnich obligacji włoskich" – zwraca uwagę WSJ. Stanowi to poważne obciążenie dla węgierskiego budżetu.

Z zadłużeniem sięgającym 73 proc. PKB Węgry są w znacznie gorszym położeniu niż wiele innych państw Europy Środkowo-Wschodniej. Są też jednym z krajów, obok Polski, Belgii, Malty i Cypru, wymienionych ostatnio przez Olli Rehna, komisarza UE ds. gospodarczych i walutowych, które powinny złożyć do połowy grudnia gotowe plany ograniczenia zbyt wysokiego długu publicznego.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021