Miejsce Dumy za obwodnicą

Posłowie protestują przeciwko planom przeniesienia siedziby parlamentu. Mówią o zagrożeniu dla demokracji i nie zamierzają opuszczać centrum stolicy

Publikacja: 03.07.2012 23:59

Zdaniem części polityków dotychczasowe siedziby Dumy Państwowej i Rady Federacji nie są wystarczając

Zdaniem części polityków dotychczasowe siedziby Dumy Państwowej i Rady Federacji nie są wystarczająco imponujące

Foto: AFP

Nowy gmach, w którym będą pracować deputowani, miałby zostać wybudowany na 160-hektarowej działce położonej 5 kilometrów poza obrębem moskiewskiej obwodnicy drogowej. – Z punktu widzenia infrastruktury i transportu to najlepsze miejsce – zapewniał Władimir Resin, szef komisji ds. budowy nowego centrum parlamentarnego.

O przeprowadzce parlamentu w Moskwie mówi się od lat. Zdaniem części polityków dotychczasowe siedziby Dumy Państwowej i Rady Federacji nie są wystarczająco imponujące. Ale największym problemem dla posłów jest docieranie do pracy przez zatłoczone ulice centrum. Narzekają też mieszkańcy, bo setki deputowanych przeciskają się w korkach, jadąc na sygnale, jeszcze bardziej blokują ruch. Były prezydent Dmitrij Miedwiediew, który w maju przekazał władzę w ręce Władimira Putina, w ostatnim miesiącu swojej prezydentury polecił, aby wreszcie wyznaczono miejsce na nową siedzibę. Teren poza obrębem obwodnicy nie bardzo jednak podoba się posłom. Poparł go jedynie nacjonalista Władimir Żyrinowski, który uważa, że „praca na świeżym powietrzu dobrze robi". Podał przykład prezydenta i premiera, którzy mieszkają i urzędują w rezydencjach pod Moskwą: Gorki i Nowo-Ogariowo.

– Dwie osoby mogą oddychać świeżym powietrzem, a 450 posłów nie? – przekonywał Żyrinowski, przypominając, że dekret prezydenta należy wykonywać.

Głosy sprzeciwu

Ci, którzy nie chcą wyprowadzać się z centrum Moskwy, tłumaczą, że siedziba parlamentu ma być dostępna dla zwykłych obywateli. Lider frakcji rządzącej Jednej Rosji Andriej Worobiow w zmianach dostrzegł nawet zagrożenie dla demokracji.

– Dyskutując o nowym miejscu dla parlamentu, powinniśmy się być może zastanowić nad tym, jakie miejsce dajemy wolności i demokracji w naszym życiu, czy jest ono centralne czy zepchnięte na peryferia. Miejsce dla fabryki ciężarówek ZIŁ i innych przedsiębiorstw w Moskwie jest. Dla parlamentu nie ma – mówił rozżalony.

Przywódca Sprawiedliwej Rosji Siergiej Mironow zwraca uwagę, że w pobliżu obwodnicy jest miejscowość Komunarka, gdzie spoczywają szczątki 14 tysięcy ofiar represji stalinowskich.

– Propozycja lokalizacji jest zatem niepoprawna politycznie i ideologicznie. Siedziba nie może być budowana na kościach tych ofiar – przekonywał.

Według rosyjskich ekspertów spory posłów to populizm.

– Rozmowy o zmianie siedzib obu izb parlamentu trwają od dawna, bo stare nie są odpowiednie. Duma obraduje w dawnym sowieckim gmachu planowania państwowego, a Rada Federacji w sowieckim ministerstwie budownictwa. Ale decyzja w sprawie zmiany ich siedziby zapadła, zanim Rosji dotknął kryzys, a ceny ropy nie spadały – mówi „Rz" Kiriłł Tanajew z Fundacji Efektywnej Polityki w Moskwie.

Jego zdaniem wyciąganie tego tematu w tej chwili to gra na nastrojach mieszkańców i próba odwrócenia uwagi od innych problemów.

– Na razie w ogóle nie wiadomo, czy projekt ten zostanie zrealizowany. Potrzebne są na to ogromne pieniądze – dodaje Tanajew.

Szybki tramwaj i metro

Budowa gmachu parlamentu będzie wymagała znacznych inwestycji w infrastrukturę. Władze Moskwy już zaplanowały renowację Kałużskiej Szosy, która prowadzi z centrum do planowanej lokalizacji. W planach jest też budowa stacji metra i szybkiego tramwaju. Władimir Resin przekonuje, że inwestycja może być gotowa przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi w 2016 r.

Teren wyznaczony na nową siedzibę nie leży w historycznych granicach Moskwy. Działka znalazła się w jej administracyjnych granicach dopiero 1 lipca, kiedy podjęto decyzję o powiększeniu obszaru stolicy aż o 148 tys. hektarów. Jak zauważają rosyjskie media, zamieszkiwana przez 10 milionów ludzi metropolia w ciągu jednej nocy powiększyła się ponad dwukrotnie i zyskała 230 tys. dodatkowych mieszkańców. – Te decyzje administracyjne i plany nie cieszą wcale mieszkańców. Nie zmienią nic w ich życiu na lepsze. Korki jak były na ulicach Moskwy, tak i pozostaną – dodaje Kiriłł Tanajew.

Nowy gmach, w którym będą pracować deputowani, miałby zostać wybudowany na 160-hektarowej działce położonej 5 kilometrów poza obrębem moskiewskiej obwodnicy drogowej. – Z punktu widzenia infrastruktury i transportu to najlepsze miejsce – zapewniał Władimir Resin, szef komisji ds. budowy nowego centrum parlamentarnego.

O przeprowadzce parlamentu w Moskwie mówi się od lat. Zdaniem części polityków dotychczasowe siedziby Dumy Państwowej i Rady Federacji nie są wystarczająco imponujące. Ale największym problemem dla posłów jest docieranie do pracy przez zatłoczone ulice centrum. Narzekają też mieszkańcy, bo setki deputowanych przeciskają się w korkach, jadąc na sygnale, jeszcze bardziej blokują ruch. Były prezydent Dmitrij Miedwiediew, który w maju przekazał władzę w ręce Władimira Putina, w ostatnim miesiącu swojej prezydentury polecił, aby wreszcie wyznaczono miejsce na nową siedzibę. Teren poza obrębem obwodnicy nie bardzo jednak podoba się posłom. Poparł go jedynie nacjonalista Władimir Żyrinowski, który uważa, że „praca na świeżym powietrzu dobrze robi". Podał przykład prezydenta i premiera, którzy mieszkają i urzędują w rezydencjach pod Moskwą: Gorki i Nowo-Ogariowo.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019