Z tego artykułu się dowiesz:
- Dlaczego Kreml przyjmuje obalonych dyktatorów i jakie ma z tego korzyści?
- Kto z obalonych przywódców znalazł schronienie w Rosji i w jakich okolicznościach?
- Jaką rolę Rosja szykuje przyjęty autokratom?
- W jaki sposób obdarzeni statusem emigranta dyktatorzy realizują swoje finansowe i życiowe plany w Moskwie?
- Jakie były wcześniejsze praktyki Związku Radzieckiego w zakresie ochrony obalonych przywódców?
Obalony syryjski dyktator Baszar Asad jest już piątym przywódcą, który musiał uciekać ze swego kraju do Moskwy. Władimir Putin wszystkich zapewnił, że nigdy ich nie wyda. – To jest chyba też rodzaj „zawodowej solidarności dyktatorów” – tłumaczy rosyjski socjolog Igor Ejdman, dlaczego rosyjski lider zdecydował się ich gościć.
Eksperci podkreślają, że główny motyw jest jednak pragmatyczny. Kreml uważa, że może ich jeszcze wykorzystać przeciw krajom, z których uciekli, a przynajmniej szantażować nimi nowe władze tych państw. Wiadomo jednak tylko o jednej takiej próbie. Na początku inwazji na Ukrainę do stolicy Białorusi, Mińska przywieziono zbiegłego ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza. Miał stamtąd jechać do Kijowa, gdy tylko zdobędzie go rosyjska armia.
Nigdy to się nie stało i Janukowycz wrócił do swej luksusowej rezydencji pod Moskwą. – Prawdopodobnie dostał tereny, na których stała „dacza” marszałka Siemiona Budionnego – mówi jeden z moskiewskich dziennikarzy. Obecny lokator przerobił ją: pojawiły się baseny czy lądowisko dla helikopterów.
Jedni dyktatorzy przywożą do Rosji miliardy dolarów, innym Kreml pozwala się dorobić
– Życie dość typowe dla obalonych dyktatorów, oni przecież przywykli żyć w luksusie – mówi szefowa Transparency International Russia Aliona Wandyszewa. Jej uwaga dotyczyła najnowszego putinowskiego gościa, Syryjczyka Baszara Asada, ale opisuje cały „klub obalonych prezydentów” mieszkających w Moskwie.