W skład delegacji wszedł Dan Driscoll, sekretarz armii i dwóch czterogwiazdkowych generałów. Członkowie delegacji mają spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i innymi przedstawicielami ukraińskich władz, a także z kierownictwem ukraińskiej armii i przedstawicielami biznesu – podaje „Wall Street Journal”. Driscoll zamierza potem spotkać się również z przedstawicielami rosyjskich władz – choć „WSJ” nie podaje, kiedy do takiego spotkania miałoby dojść.
Czytaj więcej
Ukraina i Rosja wracają do rozmów stambulskich w sprawie wymiany jeńców. Nie ma mowy o zawieszeni...
Wysłannik Donalda Trumpa ma na Ukrainie „zorientować się, jak wygląda sytuacja”
Decyzja Białego Domu, by to właśnie Driscoll i generałowie podjęli próbę doprowadzenia do wznowienia rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainą ma być podyktowana przekonaniem, że Moskwa może być bardziej otwarta na negocjacje prowadzone przez wojskowych. Ma być to też wyraz frustracji tym, że wcześniejsze negocjacje, nad którymi pracował m.in. specjalny wysłannik Donalda Trumpa ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff, znalazły się w impasie.
– Sekretarz Driscoll jedzie na Ukrainę, aby zorientować się, jak wygląda sytuacja na miejscu. Będzie uczestniczył w spotkaniach i po powrocie przekaże swoje spostrzeżenia w Białym Domu – mówi wysokiej rangi przedstawiciel administracji USA w rozmowie z „WSJ”. – Prezydent stawia sprawę jasno: nadszedł czas, by zatrzymać zabijanie i zawrzeć porozumienie kończące wojnę – dodaje.
Jak rozwija się rosyjska ofensywa na wschodzie Ukrainy? (stan na 13 listopada 2025 roku)