Ale nie tylko tam. W Jekaterynburgu na Uralu postanowiono uczcić je pomnikiem.
Trzymetrowa konstrukcja (waży tonę) została wykonana ze stali i betonu przez miejscowych kowali. Ma formę wielkiego wentylatora. Tablica na monumencie informuje o niezwykłych anomaliach pogodowych, jakie zdarzyły się w mieście w lipcu. W ciągu 22 dni nie spadła tu ani kropla deszczu. 18 lipca w Jekaterynburgu słupki rtęci pokazały +37 stopni. Tak wysokiej temperatury nie odnotowano od 75 lat. W popularnych światowych kurortach było chłodniej niż w Jekaterynburgu.
Jak rekordowe upały przeżyli mieszkańcy? Wystarczy obejrzeć wystawę fotograficzną usytuowaną obok pomnika. Niektórzy zostali uwiecznieni w strojach kąpielowych na balkonach i dachach budynków, inni – w miejskich fontannach.
– Z naszych prognoz wynika, że średnia temperatura w Jekaterynburgu z każdym rokiem będzie rosła. Za kilka lat ten wentylator przypomni mieszkańcom, że lato 2012 roku było komfortowe – ironizowała podczas ceremonii otwarcia pomnika synoptyk Galina Szemporenko.
Rekordowe upały zmusiły głównego lekarza sanitarnego Rosji Giennadija Oniszczenkę do zmiany poglądów na temat sjesty. Zaproponował on, by pracownicy w najgorętszą porę dnia odpoczywali. Pomysł, choć generalnie się spodobał, nie wszystkim jednak przypadł do gustu. Nie poparło go ponad