Więzienia groźniejsze, ale nadal humanitarne

Liczba ucieczek ze szwedzkich więzień dramatycznie spadła. Czy jest to efekt utworzenia specjalnych oddziałów z podwyższonym bezpieczeństwem w zakładach karnych czy przestępcom stworzyło się tam lepsze warunki bytu?

Aktualizacja: 08.09.2012 16:02 Publikacja: 08.09.2012 14:31

Więzienia groźniejsze, ale nadal humanitarne

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak now Piotr Nowak

- Tendencja zmniejszenia się liczby ucieczek, która utrzymuje się od 1994 roku, stanowi rezultat zintensyfikowania prac nad bezpieczeństwem - wyjaśnia szef bezpieczeństwa Opieki Penitencjarnej, Christer Isaksson. Znaczenie mają też inne czynniki.

Jak tłumaczył w radiowym „Studio ett" szef bezpieczeństwa Opieki Penitencjarnej, w więzieniach nie jest wcale przyjemnie i nikt nie chce tam przesiadywać. Mimo murów i ogrodzeń pod wysokim napięciem stały się one jednak bardziej „otwarte, przestrzenne i nowoczesne".

W ubiegłym roku z więzień uciekły 24 osoby. Nie były to jednak ucieczki ze zwykłych, „zamkniętych więzień", tylko otwartych zakładów karnych. W otwartych zakładach przestępcy mogą swobodnie się poruszać, przebywając za kratkami jedynie nocą. W ciągu dnia mogą pracować, uczyć się, studiować czy chodzić na terapię. Do placówek otwartych trafiają na ogół osoby skazane po raz pierwszy i to za mniejsze przewinienia lub przestępcy  odsiadujący karę za poważniejsze występki, ale za to odbywający ostatni jej etap w formie, która przygotowuje ich do życia na wolności. Ci zatem, którzy w 2011 r. do otwartych więzień nie powrócili, nie mieli żadnych praktycznych przeszkód by wybrać wolność.

Diametralnie inaczej wygląda statystyka ucieczek w przeszłości. W 1994 roku z więzień uciekło 459 osób. W 2003 mury zakładów opuściło nielegalnie 278 skazańców. Rok później 269 przestępców. 2004 był także przełomowy pod względem kilku spektakularnych ucieczek z bronią w ręku i dramatem zakładników. Umiarkowana Partia Koalicyjna wystąpiła wówczas z krytyką „obrotowych drzwi" w największym więzieniu Szwecji, Kumla  z którego udało się wówczas wyswobodzić rabusia Daniela Maioranę, jednego z przywódców kryminalnej siatki Fucked For Life (FFL). Do tej pory więzienie Kumla uważane było za miejsce, z którego ucieczka jest wykluczona. Tego samego roku skazaniec uciekł jednak raz jeszcze z więzienia o największym stopniu bezpieczeństwa - Hall razem z Tony Olssonem. Olsson odsiadywał w nim karę za zabójstwo i usiłowanie zabójstwa policjantów i rabunki. Olsson był współzałożycielem neonazistowskiej organizacji NRA  Narodowej Armii Rewolucyjnej (Nationella Revolutionära Armén). Rabunku i zabójstwa dokonał w czasie przepustki, jaką dostał z okazji udziału w spektaklu teatralnym „7:3" Larsa Norena.

W 2004 roku doszło do zwrotu w szwedzkiej polityce penitencjarnej. Od tego czasu wydano setki milionów na zbudowanie w więzieniach specjalnych oddziałów bezpieczeństwa z użyciem zaawansowanej technologii. Wzniesiono ogrodzenia pod wysokim napięciem. Obostrzono rygor, co doprowadziło do radykalnego spadku ucieczek – w ciągu dwóch lat doszło jedynie do 34. Żadnej z nich nie podjęto z zamkniętych zakładów karnych. Fakt, że w Szwecji powstały więzienia, z których uciec nie sposób, nie obalił jednak panującej w systemie tego kraju  wszechobecnej mantry. Według niej, więzienie ma uczynić skazańca  lepszym człowiekiem.

Opieka penitencjarna ma przeciwdziałać popadnięciu w recydywę. Tymczasem statystyka powrotu do działalności przestępczej w Szwecji nie wygląda bardziej obiecująco niż w innych krajach.

Niedawno w massmediach wystąpił były kryminalista Janne, którego skazano na karę pozbawienia wolności za dwa rabunki. Janne relacjonował swoją spektakularną ucieczkę z więzienia Kumla, którą podjął 40 lat temu wraz z 14 najbardziej niebezpiecznymi przestępcami. Więźniom udało się wówczas zrobić kopię kluczy do cel, (otworzyli ich aż 20, lecz pięciu skazańców zrezygnowało z ucieczki, ponieważ odbywali końcową część kary), wspiąć przez mur (w tych czasach bez drutu kolczastego i wysokiego napięcia) i uciec. Strażnicy spostrzegli ich nieobecność dopiero po kilku godzinach. W pościgu za kryminalistami wzięło udział aż 1357 policjantów.

Janne komentował, że został osadzony na oddziale wraz z innymi niebezpiecznymi przestępcami. - Gdybym był dyrektorem więzienia, tak bym nie postąpił - podkreślał. W czasie odsiadywania kary Janne zrobił egzamin na kapitana statku. Opowiadał, że nie odbyło to się bez problemów. Gdy uczył się za kratkami sygnalizowania alfabetem Morse'a, strażnicy więzienni myśleli, że nadaje szyfrem do innych przestępców.

- Tendencja zmniejszenia się liczby ucieczek, która utrzymuje się od 1994 roku, stanowi rezultat zintensyfikowania prac nad bezpieczeństwem - wyjaśnia szef bezpieczeństwa Opieki Penitencjarnej, Christer Isaksson. Znaczenie mają też inne czynniki.

Jak tłumaczył w radiowym „Studio ett" szef bezpieczeństwa Opieki Penitencjarnej, w więzieniach nie jest wcale przyjemnie i nikt nie chce tam przesiadywać. Mimo murów i ogrodzeń pod wysokim napięciem stały się one jednak bardziej „otwarte, przestrzenne i nowoczesne".

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021