Reklama

Zafascynowani mordercami i czynieniem zła. Drugie życie licealistów z Olsztyna

Szokujące kulisy sprawy nastolatków z Olsztyna. Konstruowali bomby na wzór terrorystycznych ładunków ISIS i Al-Kaidy. Wzorowali się na masowych zabójcach. Zagadką pozostaje, jaki był ich cel.

Publikacja: 27.10.2025 04:30

O nastolatkach zrobiło się głośno we wrześniu, kiedy doszło do ewakuacji mieszkańców bloku na olszty

O nastolatkach zrobiło się głośno we wrześniu, kiedy doszło do ewakuacji mieszkańców bloku na olsztyńskim osiedlu

Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie wydarzenia doprowadziły do ewakuacji mieszkańców bloku w Olsztynie?
  • Kto inspirował nastolatków zaangażowanych w planowanie zamachów terrorystycznych?
  • Jak planowali przeprowadzenie zamachu terrorystycznego i jak się do tego przygotowywali?
  • Jakie zarzuty prokuratura postawiła młodym podejrzanym?
  • Jakie środki bezpieczeństwa zastosowano wobec podejrzanych po ich zwolnieniu z aresztu?
  • Jaki wpływ mają zewnętrzne inspiracje na zachowanie młodzieży w kontekście terroryzmu?

O nastolatkach, którzy – według prokuratury – planowali zamach terrorystyczny, zrobiło się głośno we wrześniu, kiedy doszło do ewakuacji mieszkańców bloku na olsztyńskim osiedlu, w związku ze znalezieniem u najstarszego z nich broni i materiałów wybuchowych. Wcześniej, w czerwcu,  ABW zatrzymała trzech jego kolegów. Młodzi ludzie nie poprzestali na snuciu planów, ale konstruowali ładunki wybuchowe typu IED, czy bombę wypełnioną saletrolem (ANFO), które w razie eksplozji mogłyby zabić i poranić – wynika ze śledztwa, którego najważniejsze ustalenia poznała „Rz”.

Czytaj więcej

Materiały wybuchowe w Olsztynie. Zatrzymano 19-latka, który miał przygotowywać się do zamachu

Na co dzień dobrzy uczniowie, a po lekcjach fani masowych zabójców

Mają od 18 do 20 lat. Trzech uczy się w tej samej klasie licealnej i w przyszłym roku będą zdawać maturę. Najstarszy – 20-latek jest ich kolegą „z podwórka” i jeszcze niedawno chodził do technikum, teraz jest studentem pierwszego roku wydziału o ścisłym profilu. Inteligentni, zdolni, oczytani, z tzw. dobrych domów. – Podejrzani nie pochodzą z rodzin dysfunkcyjnych, dotychczas nie byli karani – mówi nam prok. Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, gdzie toczy się śledztwo.

W szkole nie mieli problemów z nauką, na co dzień to przykładni uczniowie. Jednak w rzeczywistości prowadzili drugie życie, dając upust swojej mrocznej naturze.  „Ci młodzi ludzie fascynowali się największymi zabójcami w historii nowoczesnej Europy” – mówił o nich po zatrzymaniu Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Reklama
Reklama

Wzorem i inspiracją byli dla nich masowi mordercy – terroryści, w tym Anders Breivik, który na norweskiej wyspie Utoya zastrzelił 77 uczestników młodzieżowego obozu, oraz Australijczyk Brenton Tarrant, który otworzył ogień w meczetach zabijając 51 osób, a kolejnych 40 próbował zabić, czy wreszcie Timothy McVeigh, były amerykański żołnierz, który w 1995 r. w zamachu na siedzibę władz federalnych w Oklahoma City pozbawił życia 168 osób, a blisko 700 zranił. Na miejsce przywiózł ciężarówką bombę wypełnioną ANFO.  Nastolatkowie z Olsztyna odtwarzali biogramy terrorystów, rozkładali głośne zamachy na czynniki pierwsze i analizowali popełnione przez Breivika i innych błędy.

Jak wskazują śledczy, trudno im było przypisać jedną ideologię.  – Wyznawali poglądy od skrajnej prawicy, przez faszyzm, nazizm, zasady, jakim hołdują islamscy terroryści, aż zahaczając o podtekst satanistyczny. W zasadzie jedyny ich wspólny mianownik to zamiłowanie do czynienia zła i wprowadzania chaosu i destrukcji – wskazują nam śledczy.

Czytaj więcej

Nastolatkowie zatrzymani. Mieli przygotowywać zamach terrorystyczny

Chcieli użyć saletrolu, rakiet, koktajli Mołotowa oraz IED

Licealiści nie tylko rozmawiali o swoich planach. Poszli dalej – podejmowali czynności „w celu popełnienia przestępstw o charakterze terrorystycznym”.  W tym celu zaczęli gromadzić środki „o właściwościach pirotechnicznych i łatwopalnych, zbierać informacje dotyczące lokalizacji miejsc zamachów” oraz konstruować „układy wybuchowe” – wskazuje olsztyńska prokuratura odpowiadając na pytania „Rz”.

Pogrążyły ich rozmowy w internecie, gdzie czuli się tak pewnie i swobodnie,  że pozwalali sobie na konkretne opowieści. Te były wstrząsające. – Podejrzani prowadzili swoją główną aktywność za pośrednictwem zamkniętej grupy na jednym z komunikatorów internetowych. To na niej ujawniono zdecydowanie najbardziej transparentne i niepokojące treści wskazujące, że planowali oni zamachy terrorystyczne na określone cele – przyznaje prok. Daniel Brodowski.

Czego licealiści zamierzali użyć?  – Planowali zamachy z wykorzystaniem samodziałowych ładunków wybuchowych typu ANFO, rakiet, „koktajlu Mołotowa” oraz IED, które charakteryzują się prostotą konstrukcji – szkielet najczęściej stanowi pusta puszka po napoju – i wywodzą się z działań terrorystycznych podejmowanych przez ISIS oraz Al-Kaidę – zaznacza prok. Brodowski. To właśnie ciężarówka z bombą wypełnioną „ANFO” w Oklahoma City, wywołując potężną eksplozję, zabiła 168 osób, a kilkaset zraniła.

Reklama
Reklama

Planowali zamachy z wykorzystaniem samodziałowych ładunków wybuchowych typu „ANFO”, rakiet, „koktajlu Mołotowa” oraz „IED”, które charakteryzują się prostotą konstrukcji i wywodzą się z działań terrorystycznych podejmowanych przez ISIS oraz Al-Kaidę

prok. Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie

Jak mówi nam doświadczony pirotechnik, są to bardzo proste, wręcz prymitywne konstrukcje wybuchowe, ale zarazem niebezpieczne, ponieważ są tworzone z różnych dostępnych materiałów, co czyni je nieprzewidywalnymi. – Często jest to zwykła puszka wypełniona materiałem rażącym, mogą to być gwoździe, nakrętki, śruby, do tego dochodzi materiał, który spowoduje eksplozję. Np. trotyl, dynamit, nitrogliceryna czy czarny proch. Takie „bomby” na pierwszy rzut oka wyglądają jak puszka po napoju, ale skutki jej użycia są tragiczne. – Na przykład „IED” to improwizowane urządzenia wybuchowe, których używali terroryści w Iraku czy w Afganistanie przeprowadzając zamachy na patrole sił koalicyjnych – podkreśla jeden z naszych rozmówców.

Jakie obiekty miały być celem planowanych zamachów? Prokuratura nie ujawnia. Wiadomo, że mordercy – terroryści będący inspiracją dla ich olsztyńskich naśladowców, urządzali je tam, gdzie była pewność masowych ofiar.  – W ramach aktywności na wspomnianej wyżej grupie na szyfrowanym komunikatorze, podejrzani analizowali zamachy, filmy z ich przebiegu, omawiali błędy i wyciągali wnioski – zaznacza prok. Daniel Brodowski.

Młodzi ćwiczyli również strzelanie. Postawione im zarzuty dotyczą także tego, że „w celu popełnienia przestępstw o charakterze terrorystycznym uczestniczyli w szkoleniach strzeleckich i militarno-taktycznych”. Jak nam wskazuje prokuratura, nastolatkowie za pośrednictwem Internetu zdobywali „materiały audiowizualne m.in. w zakresie obsługi broni, postaw strzeleckich, taktyki prowadzenia działań terrorystycznych w terenie zurbanizowanym oraz otwartym, mogące ułatwić popełnienie przestępstw o charakterze terrorystycznym”.

Jeszcze inny zarzut dotyczy przechowywania „samodziałowego wyrobu pirotechnicznego oraz materiału pirotechnicznego”.

Czytaj więcej

Francja obawia się zamachów. Islamiści znów zagrażają Europie
Reklama
Reklama

Uzdolniony student, ale po „ciemnej stronie mocy”. Sam produkował proch i tworzył wymyślne konstrukcje

Z grona czterech podejrzanych wyróżniał się najstarszy – obecnie 20-latek. To u niego znaleziono materiały wybuchowe, przez co trzeba było ewakuować mieszkańców.  Według ustaleń śledczych 20-latek sam produkował proch. W prekursory zaopatrywał się przez internet i bezpośrednio. Przy konstruowaniu różnego rodzaju układów pirotechnicznych miał się posiłkować materiałami dostępnymi w darknecie.

– Niewątpliwie to bardzo zdolny fizyk i chemik. ABW znalazła u niego różnego rodzaju elementy mogące służyć do tworzenia bomb oraz nowatorskie skomplikowane konstrukcje. Ich charakter i to, do czego dokładnie miały służyć, oceni dopiero biegły – wskazują śledczy.  Od października 20-latek studiuje, wybrał kierunek, który uczy m.in. projektowania złożonych systemów mechanicznych.

Prokuratura nie ujawnia, czy nastolatkowie się przyznali. Odpowiada jedynie, że „podejrzani złożyli wyjaśnienia, twierdzili, że to ich hobby”.  Jak się dowiedzieliśmy, niedoszłych terrorystów ma zbadać zespół profilerów – prokurator prowadzący śledztwo zlecił sporządzenie „portretu psychologicznego” podejrzanych.

Nastolatkom przedstawiono kilka zarzutów, w tym dotyczące przygotowań do popełnienia przestępstw terrorystycznych „zmierzających do sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób, albo mieniu w wielkich rozmiarach”. A także „publicznego propagowania ustroju i ideologii nazistowskiej, rasistowskiej oraz faszystowskiej, przy pochwalaniu oraz nawoływaniu do popełnienia zbrodni zabójstw o charakterze terrorystycznym, oraz do nienawiści na tle różnic m.in. rasowych”. Kolejny zarzut dotyczy przechowywania wyrobu pirotechnicznego, materiału pirotechnicznego oraz wyrabiania i posiadania bez zezwolenia „substancji wybuchowej miotającej, stanowiącej ponadto istotną część amunicji”.

Zarzuty objęły okres około trzech lat, więc wygląda na to, że nie jest to fascynacja masowymi mordercami i ich zbrodniami pod wpływem chwili.

Reklama
Reklama

Skąd takie zainteresowania? – Młodzież ulega rosnącej brutalizacji, przestępczość nieletnich ewoluuje w kierunku coraz bardziej okrutnych zbrodni, co jest niebezpiecznym zjawiskiem. Niewątpliwy wpływ na to ma między innymi łatwość sięgania po treści dotyczące różnych form zbrodni, które miały miejsce w Norwegii, Stanach Zjednoczonych i innych krajach. Masowi zabójcy są pokazywani w środkach masowego przekazu i na niektórych niedojrzałych, młodych ludzi taki przekaz oddziałuje. Jeżeli Breivik dokonał zabójstwa tylu osób, to my też możemy. To próba symulacji niecodziennych zjawisk bandyckich – komentuje prof. Brunon Hołyst, kryminolog.

I podkreśla: – To, że ktoś jest zdolny do nauki, nie oznacza, że nie może być również zdolny do zbrodni. Ja uciekam od takich kwalifikacji, że ktoś pochodzi z tak zwanej „dobrej rodziny”. Ojciec może być ministrem, generałem czy urzędnikiem państwowym, a dziecko może wychowywać ulica. Dobre rodziny to takie, gdzie dzieci są dobrze wychowane i osiągają status należny danej rodzinie – zaznacza prof. Brunon Hołyst.

Czytaj więcej

Zamordował 77 osób. Przekonywał, że więzienie łamie jego prawa człowieka

Czy młodociani podejrzani nie byli inspirowani przez rosyjskie służby?

Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie wszystkich z czterech podejrzanych – dwóch z nich pierwotnie trafiło do aresztu, ale sąd go nie przedłużył.

– Aktualnie wobec podejrzanych stosowany jest dozór z zakazem kontaktu ze współpodejrzanymi, opuszczania kraju, informowania o zamierzonym wyjeździe i terminie powrotu, zakaz przebywania w miejscach gromadzenia się ludzi – wylicza prok. Daniel Brodowski. I podkreśla: – Wszystkie decyzje w przedmiocie niezastosowania tymczasowego aresztowania zostały zaskarżone przez prokuraturę.

Reklama
Reklama

– To dosyć niebezpieczne, że ich wypuszczono z aresztu. Ci ludzie wiedzą, że zostali namierzeni przez polskie służby i teraz mogą się zachowywać w dwojaki sposób – albo są skutecznie przestraszeni i, mówiąc kolokwialnie, przestaną knuć. Albo przeciwnie, wiedzą, że mają mniej czasu na realizację swoich planów i zaczną lepiej się kryć, żeby coś przygotowywać. Mam nadzieję, że pomimo ich zwolnienia z aresztu są pod obserwacją służb i nic złego się nie zdarzy – komentuje Stanisław Żaryn, były zastępca koordynatora służb specjalnych, prezes zarządu Fundacji Instytut Bezpieczeństwa Narodowego.

 Jeżeli są tylko zradykalizowanymi nastolatkami, którzy się pogubili i wpadli w sidła propagandy islamskiej czy terrorystycznej, to być może udało się presją psychologiczną wymusić, żeby porzucili swoje plany. Ale igramy z poważnym niebezpieczeństwem, nieodpowiedzialnością sądu było, że nie pozostawił ich w areszcie

Stanisław Żaryn, były zastępca koordynatora służb specjalnych

Uważa, że dla bezpieczeństwa byłoby lepiej, gdyby nastolatkowie pozostali w areszcie chociażby po to, żeby ABW miała czas na weryfikację wszystkich wątków i scenariuszy. – Jeżeli są tylko zradykalizowanymi nastolatkami, którzy się pogubili i wpadli w sidła propagandy islamskiej czy terrorystycznej, to być może udało się presją psychologiczną wymusić, żeby porzucili swoje plany. Ale igramy z poważnym niebezpieczeństwem, nieodpowiedzialnością sądu było, że nie pozostawił ich w areszcie – ocenia Żaryn.

Pytaniem kluczowym jest to, czy ktoś ich inspirował do destrukcyjnych działań?  Młodzi, niedojrzali, a przy tym zradykalizowani ludzie są łakomym kąskiem dla obcych służb, zwłaszcza w obliczu wojny hybrydowej. Czy nastolatkami z Olsztyna ktoś mógł manipulować? Prokuratura tego nie ujawnia, jednak według ekspertów, ten wątek „inspiracji” wymaga zbadania.

– Dzisiaj wiemy – rząd oficjalnie o tym kilkakrotnie mówił – że Rosja sięga obecnie po działania o charakterze terrorystycznym, a eksperci polscy i międzynarodowi wskazują coraz częściej, że zaczyna stosować taktykę, którą widzieliśmy przez lata w ramach państwa islamskiego. Tego typu inspirowanie osób podatnych na agresję, terroryzm jest czymś, co Rosja może wykorzystywać w wojnie przeciwko Polsce, i trudno mi sobie wyobrazić, żeby polskie służby tego wątku nie badały – mówi Stanisław Żaryn.

Reklama
Reklama

I podkreśla, że Polska jest wciąż zagrożona „klasycznym” terroryzmem o podłożu islamskim. – Inspiracja głośnymi zamachami z ostatnich lat oczywiście jest możliwa bez wątków rosyjskich, ale Rosja może też po takie narzędzia sięgać i je stosować. To śledztwo musi dotykać również motywacji tych ludzi i sprawdzenia, czy sieć ich kontaktów nie jest w polu oddziaływania rosyjskich służb – podkreśla Stanisław Żaryn. Ocenia, że jeśli nastolatkowie realizowali jakieś zadania zlecone przez rosyjski wywiad, to nadal mogą być bardzo niebezpieczni.

- Każdy radykalizm jest pewną podatnością, którą organizacje terrorystyczne czy służby obce są w stanie wyłapać i wykorzystać na swoją rzecz. Dlatego tym mocniej takim osobom powinniśmy się przyglądać i tym bardziej powinny w odosobnieniu czekać na rozwój śledztwa – ocenia Stanisław Żaryn.

Nastolatkom grożą surowe kary. Za sam tylko nielegalny wyrób „substancji wybuchowej miotającej” do 10 lat więzienia. 

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie wydarzenia doprowadziły do ewakuacji mieszkańców bloku w Olsztynie?
  • Kto inspirował nastolatków zaangażowanych w planowanie zamachów terrorystycznych?
  • Jak planowali przeprowadzenie zamachu terrorystycznego i jak się do tego przygotowywali?
  • Jakie zarzuty prokuratura postawiła młodym podejrzanym?
  • Jakie środki bezpieczeństwa zastosowano wobec podejrzanych po ich zwolnieniu z aresztu?
  • Jaki wpływ mają zewnętrzne inspiracje na zachowanie młodzieży w kontekście terroryzmu?
Pozostało jeszcze 97% artykułu

O nastolatkach, którzy – według prokuratury – planowali zamach terrorystyczny, zrobiło się głośno we wrześniu, kiedy doszło do ewakuacji mieszkańców bloku na olsztyńskim osiedlu, w związku ze znalezieniem u najstarszego z nich broni i materiałów wybuchowych. Wcześniej, w czerwcu,  ABW zatrzymała trzech jego kolegów. Młodzi ludzie nie poprzestali na snuciu planów, ale konstruowali ładunki wybuchowe typu IED, czy bombę wypełnioną saletrolem (ANFO), które w razie eksplozji mogłyby zabić i poranić – wynika ze śledztwa, którego najważniejsze ustalenia poznała „Rz”.

Pozostało jeszcze 96% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Przestępczość
Od selfie do seksualnej przemocy. Ujawniamy kulisy bulwersującej sprawy księdza Ryszarda G.
Przestępczość
Czerwona nota Interpolu za podpalaczem Marywilskiej. Zbiegł z Polski, trop urywa się w Austrii
Przestępczość
Zabójstwo w hotelu w Warszawie. Wydano list gończy za Białorusinem
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Przestępczość
Akcja ABW. Obywatel Ukrainy działał w Polsce i Rumunii na rzecz rosyjskiego wywiadu
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama