Kompromitacja włoskiej dyplomacji

Rząd w Rzymie znalazł się pod ostrzałem za wydanie żołnierzy indyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości

Publikacja: 28.03.2013 01:01

Korespondencja z Rzymu

Dwaj żołnierze zostali wysłani do Indii, gdzie mają być sądzęni za to, że bronili włoskiego tankowca przed atakiem terrorystów. To największa od lat kompromitacja włoskiej dyplomacji. Premier Mario Monti tłumaczył się z tego wczoraj przed parlamentem.

W lutym 2012 r. do włoskiego tankowca Enrica Lexie u wybrzeża Indii podpłynął stateczek, nie reagując na sygnały, by zmienił kurs. Komandosi marynarki wojennej, zaokrętowani, by chronić tankowiec przed częstymi na tych wodach atakami terrorystów, otworzyli ogień. Kapitan natychmiast poinformował o incydencie kapitanat w Kochi. Jak się jednak później okazało, doszło do tragedii, bo chodziło o kuter rybacki i dwóch rybaków poniosło śmierć.

Kapitanat zwabił tankowiec do portu pod pretekstem złożenia dodatkowych wyjaśnień w imię wspólnej walki z terroryzmem. Na pokład wkroczyło bardzo brutalnie wojsko. Dwóch komandosów, którzy strzelali, Massimiliano Latorre i Salvatore Girone, aresztowano, a sprawie miejscowi politycy i media nadali ogromny rozgłos, więc doszło do histerycznych demonstracji miejscowej ludności.

Teoria spiskowa mówi, że w ten sposób incydent chciały politycznie wykorzystać lewicowe władze Kochi w przeddzień wyborów lokalnych i zaatakować pośrednio adwersarzy z partii Kongres Narodowy, na czele której stoi pochodząca z Włoch Sonia Gandhi.

Łagodna perswazja

Okoliczności, w których zginęło dwóch rybaków, nie są wcale jasne. Włoscy komandosi twierdzą, że strzelali wyłącznie na postrach i bardzo uważali, żeby nie zrobić nikomu krzywdy. Co więcej, kaliber kul wydobytych z ciał rybaków i kutra ponoć nie zgadza się kalibrem kul broni na wyposażeniu włoskich komandosów. Ale tego nie wiadomo na pewno, bo Hindusi nie dopuścili włoskich ekspertów do sekcji zwłok, a kuter zniszczono. Poza tym w okolicy znajdował się również tankowiec grecki, który mniej więcej w tym samym czasie informował, że ostrzelał łódź z terrorystami, ale do portu w Kochi zwabić się nie dał.

Rząd Montiego, zamiast zmobilizować sojuszników w Unii i NATO, przyjął taktykę łagodnej perswazji. Argumentował, że do incydentu doszło na wodach międzynarodowych, więc komandosi podlegają jurysdykcji Włoch, a nie Indii. Hindusi do dziś twierdzą, że wszystko działo się w ich strefie przybrzeżnej. Mimo tych wszystkich wątpliwości rząd Montiego wypłacił odszkodowania rodzinom ofiar, licząc, że w ten sposób konflikt zostanie zażegnany, a komandosi wrócą po cichu do kraju. Hindusi uznali to za przyznanie się do winy i jedynym ustępstwem, na które poszli, było przeniesienie procesu, który się jeszcze nie rozpoczął, z sądu stanowego Kerali do specjalnego trybunału w New Delhi.

Przebywający w areszcie domowym w oczekiwaniu na proces komandosi dostali przepustkę na święta Bożego Narodzenia. Odwiedzili rodziny i karnie wrócili do Indii. Pod koniec lutego dostali następną przepustkę na miesiąc. 11 marca włoskie MSZ ogłosiło, że Latorre i Girone nie wrócą do Indii, bo ich władze pogwałciły prawo międzynarodowe i nie można oczekiwać sprawiedliwego procesu. Włoska opinia publiczna przyjęła tę decyzję z entuzjazmem. W odwecie władze Indii uczyniły z włoskiego ambasadora swego zakładnika, zakazując mu opuszczania New Delhi.

Chodzi o kontrakt?

21 marca z nieznanych powodów rząd Montiego zmienił zdanie. Nazajutrz ku oburzeniu włoskich mediów i opinii publicznej obaj komandosi wylecieli do Indii. Ponoć nie grozi im kara śmierci, ale muszą się liczyć z wyrokiem więzienia do 7 lat. We wtorek szef MSZ Giulio Terzi, referując sprawę w parlamencie, wyjaśnił, że był powrotowi żołnierzy do Indii przeciwny i złożył rezygnację. Włoskie media informują, że w łonie rządu doszło do konfliktu i przeważyły racje ministra gospodarki Corrado Passery, który obawiał się, że Indie wypowiedzą lukratywny kontrakt na dostawy włoskiej broni.

Premier Monti, który przejął tekę szefa MSZ, zapewniał w środę parlament, że za decyzją o odesłaniu komandosów nie stały żadne tajne negocjacje z rządem Indii i interesy gospodarcze, a wyłącznie dbałość o interesy Italii, której w przeciwnym wypadku groziłby poważny konflikt z Indiami i osamotnienie na arenie międzynarodowej. Przemówienie przerywane było kilkakrotnie gwałtownymi, nierzadko wulgarnymi protestami deputowanych, szczególnie z ław centroprawicy.

Korespondencja z Rzymu

Dwaj żołnierze zostali wysłani do Indii, gdzie mają być sądzęni za to, że bronili włoskiego tankowca przed atakiem terrorystów. To największa od lat kompromitacja włoskiej dyplomacji. Premier Mario Monti tłumaczył się z tego wczoraj przed parlamentem.

Pozostało 94% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022