Broń znana dotychczas głównie z fantastyki naukowej staje się rzeczywistością. „Przyszłość jest już dzisiaj" – oświadczył z dumą Peter Morrison, szef programu rozwoju broni laserowej w Centrum Badań Marynarki USA. Wielu specjalistów ds. uzbrojenia uważa, że upowszechnienie się broni laserowej może zrewolucjonizować sposób prowadzenia działań wojennych. Wprawdzie samo działo laserowe jest dość kosztowne (pierwsze prototypy mają kosztować 31 mln dolarów), jednak koszt „strzału" uzyskiwanego dzięki energii elektrycznej to zaledwie kilka dolarów. – Proszę to porównać z kosztem wystrzelenia rakiety za co najmniej kilkadziesiąt tysięcy dolarów – napisał w informacji dla mediów szef ośrodka badawczego marynarki, admirał Matthew Klunder.

Pierwszy prototyp zostanie zainstalowany w przyszłym roku na okręcie USS Ponce, gdzie ma przejść próby. Przeprowadzone dotychczas eksperymenty są zachęcające – promień laserowy dużej mocy był w stanie zniszczyć latający model samolotu w ciągu kilku sekund.

W przyszłości udoskonalone systemy naprowadzania lasera mogą „wygrywać" z nadlatującymi rakietami przeciwnika, które nawet mimo zaawansowanego systemu kluczenia nie będą w stanie uniknąć promienia poruszającego się z prędkością światła. Jedynym problemem pozostaje użycie broni laserowej w warunkach utrudnionej widoczności, np. w gęstej mgle,