Pomnik Pomordowanych Żydów Europy niszczeje od kilku lat. Na wykonanych ze specjalnego betonu blokach pojawiły się pierwsze szczeliny już kilka lat po zakończeniu budowy w 2005 roku. Początkowo nie zwracano na to większej uwagi. Później dokonywano wielu zabiegów kosmetycznych mających zatrzymać proces erozji. Nic to nie dało. Obecnie pogłębiające się rysy są już na 2200 z 2711 blokach pomnika usytuowanego w pobliżu Bramy Brandenburskiej i nieomal na miejscu gdzie mieścił się bunkier Hitlera. Dwa z uszkodzonych bloków zdemontowano cztery lata temu przekazując do badań laboratoryjnych. Jeden powrócił po reparacji na swoje miejsce. Drugiego nie udało się uratować.
Przyczyny erozji materiału nie są jeszcze znane. Jak pisze "Sueddetsche Zeitung" trwa obecnie postępowanie mające ustalić kto powinien ponieść koszty remontu pomnika zajmującego niemal dwa hektary. Na razie planuje się zabezpieczenie 380 bloków specjalnymi obejmami stalowymi.
Pomnik powstał z inicjatywy społecznej po wielu latach zabiegów. Jego budowę zakończono w 2005 roku. Autorem projektu jest znany amerykański architekt Peter Eisenman. Budowa kosztowała 27 mln euro. Teren o wartości 40 mln euro został przekazany nieodpłatnie przez władze RFN.
Prawie trzy tysiące betonowych bloków o różnej wysokości tworzy prawdziwy labirynt w którym zwiedzający powinni się poczuć zagubieni, co z kolei w zamierzeniu autora, ma sprzyjać refleksji nad losem ofiar Holokaustu.