We wrześniu 2020 r. pod hasłem „Nie oddamy Bieszczad piłom" kilkanaście organizacji i nieformalnych stowarzyszeń ekologicznych zorganizowało w 16 miastach wojewódzkich protesty przeciwko wycince lasów i budowie dróg leśnych w Bieszczadach. Konflikt ekologów z Lasami Państwowymi o gospodarkę leśną w Karpatach oraz protesty, przybierające różne formy, stały się tematem interpelacji poselskiej. Trafiły również do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie.
Fundacja ekologiczna wystąpiła bowiem do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego o wszczęcie z urzędu postępowania w sprawie prawidłowości robót budowlanych przy zrealizowanej już przebudowie drogi leśnej w Bieszczadach. PINB uwzględnił wprawdzie jej wniosek i wszczął postępowanie, ale odmówił dopuszczenia do niego Fundacji z powodu braku interesu społecznego.
Czytaj także:
Wyrok WSA ws. uczestnictwa organizacji ekologicznej na prawach strony w postępowaniu środowiskowym
Fundacja zaprotestowała i w zażaleniu do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego w Rzeszowie podkreśliła, że działa w interesie ponad 142 tys. obywateli, podpisanych pod petycją, w której domagają się, aby budowa i przebudowa dróg w lasach Puszczy Karpackiej, powodujące nieodwracalne skutki w przyrodzie, były możliwe dopiero po ocenie oddziaływania na środowisko. Leży to w interesie społecznym.