Jak długo pozostanie pan na czele WADA?
Będę mógł w 2025 roku starać się o trzecią trzyletnią kadencję. Decyzję ogłoszę w przyszłym tygodniu w Lozannie. Formalnie - do tej pory - funkcję prezesa WADA można było pełnić przez dwie takie kadencje, ale prezes jest jednocześnie członkiem zarządu oraz szefem komitetu wykonawczego i według naszych przepisów limit w przypadku tych pozycji wynosi dziewięć lat. Właśnie dlatego MKOl oraz przedstawiciele rządów jednomyślnie wyszli z inicjatywą, aby reguły zharmonizować. Nikt mi dodatkowo nie przedłużył kadencji. Usunięto jedynie nieścisłość prawną.
Jaka może być dalsza ścieżka kariery dla szefa WADA?
Chciałbym pozostać w strukturach sportu międzynarodowego, ale w jakiej roli - jeszcze nie wiem.
Czytaj więcej
– Marzeniem każdego z nas byłyby igrzyska olimpijskie w Polsce. Mówimy jednak o projekcie tak wielkim, że wymaga powagi, a w resorcie wszyscy dowiedzieli się o nim z telewizji – mówi „Rz” minister sportu i turystyki Sławomir Nitras.
A co z polską polityką?
Nie planuję powrotu, bo nie widzę w niej przestrzeni dla siebie. Czas, kiedy pełniłem funkcję ministra sportu i turystyki, był w mojej ocenie dobry oraz intensywny. Temat uważam jednak za zamknięty. Jestem w międzynarodowych strukturach, gdzie odnajduję się naprawdę dobrze. Antydoping nie jest łatwym biznesem i pełnię odpowiedzialną funkcję, ale sprawia mi ona radość. Wciąż mam energię oraz zapał, a po czterech latach pracy w resorcie - mimo satysfakcji - byłem po prostu zmęczony.
Co wydarzy się w świecie antydopingu w najbliższych latach?
Jesteśmy coraz silniejsi i to może wzbudzać niepokój wśród tych, którzy oszukują. WADA już dziś współpracuje z Interpolem oraz Europolem, tylko w tym roku przeprowadziliśmy 67 operacji ze służbami specjalnymi, co pozwoliło wykryć ogromną liczbę nielegalnych laboratoriów i skonfiskować tony sterydów anabolicznych. Zidentyfikowaliśmy nie tylko zwykłych „zjadaczy” ale także sportowców, którzy z pracy przemytników korzystali. Realizujemy ten projekt dzięki 1,5 mln unijnego grantu. Szkoliliśmy przedstawicieli służb oraz narodowych agencji, tworząc sieć śledczych. Teraz rozszerzamy ten projekt także na Azję. Takiego antydopingu kiedyś nie było. Właśnie sfera śledcza jest prawdziwym game changerem.