Nowa biografia Kapuścińskiego bije rekordy

Cały nakład opowieści o królu reportażu „Kapuściński non-fiction” wyczerpał się już w dniu premiery

Publikacja: 04.03.2010 04:25

Nowa biografia Kapuścińskiego bije rekordy

Foto: ROL

Głośna książka Artura Domosławskiego „Kapuściński non-fiction” oficjalną premierę miała wczoraj, jednak do księgarń trafiła już przed weekendem.

– Czekałem do daty oficjalnej premiery. Kiedy przyszedłem do księgarni, okazało się, że książki już nie ma – nie kryje rozczarowania Andrzej Nowakowski z Poznania. – Mój znajomy kupił książkę już w sobotę. Tak być nie powinno – narzeka.

[wyimek]W piątek na półki ma trafić kolejne 45 tys. egzemplarzy książki [/wyimek]

Z informacji „Rz” wynika, że do poniedziałku sprzedano 38 tys. z przygotowanych 45 tys. egzemplarzy. Wczoraj po południu wydawca oznajmił, że sprzedał już wszystko.

– Nakład został praktycznie wyczerpany. W hurtowniach książki nie ma, w księgarniach może zostały pojedyncze egzemplarze – mówi „Rz” Paweł Szwed, redaktor naczelny Świata Książki. I podkreśla, że biografia jest na pierwszych miejscach list sprzedaży Merlin.pl i sieci Empik.

Dlatego wydawca zarządził błyskawiczny dodruk. Już w piątek na półki ma trafić kolejne 45 tys. egzemplarzy bestsellerowej publikacji.

– Klienci pytają o tę książkę od półtora tygodnia – mówi „Rz” Janusz Koss, pracownik Domu Książki na Dworcu Centralnym w Warszawie. – Ich ciekawość została jeszcze rozbudzona burzą w mediach i próbą wstrzymania druku – dodaje. Koss zaznacza, że sam należy do miłośników twórczości Kapuścińskiego i zdania o nim po lekturze biografii nie zmieni.

W mediach trwa nie tylko debata o tym, czy biografia Kapuścińskiego jest rzetelna, ale także o tym, kto ma rację w sądowym sporze Alicja Kapuścińska – Artur Domosławski. Wdowa po pisarzu najpierw domagała się, by publikacja nigdy nie trafiła do księgarń, bo – jej zdaniem – obraża dobrą pamięć o jej mężu (pierwsi pisaliśmy o tym w „Rz”). Teraz ma nowy pozew.

– Dobra osobiste mają pierwszeństwo przed wolnością słowa. W książce jest masa nadużyć – tak Alicja Kapuścińska komentowała wczoraj decyzję o wytoczeniu Domosławskiemu procesu sądowego.

W pozwie zarzuca autorowi i wydawcy naruszenie jej dóbr osobistych i domaga się 50 tys. zł na Fundację im. Ryszarda Kapuścińskiego.

Zdaniem wdowy Artur Domosławski nie miał prawa pisać o życiu osobistym pisarza. Alicja Kapuścińska przyznaje jednak, że sama książki jeszcze nie czytała. Wczoraj z dziennikarzami rozmawiała w Poznaniu. Przyjechała na Uniwersytet Adama Mickiewicza, by wręczyć nagrodę zwycięzcy konkursu „Mój ulubiony cytat Kapuścińskiego”.

– Książka sprzedaje się świetnie – potwierdza Anna Urbańska, współwłaścicielka księgarni Księgarz w Kielcach. Sama już ją czyta i twierdzi, że autor miał 100 proc. racji, opisując Kapuścińskiego w ten sposób.

„Kapuściński non-fiction” sprzedaje się znacznie lepiej od biografii Lecha Wałęsy autorstwa Pawła Zyzaka. Głośna książka odbrązawiająca przywódcę „Solidarności” znalazła nieco ponad 13 tys. nabywców.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=j.strozyk@rp.pl]j.strozyk@rp.pl[/mail][/i]

[ramka][srodtytul]Kompetencja czy magiel[/srodtytul]

[ul][li] Abp Józef Życiński: Publikacja jest nie tylko brakiem poszanowania dla zmarłego, ale również dla jego rodziny. W tym kontekście pisanie publikacji ukazujących prywatne życie czy domniemane romanse Ryszarda Kapuścińskiego jest działalnością na poziomie magla. [/ul]

[ul][li] Piotr Semka, publicysta „Rz”: Artur Domosławski napisał biografię Kapuścińskiego z punktu widzenia człowieka „nowej lewicy”. Uznaje niemal wszystkie ukłony Kapuścińskiego wobec władz Polski Ludowej za usprawiedliwione i uzasadnione. Było, jak było – a kto myśli, że można było inaczej, myśli ahistorycznie. [/ul]

[ul][li] Daniel Passent, publicysta „Polityki”: „Kapuściński non-fiction” jest publikacją znakomitą, napisaną z wielką kompetencją, sprawiedliwą, życzliwą wobec bohatera, któremu Domosławski tyle zawdzięcza. [/ul]

[ul][li] Bronisław Wildstein, publicysta „Rz”: Ujmująca jest na- iwność autora, którego dziwią ataki jego środowiska za to, że napisał prawdę. Wzruszające jest oficjalne wyznanie redaktora naczelnego Znaku, który nie może opublikować zamówionej książki, gdyż „przyjaźnił się z Ryśkiem”, więc – jak rozumiemy – nie przyszło mu do głowy, że jej autor może napisać jego prawdziwą biografię. [/ul]

[ul][li] Stefan Bratkowski, prezes honorowy SDP: Może i jest wyczynem chytrości zawodowej – zaprzyjaźnić się z kimś, by go potem „demistyfikować”. Ale proszę nie oczekiwać akceptacji ze strony starego człowieka dla mitu zwycięskiej hieny. [/ul]

[i]—js[/i][/ramka]

Głośna książka Artura Domosławskiego „Kapuściński non-fiction” oficjalną premierę miała wczoraj, jednak do księgarń trafiła już przed weekendem.

– Czekałem do daty oficjalnej premiery. Kiedy przyszedłem do księgarni, okazało się, że książki już nie ma – nie kryje rozczarowania Andrzej Nowakowski z Poznania. – Mój znajomy kupił książkę już w sobotę. Tak być nie powinno – narzeka.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Społeczeństwo
Kolejny incydent w szpitalu. „Agresywny i wulgarny pacjent”
Społeczeństwo
Władysław Kosiniak-Kamysz w Dniu Flagi: Bądźmy dumni z Biało-Czerwonej
Społeczeństwo
Cudzoziemcy na potęgę kupują mieszkania w Polsce. Zachęcił ich kredyt 2 procent
Społeczeństwo
Nie żyje Sławomir Wałęsa. Syn byłego prezydenta miał 52 lata
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz miał 41 lat
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne