– To kuriozalne. Istota ludzka może być albo płci żeńskiej, albo męskiej. Żadnej innej. I decyduje o tym natura, a nie prawo – mówi „Rz” brytyjski konserwatywny komentator Ian Dale. Na wieść o „człowieku rodzaju nijakiego” wybucha śmiechem. – Jestem przekonany, że to historia bez znaczenia, bo jednak większość ludzi na świecie wierzy i nadal będzie wierzyć w istnienie dwóch płci.
Z decyzji cieszą się środowiska transseksualistów, ale nie tylko. – To dobry precedens, bo każdy ma taką płeć, z jaką dobrze się czuje. Nie zawsze jest to takie jednoznaczne, czy jest to kobieta, czy mężczyzna. Wszystko może się zdarzyć – mówi „Rz” prof. Hugh McLachlan, etyk z brytyjskiego Caledonian University. Jego zdaniem każdy powinien mieć prawo do samookreślania swojej płci. – Kwestia neutralnej płci nie powinna być dla nikogo żadnym problemem – mówi.
Oburzenia nie kryją natomiast środowiska chrześcijańskie.
– To bardzo głupia decyzja, a jednocześnie niebezpieczna, bo otwiera drogę do akceptacji bardzo dziwacznych ludzkich zachowań. Pamiętajmy, że Bóg stworzył tylko kobietę i mężczyznę – mówi „Rz” Andrea Lafferty z amerykańskiej organizacji Tradictional Values Coalition, która walczy o zachowanie tradycyjnych wartości. Dla niej Welby jest po prostu „chorym, biednym człowiekiem”.
– Ja też mogę głośno powiedzieć w autobusie, że jestem drzewem, ale nie zmienia to faktu, że wciąż jestem kobietą. Moje DNA wciąż jest takie samo – mówi. Dodaje, że w Ameryce transseksualizm uważany jest za chorobę psychiczną, która wymaga leczenia. – Niestety środowiska gejowskie przeciągają transseksualistów na swoją stronę, by mieć większą siłę w walce o swoje prawa, a poprawność polityczna im sprzyja. Dzięki temu amerykańscy transsekualiści walczą między innymi o prawo do pracy jako nauczyciele w szkołach.
Obrońcy chrześcijańskich wartości biją na alarm przypominając, że dwa lata temu świat obiegła informacja o pierwszym „mężczyźnie” w ciąży, a śluby homoseksualne są już niemal na porządku dziennym w wielu krajach. Od 2001 roku, kiedy Holendrzy Dolf Pasker i Gert Kasteel jako pierwsi na świecie stanęli na ślubnym kobiercu, pary gejów zyskały prawo do adopcji dzieci m.in. w Wielkiej Brytanii, Belgii i Hiszpanii. – Wywierają presję w każdym kraju, korzystając z politycznej poprawności – mówi Lafferty.