Krokodyl zaatakuje w Polsce?

Eksperci ostrzegają przed tanim i zabójczym środkiem odurzającym

Publikacja: 08.01.2012 19:48

Tajne laboratorium narkotykowe CBŚ

Tajne laboratorium narkotykowe CBŚ

Foto: Fotorzepa, Szymon Laszewski Szymon Laszewski

Krokodyl, mołodiec, ruska heroina - tak jest nazywana dezo-morfina, zabójczy narkotyk z Rosji. Przestrzegają przed nim nasi eksperci od leczenia uzależnień i policjanci zwalczający przestępczość narkotykową.

Rosyjska policja ostrzeżenia o narkotyku, który zalewa tamtejszy rynek, przekazała naszej, dołączając szokujące zdjęcia osób, które go brały.

- Wiemy o istnieniu tego narkotyku i cały czas monitorujemy rynek. Na razie nie odnotowaliśmy przypadku jego obecności w kraju - mówi "Rz" Krzysztof Hajdas z KG Policji. Zaznacza, że w ramach polskiej prezydencji policja ostrzeżenia o nim przekazała służbom porządkowym z innych krajów.

- W Rosji to narkotyk produkowany masowo. Ocenia się, że sięga po niego ok. 100 tys. ludzi - mówi prof. Mariusz Jędrzejko, socjolog i szef Mazowieckiego Centrum Profilaktyki Uzależnień. - Istnieje groźba wprowadzenia go na polski rynek przez grupy przestępcze z Rosji.

Krokodyla produkuje się na bazie kodeiny, którą w Rosji apteki sprzedają w czystej postaci bez recepty. Początkowo stosowali go ludzie z nizin społecznych, bo jest tani. Dlaczego jest tak groźny? - Dezomorfina jest kilkakrotnie silniejsza niż heroina i kilkadziesiąt razy niż morfina. Zawiera substancje silnie toksyczne i wyniszcza organizm - mówi prof. Jędrzejko.

Biorący ją umierają trzy lata po wzięciu pierwszej dawki. Duża zawartość fosforu nieodwracalnie uszkadza tkanki. Najpierw pojawiają się zielonkawe plamy na skórze, w strukturze podobne do krokodylej (stąd nazwa), potem niegojące się rany. Medycyna jest bezsilna. - To wyjątkowe świństwo. Zawiera żrące kwasy, które palą żyły - mówi "Rz" policjant zwalczający przestępczość narkotykową.

Narkotyk dwa lata temu trafił na Ukrainę, a pojedyncze przypadki używania go odnotowano w Niemczech, Czechach i Francji. Kupujący go sądzą, że to pochodna heroiny. - Przypadki zanotowane na Zachodzie są pojedyncze. W Polsce dotąd nie wystąpiło zagrożenie. Ale trzeba ostrzegać, może się zdarzyć, że ktoś sięgnie po ten narkotyk - mówi "Rz" Piotr Jabłoński, dyrektor Krajowego Biura do spraw Przeciwdziałania Narkomanii.

Narkobiznes to wciąż główne źródło dochodu gangów. W 2010 r. według raportu CBŚ trudniło się nim 213 grup - 50 więcej niż rok wcześniej. O tym, że świat przestępczy stawia na narkotyki, świadczą coraz większe ich ilości przejmowane przez CBŚ i znajdowane przez policję laboratoria. W 2010 r. CBŚ zlikwidowało 13 fabryk syntetycznych narkotyków.

Według ekspertów polski rynek narkotykowy jest ustabilizowany. Popularne są marihuana, ecstasy i amfetamina. Ale grupy przestępcze coraz częściej oferują nowości.

Latem 2011 r. CBŚ zlikwidowało działającą w woj. świętokrzyskim fabrykę nowego u nas narkotyku - mefedronu. Przejęło 5 kg tego środka o wartości 100 tys. zł. Wpadł 33-letni organizator. - Jest podejrzany o udział w międzynarodowej zorganizowanej grupie przestępczej i wprowadzenie do obrotu w Polsce i innych krajach UE 50 kg mefedronu wartości miliona złotych - mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik KG Policji.

W grudniu 2011 r. CBŚ ujęło w Bogatyni (Dolnośląskie) chemika, który nowatorską metodą produkował duże ilości metaamfetaminy (200 gramów dziennie, wartość: 16 tys. zł). Trafiała do Wielkopolski i Niemiec. 45-letni chemik oficjalnie prowadził sklep. - Narkotyk wytwarzał domowym sposobem. Z leku kupionego bez recepty - mówi policjant znający sprawę.

Ten syntetyczny narkotyk produkował też polskoczeski gang rozbity przez CBŚ w lutym 2011 r. W kwietniu 2011 r. na Okęciu w Warszawie celnicy udaremnili przemyt narkotyku khat. Na rynku od niedawna jest też OXI, narkotyk wytwarzany z resztek pozostałych z produkcji kokainy. - OXI jest groźny, bo tani, a ma bardziej destrukcyjny wpływ na organizm niż kokaina - mówi prof. Jędrzejko. Z danych Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii oraz Europolu wynika, że w 2010 r. w Europie wykryto 41 nowych narkotyków. Rok wcześniej - 24.

13 laboratoriów i tona narkotyków

Ponad tonę narkotyków (1,2 tys. kg) odebrali przestępcom policjanci Centralnego Biura Śledczego w 2010 r.

Zabezpieczyli łącznie ponad 722 kg marihuany, 233 tys. sztuk tabletek ecstasy, ponad 70 kg haszyszu, przeszło 332 kg amfetaminy i 100 kg kokainy. Wykryli 13 laboratoriów, w których wytwarzano syntetyczne narkotyki, oraz 61 plantacji konopi indyjskich - połowa była prowadzona przez Wietnamczyków.

Jedną z większych akcji przeprowadzili w grudniu 2011 r. bydgoscy policjanci - rozbili groźny gang działający w woj. kujawskopomorskim, tzw. grupę Kaddafiego, i przejęli narkotyki warte 21 mln zł.

Wobec ponad 26 tys. osób podejrzanych o handel, przemyt lub posiadanie narkotyków wszczęto w 2010 r. ponad 20 tys. postępowań.

Krokodyl, mołodiec, ruska heroina - tak jest nazywana dezo-morfina, zabójczy narkotyk z Rosji. Przestrzegają przed nim nasi eksperci od leczenia uzależnień i policjanci zwalczający przestępczość narkotykową.

Rosyjska policja ostrzeżenia o narkotyku, który zalewa tamtejszy rynek, przekazała naszej, dołączając szokujące zdjęcia osób, które go brały.

- Wiemy o istnieniu tego narkotyku i cały czas monitorujemy rynek. Na razie nie odnotowaliśmy przypadku jego obecności w kraju - mówi "Rz" Krzysztof Hajdas z KG Policji. Zaznacza, że w ramach polskiej prezydencji policja ostrzeżenia o nim przekazała służbom porządkowym z innych krajów.

- W Rosji to narkotyk produkowany masowo. Ocenia się, że sięga po niego ok. 100 tys. ludzi - mówi prof. Mariusz Jędrzejko, socjolog i szef Mazowieckiego Centrum Profilaktyki Uzależnień. - Istnieje groźba wprowadzenia go na polski rynek przez grupy przestępcze z Rosji.

Społeczeństwo
Tłusty czwartek 2025 zbliża się wielkimi krokami. Kiedy dokładnie wypada?
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Pacjentka wypadła z okna – szpital nie poinformował o tym policji
Społeczeństwo
Schronów nie budujemy, bo brak kluczowych rozporządzeń
Społeczeństwo
Kwitnie rynek podróbek mDowodów. Młodzi obchodzą zakazy
Społeczeństwo
Długoterminowa prognoza pogody od lutego do maja. IMGW przewiduje sporo anomalii