Większość włodarzy dużych miast zwraca uwagę, że kryzys coraz bardziej odbija się na lokalnych finansach. W czwartek minął termin złożenia przez samorządy projektów budżetów na 2013 rok do Regionalnej Izby Obrachunkowej.
To nie będzie optymistyczny rok. Według prognoz nie ma co liczyć na zwiększone wpływy z PIT i CIT i PCC. Trzeba ciąć inwestycje, a jeśli chce się utrzymać poziom rozwoju – łatać dziurę w budżecie przez szukanie innych źródeł dochodu – a więc wyprzedaż majątku i podwyższanie lokalnych opłat.
Niemal wszystkie duże miasta w 2013 roku zafundują swoim mieszkańcom podwyżkę cen biletów komunikacji miejskiej. Mają wzrosnąć one w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Łodzi, Katowicach czy w Kielcach.
Nieco łagodniej miasta obejdą się z podatkami od nieruchomości – te najczęściej wzrosną tylko o poziom inflacji – ok. 4 procent, ale głównie dlatego, że już kilka lat temu zostały wywindowane do maksymalnego dopuszczalnego poziomu.