Chiny wzywają obywateli do robienia zapasów

Władze Chin mobilizują mieszkańców kraju do gromadzenia zapasów. Eksperci wojskowi zaprzeczają, by był to element przygotowywania się do wojny. Władze tłumaczą, że to lekcja wyciągnięta z pierwszej fali epidemii.

Aktualizacja: 03.11.2020 15:03 Publikacja: 03.11.2020 07:24

Chiny wzywają obywateli do robienia zapasów

Foto: AFP

W ramach przygotowanego przez władze programu, chińskie miasta sporządzają "proponowaną listę zapasów na jesień i zimę".

Eksperci podkreślają, że Chiny dysponują mechanizmem szybkiego uruchamiania dostaw, ale nie jest on systematyczny. - Epidemia przypomniała nam o niedostatkach naszego kraju w produkcji i gromadzeniu zapasów w sytuacjach kryzysowych - mówi Xue Lan, profesor i były dziekan w School of Public Policy and Management Uniwersytetu Tsinghua w Pekinie.

Profesor Wang Hongwei z Uniwersytetu Renmin dodaje, że w kraju budowany jest system magazynowania materiałów na wypadek sytuacji kryzysowych, ale domowe zapasy są ważnym elementem.

Władze kraju obawiają się, że w szalejąca zagranicą druga fala epidemii koronawirusa dotrze zimą do Chin. Eksperci przekonują jednak, że nawet w takiej sytuacji nie dojdzie do zamknięcia jak w przypadku Wuhan. 

Wraz z pojawieniem się programu robienia zapasów, w internecie spekulowano, że to przygotowanie do wojny. Chiński ekspert wojskowy Song Zhongping odrzucił taką możliwość. 

- Istotne jest, aby w czasie wojny mieć niezbędne zapasy, ale wojna nie wydarzy się w ciągu najbliższych kilku lat - powiedział.

- Posunięcie to jest środkiem do radzenia sobie z klęskami żywiołowymi i epidemiami, a także sposobem na pielęgnowanie świadomości społecznej na temat sytuacji kryzysowych - dodał.

W ramach przygotowanego przez władze programu, chińskie miasta sporządzają "proponowaną listę zapasów na jesień i zimę".

Eksperci podkreślają, że Chiny dysponują mechanizmem szybkiego uruchamiania dostaw, ale nie jest on systematyczny. - Epidemia przypomniała nam o niedostatkach naszego kraju w produkcji i gromadzeniu zapasów w sytuacjach kryzysowych - mówi Xue Lan, profesor i były dziekan w School of Public Policy and Management Uniwersytetu Tsinghua w Pekinie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Chińczycy wysłali sondę kosmiczną na "ciemną stronę Księżyca"
Społeczeństwo
Hamas uwiódł studentów w USA
Społeczeństwo
Arizona: Spór o zakaz aborcji z czasów wojny secesyjnej. Jest decyzja Senatu
Społeczeństwo
1 maja we Francji spokojniejszy niż rok temu. W Paryżu raniono 12 policjantów
Społeczeństwo
Zwolennicy Izraela zaatakowali zwolenników Palestyny. Setki osób zatrzymanych
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej