Reklama

Sondaż: Co trzeci Polak uważa, że Polska nie jest gotowa do odparcia ataku dronów

„Czy Pani/Pana zdaniem Polska jest przygotowana do odparcia ewentualnego ataku powietrznego z użyciem dronów?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.

Publikacja: 21.09.2025 08:44

Niemieckie systemy Patriot

Niemieckie systemy Patriot

Foto: REUTERS/Janis Laizans

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jaką rolę odegrali polscy sojusznicy z NATO przy reakcji na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej?
  • Jak sojusznicy z NATO zamierzają wzmocnić obronę nieba nad Polską?
  • Jaki odsetek Polaków uważa, że Polska jest w stanie samodzielnie odeprzeć atak dronów?

W nocy z 9 na 10 września doszło do co najmniej 19 naruszeń polskiej granicy przez rosyjskie drony. Wojsko zdecydowało się strącić część dronów, uznając je za zagrożenie – był to pierwszy od początku wojny Rosji z Ukrainą przypadek, gdy siły NATO strzelały do rosyjskich dronów nad terytorium państwa Sojuszu. W strącaniu dronów Polaków wspierały holenderskie myśliwce F-35.

Sojusznicy pomagali Polsce w strącaniu dronów, deklarują pomoc we wzmocnieniu ochrony przestrzeni powietrznej naszego kraju

W namierzeniu rosyjskich dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, brały również udział załogi dwóch stacjonujących w Polsce niemieckich systemów Patriot oraz włoski latający radar AWACS, który wystartował z Estonii. 

Czytaj więcej

Prezydent Czech: Rosjanie otwarcie przyznają, że naruszają przepisy, „bo mogą”

W związku z pojawieniem się dronów nad Polską, władze naszego kraju zdecydowały się uruchomić artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, mówiący o konsultacjach z sojusznikami. NATO zdecydowało się rozpocząć operację Eastern Sentry, która ma zwiększyć bezpieczeństwo flanki wschodniej. Naczelny dowódca sił sojuszniczych w Europie (SACEUR) gen. Alexus Grynkewich powiedział, że w operacji Wschodnia Straż kluczowe będzie wzmocnienie zintegrowanej, wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej zarówno z powietrza, jak i z lądu. Ocenił on, że odpowiedź NATO na wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Sojuszu była „zdecydowana i skuteczna, a także świadczy o zdolnościach i profesjonalizmie sojuszników”.

Reklama
Reklama

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Po wydarzeniach, do których doszło w nocy z 9 na 10 września, prezydent Emmanuel Macron postanowił wysłać do Polski trzy myśliwce Dassault Rafale, które mają wzmocnić ochronę polskiej przestrzeni powietrznej. Czesi wysłali do Polski śmigłowce Mi-171Sh. Przestrzeni powietrznej nad Polską mają też strzec brytyjskie myśliwce Eurofighter (będą operować z bazy w Wielkiej Brytanii), z kolei Niemcy zdecydowali się do końca roku przedłużyć misję swoich Eurofighterów patrolujących przestrzeń powietrzną Polski w ramach natowskiej misji Air Policing i podwoić ich liczbę (z dwóch do czterech). Holandia zdecydowała się przerzucić do Polski systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot oraz NASAMS.

Drony na współczesnym polu walki

Drony na współczesnym polu walki

Foto: PAP

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że większość dronów, których szczątki znaleziono, to drony typu Gerbera – czyli rosyjskie drony-wabiki mające odciągać ukraińską obronę przeciwlotniczą od zwalczania prawdziwych celów. Nie ma informacji, by którykolwiek dron, który wleciał nad terytorium Polski, przenosił głowicę bojową. W kontekście zwalczania dronów przez myśliwce polska opozycja – przede wszystkim Konfederacja – zwracała uwagę, że użycie myśliwców do zwalczania dronów wskazuje na nieprzygotowanie do radzenia sobie z takim zagrożeniem i jest metodą nieekonomiczną. Koszt wytworzenia drona Gerbera to ok. 10 tys. dolarów, podczas gdy pociski, którymi je zwalczano, są warte nawet milion dolarów.

18 września z wizytą w Kijowie przebywał minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. W trakcie jego pobytu podpisane zostały porozumienia dotyczące m.in. dwustronnej współpracy wojskowej oraz zdolności dronowych i antydronowych. – Naszym wspólnym celem jest, żeby powstały polsko-ukraińskie firmy, szczególnie w domenie bezzałogowych statków nawodnych, podwodnych, lądowych, powietrznych – mówił Kosiniak-Kamysz, deklarując że Polska chce korzystać z doświadczeń ukraińskiej armii.

Sondaż: 12,7 proc. badanych uważa, że Polska jest w stanie samodzielnie odeprzeć atak powietrzny z użyciem dronów

Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl spytaliśmy, czy – ich zdaniem – Polska jest przygotowana do odparcia ewentualnego ataku powietrznego z użyciem dronów.

Reklama
Reklama

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Na tak zadane pytanie „tak” odpowiedziało 12,7 proc. badanych.

41,7 proc. respondentów odpowiedziało „tak, ale tylko z pomocą sojuszników”.

Odpowiedzi „nie” udzieliło 34,6 proc. badanych.

Zdania w tej kwestii nie ma 10,9 proc. respondentów. 

(liczby te nie sumują się do 100 proc. ze względu na zaokrąglenie ich do pierwszego miejsca po przecinku). 

Reklama
Reklama

– Odparcie ataku z pomocą sojuszników za możliwe częściej uważają kobiety (44 proc.) niż mężczyźni (39 proc.). W zapewnienie bezpieczeństwa z pomocą państw sojuszniczych wierzy blisko co druga osoba, która skończyła 50 lat (47 proc.) i niemal tyle samo badanych posiadających średnie wykształcenie (46 proc.). Z uwagi na miejsce zamieszkania taka odpowiedź jest najpopularniejsza wśród respondentów z miast liczących maksymalnie 20 tys. mieszkańców (46 proc.) – komentuje wyniki badania Justyna Sobczak, senior project manager w SW Research.

Metodologia badania

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 16-17 września 2025 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne. 

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jaką rolę odegrali polscy sojusznicy z NATO przy reakcji na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej?
  • Jak sojusznicy z NATO zamierzają wzmocnić obronę nieba nad Polską?
  • Jaki odsetek Polaków uważa, że Polska jest w stanie samodzielnie odeprzeć atak dronów?
Pozostało jeszcze 96% artykułu

W nocy z 9 na 10 września doszło do co najmniej 19 naruszeń polskiej granicy przez rosyjskie drony. Wojsko zdecydowało się strącić część dronów, uznając je za zagrożenie – był to pierwszy od początku wojny Rosji z Ukrainą przypadek, gdy siły NATO strzelały do rosyjskich dronów nad terytorium państwa Sojuszu. W strącaniu dronów Polaków wspierały holenderskie myśliwce F-35.

Sojusznicy pomagali Polsce w strącaniu dronów, deklarują pomoc we wzmocnieniu ochrony przestrzeni powietrznej naszego kraju

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Miał powstać oddział Muzeum Historii Polski o ratowaniu Żydów. Ale środków brak
Społeczeństwo
Sondaż: Tak Polacy oceniają działania podjęte po pojawieniu się dronów nad Polską
Społeczeństwo
Prywatne bankructwo menadżera państwowej spółki
Społeczeństwo
Najpierw upały, a później przymrozki. Najnowsza prognoza IMGW na przełom lata i jesieni
Reklama
Reklama