Covid nie przedawnił sprawy karnej Magdaleny Adamowicz

Gdyby nie pandemia, sprawa karna Magdaleny Adamowicz musiałaby zostać umorzona bez wyroku.

Publikacja: 08.05.2023 03:00

Proces Magdaleny Adamowicz rozpoczął się w lutym 2021 r.

Proces Magdaleny Adamowicz rozpoczął się w lutym 2021 r.

Foto: PAP/Adam Warżawa

Proces przeciwko europosłance Magdalenie Adamowicz, wdowie po zamordowanym prezydencie Gdańska, musi ruszyć od nowa – zdecydował pod koniec kwietnia Sąd Okręgowy w Gdańsku, uwzględniając apelację prokuratora od uniewinniającego Adamowicz wyroku. Zapadł on przed gdańskim Sądem Rejonowym w czerwcu 2022 r.

Czytaj więcej

Sąd w Gdańsku uchylił wyrok uniewinniający Magdalenę Adamowicz

Adamowicz jest od sierpnia 2020 r. oskarżona przez Dolnośląski Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu o popełnienie dwóch przestępstw karnoskarbowych. To nieujawnienie w zeznaniach podatkowych za lata 2011–2012 dochodów: prawie 300 tys. zł i 100 tys. zł. Tyle tylko, że zarzucane europosłance przestępstwa właśnie przedawniły się lub niebawem przedawnią: jedno 1 stycznia 2023 r., drugie 1 stycznia 2024 r. Sprawy jednak nie umorzono.

Pandemia wstrzymuje bieg

„Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego ogłoszonego z powodu COVID-19, oraz w okresie 6 miesięcy po ich odwołaniu nie biegnie przedawnienie karalności czynów. Aktualnie taki stan obowiązuje i bieg przedawnienia karalności czynów jest wstrzymany” – odpisuje nam Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku. Jego zdaniem „jest możliwe rozpoznanie tej sprawy przed upływem przedawnienia”, jednak „upływ przedawnienia określa sąd prowadzący sprawę i po stwierdzeniu, że przedawnienie karalności nastąpiło, postępowanie umarza”. Terminu rozprawy jeszcze nie wyznaczono i nie wiadomo, jak oceni to sąd, a bieg przedawnienia wszystkich spraw karnych w Polsce – nie tylko Adamowicz – ruszy od stycznia przyszłego roku.

Od lipca tego roku w Polsce nie będzie już bowiem obowiązywał stan zagrożenia epidemicznego (wprowadzono go od 16 maja 2022 r.), a od marca 2020 r. obowiązywał stan epidemii. Z formalnego punktu więc, może zostać dwa i trzy lata na rozpatrzenie sprawy karnej Magdaleny Adamowicz w dwóch instancjach.

Proces Adamowicz rozpoczął się w lutym 2021 r., jednak od maja nie odbywały się rozprawy głównie ze względu na zwolnienie lekarskie oskarżonej. Cała sprawa zarzutów wobec Adamowiczów ciągnie się już blisko 10 lat. Na sprawę nieprawidłowości w majątku Adamowiczów wpadło w kontroli CBA – w październiku 2013 r. zawiadomienie do prokuratury złożył ówczesny szef Biura (Paweł Wojtunik). Po tragicznej śmierci prezydenta Adamowicza (zamordowanego w styczniu 2019 r.) prokuratura mogła oskarżyć jedynie jego żonę. Prokuratura chciała, by zapłaciła ona 300 tys. zł grzywny. Gdański Sąd Rejonowy zarzucił prokuraturze, że ta nie dowiodła, z jakiego źródła miałyby pochodzić nieujawnione dochody Adamowiczów. Śledztwo wykazało, że środki te nie pochodziły z darowizn od rodziny oskarżonej. Sąd pierwszej instancji zgodził się z tym twierdzeniem. I na tej podstawie uniewinnił europosłankę. Sama Adamowicz tłumaczyła, że pieniądze te były darowizną od dziadków europosłanki dla jej dzieci.

Bez złożenia broni

W apelacji prokuratura zarzuciła sądowi, że całkowicie zaniechał przeprowadzenia postępowania dowodowego, nie przesłuchał „podstawowych” świadków – członków najbliższej rodziny oskarżonej, co – według prokuratury – było konieczne, bo w śledztwie osoby te zmieniały swoje zeznania.

Europosłanka twierdziła, że w latach 2006–2011 jej córki dostały w sumie 16 darowizn na kwotę ponad 500 tys. zł. Zdaniem prokuratury środki pieniężne Adamowiczów należało traktować jako przychody pochodzące z tzw. innych źródeł, które powinny podlegać opodatkowaniu, a europosłankę ma obciążać fakt, że pieniądze z rzekomej darowizny miały zostać wpłacone na 18 różnych kont bankowych.

W pisemnym uzasadnieniu uniewinniającego wyroku sąd „wyraźnie stwierdził, że wyjaśnienia oskarżonej należy uznać w zasadniczej części za niewiarygodne”. Gdański sędzia Mariusz Kaźmierczak, który rozpatrywał apelację od wyroku, w postanowieniu podkreślił, że „każdy dochód podlega opodatkowaniu, a w tym przypadku mieliśmy do czynienia z wpłatami znacznych kwot na rachunkach bankowych państwa Adamowiczów”. Sąd dodał również, że „skoro nikt nie przypisał, że były to środki nielegalne, z nieujawnionych źródeł, należy uznać, że były to środki podlegające opodatkowaniu”.

Magdalena Adamowicz nie komentuje sprawy.

Proces przeciwko europosłance Magdalenie Adamowicz, wdowie po zamordowanym prezydencie Gdańska, musi ruszyć od nowa – zdecydował pod koniec kwietnia Sąd Okręgowy w Gdańsku, uwzględniając apelację prokuratora od uniewinniającego Adamowicz wyroku. Zapadł on przed gdańskim Sądem Rejonowym w czerwcu 2022 r.

Adamowicz jest od sierpnia 2020 r. oskarżona przez Dolnośląski Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu o popełnienie dwóch przestępstw karnoskarbowych. To nieujawnienie w zeznaniach podatkowych za lata 2011–2012 dochodów: prawie 300 tys. zł i 100 tys. zł. Tyle tylko, że zarzucane europosłance przestępstwa właśnie przedawniły się lub niebawem przedawnią: jedno 1 stycznia 2023 r., drugie 1 stycznia 2024 r. Sprawy jednak nie umorzono.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum