Zawiniona śmierć Izabeli z Pszczyny

Mimo tego, że lekarze, zdaniem prokuratury, przyczynili się do spowodowania śmierci ciężarnej pacjentki, zostali przywróceni do pracy w szpitalu.

Publikacja: 08.09.2022 22:30

Zawiniona śmierć Izabeli z Pszczyny

Foto: PAP, Leszek Szymański

To były medyczne zaniedbania, a lekarze opiekujący się pacjentką postępowali niezgodnie ze sztuką lekarską w zakresie diagnostyki i terapii – tak katowicka prokuratura ocenia postępowanie trójki lekarzy ginekologów, którzy blisko rok temu, pracując w Szpitalu Powiatowym w Pszczynie, mieli nieumyślnie spowodować śmierć 30-letniej Izabeli.

Kobieta zmarła w wyniku wstrząsu septycznego – była w piątym miesiącu ciąży, do szpitala przyjechała 21 września, bo odeszły jej wody płodowe.

Czytaj więcej

Śmierć Izabeli z Pszczyny. Dwóch lekarzy z zarzutami karnymi

W Prokuraturze Regionalnej w Katowicach Andrzej P., Krzysztof P. i Michał M. usłyszeli zarzuty – ich podstawą była głównie krytyczna opinia zespołu biegłych z zakresu ginekologii, położnictwa i anestezjologii. Wcześniej kontrola NFZ w szpitalu potwierdziła liczne nieprawidłowości dotyczące organizacji, sposobu realizacji i jakości świadczeń udzielonych pacjentce. Na placówkę nałożono 650 tys. zł kary. Także rzecznik praw pacjenta potwierdził naruszenia w opiece nad pacjentką. Lekarze nie podejmowali działań, choć w nocy jej stan się pogarszał – badania wykazały, że kobieta ma infekcję, która potem zmieniła się w sepsę. Lekarze dopiero o 6 rano podjęli decyzję o usunięciu płodu – kilkadziesiąt minut później u kobiety doszło do zatrzymania krążenia i śmierci.

Rodzina wiązała bezczynność lekarzy z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który zaostrzył prawo – obecnie aborcji nie można już dokonać w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Wciąż jednak utrzymany jest przepis dopuszczający aborcję, by ratować życie matki.

Wyrok Trybunału według śledczych nie miał związku ze śmiercią kobiety – gdyby miał, lekarze nie usłyszeliby zarzutów. Dwóch lekarzy złożyło wnioski o zapoznanie się z opinią biegłych, tylko jeden złożył wyjaśnienia. – Nie mogę upublicznić ich treści - mówi prok. Agnieszka Wichary, rzeczniczka prokuratury.

Postawienie zarzutów nieumyślnego spowodowania śmierci świadczy o tym, że lekarze nie dopełnili obowiązujących procedur. Mimo infekcji organizmu matki czekali na obumarcie płodu i dopiero gdy to nastąpiło, nazajutrz wykonali cesarskie cięcie. Za późno.

Szpital utrzymuje, że „decyzje zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących przepisów prawa oraz standardów postępowania, w związku z czym lekarze, których kontrakty były zawieszone, wrócili do swoich obowiązków” – odpisuje nam Barbara Zejma-Oracz, rzeczniczka szpitala.

– To, że były rażące zaniedbania i że postępowanie wobec pani Izabeli było niezgodne z aktualną wiedzą medyczną i procedurami, potwierdziły opinie w śledztwie, w postępowaniu prowadzonym przez rzecznika praw pacjenta i w kontroli NFZ. Wina zostanie ewentualnie potwierdzona wyrokiem – mówi nam mec. Jolanta Budzowska, pełnomocniczka rodziny zmarłej pacjentki. I dodaje, że „Rodzina od początku twierdziła i nadal ma głębokie przekonanie, wiarygodne informacje i dowody na to, że lekarze w swoich działaniach błędnie, ale obawiali się ewentualnej odpowiedzialności za nielegalną aborcję”.

Czy wyrok TK nie posłużył lekarzom jako zasłona dymna do ukrycia zaniedbań?

– W mojej opinii, w tej konkretnej sytuacji obawa lekarzy o oskarżenie za nielegalną aborcję byłaby nieuzasadniona. Farmakologiczna indukcja poronienia, nawet gdy płód pozostawał przy życiu, nie byłaby niezgodna z prawem, bo – nawet po wyroku TK – istniało zagrożenie życia i zdrowia matki. Ale prawo – złe czy dobre – to jedno, jego nieznajomość to drugie, a obawy o ewentualną odpowiedzialność karną na podstawie fałszywego wyobrażenia o tym, co jest legalne, a co nie, szczególnie wobec atmosfery, jaka panuje wokół wykonywania zawodu lekarza – to trzecie – podsumowuje adwokatka.

Społeczeństwo
Zmarła Jadwiga Staniszkis
Społeczeństwo
Pietrzak mówił o barakach Auschwitz dla migrantów. Świrski: Wolność słowa, miał prawo
Społeczeństwo
Nie żyje Joanna Dworakowska. Polska arcymistrzyni szachowa miała 45 lat
Społeczeństwo
IMGW: Zmiana pogody. Spodziewane ochłodzenie, opady i burze
Społeczeństwo
Nie żyje prof. Zbigniew Mikołejko, filozof i historyk religii