Na trop ilustracji wyciętych z książek pochodzących z biblioteki Uniwersytetu Jagiellońskiego wpadli przedstawiciele Fundacji Rodziny Blochów z Nowego Jorku. Monitorują oni amerykański rynek antykwaryczny w poszukiwaniu Poloników.
Jak informuje „Rz" mecenas Przemysław J. Bloch, prezes Fundacji, cztery lata trwał proces restytucji odnalezionych ilustracji. Po ich odzyskaniu zostały one zwrócone do biblioteki oraz muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Bloch dodaje, że odzyskane ilustracje oferowane były w antykwariatach w USA, a utracone w niejasnych okolicznościach przez Uniwersytet Jagielloński. Można przypuszczać, że część została skradziona jeszcze w latach 90. i nikt tego nie zauważył. Udało się je zidentyfikować jako pochodzące z Krakowa na podstawie pieczęci, którymi zostały oznaczone.
– Zamieszany w sprawę antykwariat w Baltimore kupił je na aukcji ponad 15 lat temu, a do 1985 r. były one jeszcze w Bibliotece Jagiellońskiej – mówi nam Przemysław J. Bloch.
– Wszystko zaczęło się od drzeworytu autorstwa Hansa Brosamera z Fuldy, na który natrafiłem w 2016 r. Ilustracja przedstawia pojedynek Jerzego Skanderbega z dwoma Persami przed sułtanem Muradem II i pochodzi z „Kroniki Świata" Marcina Bielskiego, wydanej w Krakowie w 1564 r. – opisuje mecenas. Zabytek został odnaleziony w antykwariacie w Sewickley w stanie Pensylwania, który specjalizuje się w wyprzedaży przedmiotów z masy upadłościowej mieszkającej w okolicy Polonii.