- Pomnik polskiego świętego papieża w całości stanowi część pejzażu miasta i jego dziedzictwa. Ludzie są zbulwersowani wyrokiem Rady Stanu. Statua ta nigdy nie była powodem nieporozumień czy waśni religijnych - podkreśla w wywiadzie Le Diffon. Dodaje, że "zrobi wszystko, by pomnik pozostał na swoim miejscu".
Mer Ploermel rozważa różne możliwości ominięcia decyzji Rady Stanu. Jedną z możliwości jest sprywatyzowanie parkingu, na którym znajduje się pomnik. - Ofertę jego wykupu zgłosili francuscy biskupi - tłumaczy Le Diffon. Możliwa też jest sprzedaż terenu agencji nieruchomości, która planuje remont zniszczonej pożarem pobliskiej szkoły katolickiej.