Komisja Europejska nadal nie zatwierdziła przedstawionego jej przez rząd Mateusza Morawieckiego Krajowego Planu Odbudowy, co jest warunkiem wypłaty przysługujących Polsce środków z Funduszu Odbudowy. Polska z tego tytułu ma otrzymać 58,1 mld euro, z czego 23,9 mld euro w formie grantów (pozostałe środki to pożyczki). Fundusz Odbudowy to narzędzie, które ma pomóc w odbudowie i transformacji europejskich gospodarek po pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.
Zwłoka przy akceptacji polskiego KPO ma związek ze sporem jaki Komisja Europejska toczy z Polską ws. praworządności oraz z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który - na wniosek premiera Morawieckiego orzekł, że niektóre elementy traktatów unijnych są sprzeczne z polską konstytucją, co otwiera furtkę m.in. do tego, by Polska nie wykonywała wyroków TSUE.
Stan praworządności w Polsce po wyroku TK był przedmiotem debaty w Parlamencie Europejskim, w której wziął udział premier Mateusz Morawiecki. Parlament Europejski po debacie przyjął krytyczną dla polskich władz rezolucję, w której Trybunał Konstytucyjny określono mianem "bezprawnego". PE wezwał też Komisję Europejską do podjęcia kroków w celu przywrócenia praworządności w Polsce.
Czytaj więcej
Blisko dwie godziny trwała dyskusja o praworządności w Polsce na unijnym szczycie w czwartek wieczorem Brukseli. Przełomu nie ma.
O praworządności w Polsce dyskutowali też przywódcy państw UE na szczycie Rady Europejskiej 21 i 22 października. Podczas dyskusji premier Holandii Mark Rutte przekonywał, że w obecnej sytuacji nie ma mowy o uruchomieniu funduszy dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy.