Radni łączą dłużników

Nie płacą czynszu, będą mieli lokatorów w mieszkaniu Lubelscy radni proponują, by zadłużonych mieszkańców, którzy nie chcą podjąć pracy, umieszczać we wspólnych lokalach

Aktualizacja: 10.03.2008 02:30 Publikacja: 10.03.2008 02:29

Na taki pomysł wpadł Piotr Kowalczyk, przewodniczący klubu radnych PiS w radzie miasta.

– Bardzo często ludzie świadomie przez dłuższy czas nie płacą czynszu – mówi “Rz”. – Wiedzą, że miasto nie ma lokali zastępczych, więc nie może ich wykwaterować z zadłużonych mieszkań. W dodatku mając okazję do zarobienia pieniędzy, notorycznie odmawiają podjęcia pracy, dzięki czemu mogliby, choćby częściowo, spłacać dług. W takim przypadku powinni się liczyć, że do jednego z pokoi trafi inna rodzina oczekująca na mieszkanie socjalne. Wtedy się zastanowią, czy warto uchylać się od pracy i płacenia czynszu.

Kowalczyk chce, by wkrótce problemem zajęła się cała rada Lublina.

W miejscowym urzędzie na rozpatrzenie czeka ok. 650 wyroków eksmisyjnych. Co roku przybywa ok. 300 nowych. W 2007 r. przydzielono prawie 100 lokali socjalnych. – Ludzie nie płacą czynszu zwykle dlatego, że nie mają pracy – uważa Tomasz Kępa, zastępca dyrektora Wydziału Spraw Mieszkaniowych w Urzędzie Miasta w Lublinie. – Jeśli uda się ich zaktywizować zawodowo, to jest szansa na odzyskanie choćby części długów, które sięgają obecnie 50 mln zł. To duże obciążenie dla gminy.

Chodzi namo tych, którzy celowo uchylają się od płaceniaPiotr Kowalczykradny PiS

Jednak pomysł Kowalczyka wzbudza kontrowersje wśród radnych. – Wszystkich darmozjadów żyjących na koszt podatników, którzy nie będą chcieli podjąć pracy, należy wykwaterować. Ale upychanie ich we wspólnych mieszkaniach to jakiś absurd! – mówi Marcin Nowak z PO.

Niepokoją się także zadłużeni lokatorzy. Pan Józef (imię zmienione), który od kilkudziesięciu lat mieszka w kamienicy w centrum, ma kilkanaście tysięcy złotych zaległości. W kłopoty finansowe popadł po śmierci żony. – Z 600 złotych renty nie jestem w stanie płacić czynszu. Tylko na rachunki wystarcza. Resztę mam na leki i jedzenie. Gdyby nie opieka społeczna, już dawno umarłbym z głodu – mówi. Nie wyobraża sobie, że musiałby zamieszkać z obcymi ludźmi. – Dadzą mi jakąś patologiczną rodzinę pod dach albo jakichś złodziei. Wolałbym umrzeć, niż tak żyć – martwi się.

Piotr Kowalczyk zapewnia, że każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie. – Osoby, których rzeczywiście nie stać na opłaty lub nie mogą podjąć pracy, nie powinny się obawiać. Chodzi nam o tych, którzy celowo uchylają się od płacenia za mieszkanie – uspokaja.

Zastrzeżenia ma Zarząd Nieruchomości Komunalnych, który administruje mieszkaniami należącymi do miasta. – Na kogo wystawiano by faktury za media? W jaki sposób takie rodziny miałyby rozliczać się z dostawcą energii czy wody? Przecież nie będziemy zakładać podwójnych liczników do jednego lokalu – zastanawia się Artur Cichoń, rzecznik prasowy Zarządu Nieruchomości Komunalnych. – Nie można pominąć aspektu społecznego. Sztuczne przydzielenie zupełnie obcych ludzi do wspólnego mieszkania może spowodować nieprzewidziane skutki, np. konflikty między rodzinami – ostrzega.

Wszyscy są zgodni, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie mieszkań socjalnych. W Lublinie brakuje ok.

3 tys. takich lokali. Miasto nie ma jednak pieniędzy na taką inwestycję.

Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni