Sponsorzy nie chcą płacić

Fundacja Porozumienie bez Barier - Coraz mniej chętnych do wspomagania inicjatywy byłej prezydentowej

Publikacja: 11.04.2008 04:56

Sponsorzy nie chcą płacić

Foto: KFP

Fundacja, choć nadal obraca ogromnymi środkami (ok. 5 mln zł na koncie bankowym i ponad 2 mln zł w papierach wartościowych), ma coraz mniejsze wpływy.

Na cele statutowe, a więc stypendia, wczasy rehabilitacyjne, pomoc dzieciom, fundacja wydała w 2007 r. niecałe 750 tys. zł. Przekroczyło to i tak wpływy z darowizn, które w zeszłym roku wyniosły tylko 700 tys. zł. Wzrosły koszty fundacji i wydatki na pensje dla trzech pracowników.

Krzysztof Berzyński, członek zarządu fundacji, przyznaje, że coraz trudniej pozyskiwać pieniądze od sponsorów. Fundacja zaciska pasa. Z ekskluzywnej siedziby przy ul. Bacciarellego w Warszawie przeniosła się do niewielkiego pomieszczenia przy al. Przyjaciół. – Ponieśliśmy koszty adaptacji – tłumaczy skok wydatków na administrację w ubiegłym roku Jolanta Kwaśniewska, prezes fundacji. I dodaje: – Jesteśmy małą, skromną fundacją. Pracownicy zarabiają symbolicznie po ok. 3 tys. zł brutto, ja nie biorę ani złotówki.

Fundację opuścili strategiczni sponsorzy np. Amerykańskie Centrum Kultury Polskiej w Waszyngtonie, a właściwie Albin Obal, polonijny biznesmen i filantrop, przyjaciel Kwaśniewskich. Od 2000 r. sponsorował wyjazdy polskich sierot do USA.

Kiedy w 2005 r. z centrum odeszła wieloletnia dyrektor Kaya Mirecka-Ploss, bliska znajoma Jolanty Kwaśniewskiej, nowa dyrektor centrum zerwała współpracę z fundacją.

Ubiegłoroczny wyjazd 28 sierot po górnikach prawie nie doszedł do skutku. Okazało się, że „The Jan Karski Institute for Tolerance and Dialogue z Maryland“, w którym działa Mirecka-Ploss, nie da ani złotówki. Pomocy odmówił Albin Obal. W ostatniej chwili byłej prezydentowej udało się zorganizować dzieciom wyjazd do Jordanii.

W listopadzie 2007 r. wsparcia finansowego przy organizacji Światowego Szczytu Rodziny w warszawskim Hiltonie odmówiły też po kolei wszystkie ministerstwa od MSZ po resort pracy. – To był dla nas gigantyczny koszt. Gościliśmy 120 osób z całego świata, wydaliśmy 108 tys. zł – przyznaje Jolanta Kwaśniewska.

Dlaczego odmówiono fundacji? – Może dlatego, że zmieniał się rząd i konferencja trafiła w zły czas – mówi była prezydentowa.

Pojawił się i inny problem. Groźba przejęcia przez komornika szpitala dla dzieci chorych na nowotwory w Gdańsku. Trzy lata temu wybudowano go za pieniądze darczyńców fundacji, m.in. PKN Orlen, Polpharmy, Polkomtelu, Petrobalticu i Prokomu. Obiekt kosztował 5 mln zł.

Chodzi o oddział chemioterapii dziecięcej Instytutu Pediatrii Akademii Medycznej w Gdańsku. – Takie niepokojące sygnały do nas docierają – przyznaje Kwaśniewska. – To łakomy kąsek, boimy się, że zamiast placówki leczącej chore na nowotwory dzieci, pojawi się tam np. bank.

Oddział należy do Akademickiego Centrum Klinicznego, którego długi sięgają 200 mln zł. Na konto szpitala, gdzie wpływają pieniądze z NFZ na leczenie dzieci, wszedł komornik. – Zgłosiliśmy to do prokuratury – mówi Marek Langowski, kanclerz Akademii Medycznej w Gdańsku, do której należy ACK.

Uspokaja, że dar fundacji jest własnością Akademii Medycznej, a nie ACK.Piotr Pachulski, asesor komornika w Gdańsku, który zajął konta szpitala: – Zajmujemy to, co wskaże wierzyciel na mocy prawomocnego wyroku. Na razie jest to konto szpitala.

Od ponad roku Prokuratura Okręgowa w Katowicach bada dokumentację księgowo-finansową fundacji pod kątem nierzetelności w prowadzeniu list darczyńców i wysokości wpłat od początku jej istnienia. Drugi wątek śledztwa dotyczy czeku na 100 tys. zł, jaki miał zostać przekazany na Zamku w Książu w 1997 r. „osobie z fundacji”. Darczyńcą był członek zarządu koncernu z Irlandii. Tydzień temu był w tej sprawie przesłuchiwany Marek Dochnal. Śledczy nie znaleźli dowodów na wcześniejsze zeznania Dochnala, który twierdził, że 13 maja 1997 r. w Pałacu Prezydenckim przekazał prezydentowej Kwaśniewskiej czek na 50 tys. zł. Kilka miesięcy później miał kupić dla niej trzy futra o wartości prawie 50 tys. zł. Te wątki umorzono w 2007 r.Wydział przestępczości zorganizowanej bada majątek państwa Kwaśniewskich. Nikt nie usłyszał zarzutów.

Fundacja, choć nadal obraca ogromnymi środkami (ok. 5 mln zł na koncie bankowym i ponad 2 mln zł w papierach wartościowych), ma coraz mniejsze wpływy.

Na cele statutowe, a więc stypendia, wczasy rehabilitacyjne, pomoc dzieciom, fundacja wydała w 2007 r. niecałe 750 tys. zł. Przekroczyło to i tak wpływy z darowizn, które w zeszłym roku wyniosły tylko 700 tys. zł. Wzrosły koszty fundacji i wydatki na pensje dla trzech pracowników.

Pozostało 89% artykułu
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?