Zdejmijcie krzyż w imię równości

Eksperci: imigranci w Quebecu poczują się lepiej, gdy z parlamentu zniknie krzyż. Premier: nie zdejmiemy go

Aktualizacja: 24.05.2008 05:46 Publikacja: 24.05.2008 05:45

Zdejmijcie krzyż w imię równości

Foto: Reuters

„W związku z zasadą neutralności państwa, symbole religijne powinny zostać usunięte z instytucji publicznych” – stwierdza raport specjalnej komisji, która miała określić, co należy uczynić, by w Quebecu lepiej czuli się imigranci. Liczący 307 stron raport, opracowany przez socjologa Gerarda Boucharda i filozofa Charlesa Taylora, który kosztował 5 milionów dolarów, wywołał ogromne kontrowersje i sprzeciwy.

– Krzyż obecny jest przez 350 lat historii Quebecu, której nikt nie ma zamiaru wymazywać – oświadczył premier Jean Charest, odmawiając zgody na usunięcie krzyża z sali obrad Zgromadzenia Narodowego.

Katolicki portal Catholic Canada jest oburzony: „zgodnie z raportem poza chrześcijaństwem każda religia powinna być obecna w życiu publicznym”. Z jednej bowiem strony autorzy raportu chcą usunięcia krzyży ze wszystkich urzędów i klas szkolnych, chcą też zabronić noszenia symboli religijnych przewodniczącemu parlamentu oraz sędziom i prokuratorom, a także zakazać radnym miejskim publicznego odmawiania modlitwy. Z drugiej – chcą, by uczniowie i studenci mieli prawo do noszenia islamskich hidżabów, żydowskich kip, sikhijskich turbanów i sztyletów.

Ale autorzy twierdzą, że chodzi wyłącznie o równowagę w społeczeństwie Quebecu. – Apelujemy o równowagę i zdrowy rozsądek. Apelujemy o równość, umiarkowanie i kompromis – mówił Gerad Bouchard, cytowany przez „The Montreal Gazette”.

Krzyż obecny jest przez 350 lat historii Quebecu, której nikt nie chce wymazywać Jean Charest - premier Quebecu

Jak podkreślił dziennik „The Globe and Mail”, głównym problemem w integracji imigrantów jest fakt, iż mieszkańcy Quebecu to społeczeństwo francuskojęzyczne, które usiłuje zachować swoją tożsamość w anglojęzycznym otoczeniu. I choć „nie jest bardziej rasistowskie niż inne”, to ma kłopoty z przyjmowaniem cudzoziemców, zwłaszcza jeśli mają oni zasadniczo inne zwyczaje niż większość.

Krzyże w publicznych miejscach są już od dawna przedmiotem sporów w krajach zachodniej Europy. W październiku 2006 r. stewardesa British Airways Nadia Eweida odmówiła schowania krzyżyka pod ubraniem, w efekcie czego firma wysłała ją na przymusowy bezpłatny urlop. Argumentowano, że regulamin BA wyklucza manifestowanie symboli religijnych w pracy. Organizacje chrześcijańskie oskarżyły British Airways o podwójne standardy, gdyż zatrudnieni tam muzułmanie nie mieli problemów z noszeniem swych symboli. Po stronie Eweidy opowiedział się też laburzystowski premier Tony Blair. Wkrótce potem BA zmieniła swoje zasady, zezwalając na noszenie drobnych symboli religijnych.

We Włoszech szerokim echem odbiła się kampania pochodzącego ze Szkocji muzułmanina Adela Smitha na rzecz usunięcia krzyży ze szkół. Nawrócony na islam w 1987 roku Smith założył organizację obrony praw muzułmanów i zażądał usunięcia krzyży ze szkół. Swą batalię rozpoczął w szkole w Ofenie, gdzie uczył się jego syn. Główny sąd administracyjny orzekł, że wieszanie krzyży w szkołach nie narusza prawa.

Pomysły wysuwane przez hiszpańskich parlamentarzystów czy też te dotyczące Quebecu są godne potępienia. Negowanie fundamentu kultury zachodniej, jakim jest niewątpliwie chrześcijaństwo, trzeba uznać za niedopuszczalne. Niestety, proceder ten stał się chorobą całej zachodniej cywilizacji.

W wypadku Quebecu postuluje się usuwanie symboli chrześcijańskich z miejsc publicznych, co rzekomo ma zapewnić arabskim imigrantom łatwiejszą integrację. Laicyzm, nawet skrajny, jest oczywiście dopuszczalny, pytam tylko, dlaczego nikt nie przymierza się do wprowadzenia podobnego prawa w krajach muzułmańskich? Nikt nie zwraca uwagi, że w krajach arabskich chrześcijanie są traktowani dużo gorzej aniżeli europejscy muzułmanie.

Weźmy świeży przykład – parę dni temu algierska chrześcijanka została skazana na trzy lata więzienia za przewiezienie Biblii w samochodzie. Czy algierski imigrant może zostać postawiony przed francuskim sądem wyłącznie ze względu na wyznawaną przez siebie religię? Odpowiedź nasuwa się sama. Organizacja, którą reprezentuję, rejestruje setki podobnych przypadków na całym świecie.

Nie zachęcam europejskich muzułmanów do porzucania swojej religii, broń Boże!

Z Europy i Ameryki pod żadnym pozorem nie wolno jednak wykorzeniać chrześcijaństwa, przeciwnie, należy tę tradycję pielęgnować. Przebywający tu imigranci powinni o tym pamiętać.

not. jjw

Krzyż – ten symbol dla mnie, jak i dla innych wolnomyślicieli, nie oznacza właściwie niczego. Oznacza jednak bardzo wiele dla bardzo wielu ludzi. W państwie będącym demokracją świecką nie powinno być miejsca dla krzyża w budynkach publicznych – czy to w salach parlamentów, urzędach państwowych, czy to w sądach. I nie tylko dla krzyża – także dla symboli innych religii oraz dla symboli antyhumanitarnych.

Oczywiście, każdy powinien mieć prawo do demonstrowania własnych poglądów i do uprawiania dowolnego kultu religijnego, ale wyłącznie prywatnie – czy to w kościołach lub innych świątyniach, czy to w klubach i innych organizacjach pozarządowych. Jednak na pewno nie w miejscach publicznych – i od tego nie powinno być odstępstw.

Tak jak jestem przeciwny wieszaniu na przykład swastyki w miejscach publicznych, uważam, że uczniowie i studenci powinni mieć możliwość swastykę obejrzeć chociażby na lekcjach czy zajęciach na uczelni. Albo też w muzeum. I właśnie muzeum jest znakomitym miejscem na umieszczenie krzyża, by każdy mógł go zobaczyć i poznać.

Symbole religijne są obecne w życiu publicznym krajów muzułmańskich, to fakt. Jednak państwa te stosują standardy zupełnie inne niż nasze. W żaden sposób nie można ich określić „świeckimi demokracjami”. Trudno więc porównywać obowiązujące w nich zasady do tych, jakie są lub powinny być obecne w krajach demokratycznych.

not. p.k.

Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Alarmujące dane o długości życia w USA. Amerykanie będą żyć dłużej, ale nie bardzo