Nowe piersi zamiast zasiłku?

Władze dwóch miasteczek Fryzji w Holandii namawiają bezrobotne kobiety, by znalazły sobie bogatych mężów. Chcą oszczędzić na zasiłkach

Publikacja: 13.06.2010 01:01

Nowe piersi zamiast zasiłku?

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Mac Maciej Kaczanowski

Dongeradeel i Dantumadiel podjęły wspólną akcję „Bogaty mąż zamiast pomocy państwa”. Obliczyły, że wydając dobrze za mąż choćby 70 miejscowych kobiet, zaoszczędzą co najmniej 400 tysięcy euro rocznie na zasiłkach. W obu miejscowościach ponad 600 kobiet nie ma pracy.

Aby zwiększyć atrakcyjność pań, urzędy są gotowe zainwestować w poprawę wyglądu każdej z nich nawet 1,5 tysiąca euro. Na fryzjera, kosmetyczkę, dentystę i ubrania. Po zakończeniu „transformacji” chcą zarejestrować kandydatki w biurze matrymonialnym „Mens en Relatie” w sąsiednim Oentsjerku, które ma doświadczenie w wyszukiwaniu zamożnych panów.

Na razie w akcji zgodziło się uczestniczyć dziesięć kobiet. – Liczymy, że będzie ich więcej. To bardzo nowatorski pomysł, idziemy z duchem czasów – tłumaczyła radna Dantumadiel Marianne Hofs z Partii Pracy (PvdA).

[srodtytul] Zachęta do prostytucji? [/srodtytul]

Nie wszyscy się z tym zgadzają. – To nieetyczne i seksistowskie. Kobiety to nie towar. To jest równoznaczne z zachęcaniem do prostytucji. A co z bezrobotnymi mężczyznami? Ich nikt nie nakłania do znalezienia sobie bogatej żony – mówi „Rz” chadecki radny z Dongeradeel Jouke Douwe von de Fries. Według niego akcja ma małe szanse powodzenia. – Znaleźć męża, na dodatek bogatego, to nie takie proste – dodaje.

Reklama
Reklama

O sukcesie akcji jest natomiast przekonany szef biura matrymonialnego „Mens en Relatie” Radboud Visser. „75 procent naszych klientek znajduje dzięki nam męża. Statystyki wykazują, że żyjąc w stałym związku, człowiek jest zdrowszy i szczęśliwszy. Kobiety nie tylko nie będą musiały korzystać z zasiłków, ale będą miały też dużo ciekawsze życie” – zapewniał w wywiadzie dla „Leeuwarder Courant”.

[srodtytul] Urlop na powiększenie biustu[/srodtytul]

Nie tylko bezrobotni mogą liczyć na pomoc w poprawieniu wyglądu. Rada miasta Tameside w Wielkiej Brytanii proponuje urzędnikom płatny urlop i tanie kredyty na operacje plastyczne. Rada, w której przewagę mają politycy Partii Pracy, uznała, że „odsysanie tłuszczu i powiększanie piersi to stresujące zabiegi, a zmuszanie kobiet do brania bezpłatnego urlopu jeszcze zwiększa stres”. „Jeśli nasze pracownice stają się dzięki temu atrakcyjniejsze, to tym lepiej” – napisali radni w oficjalnej deklaracji.

Na nic zdały się protesty torysów. – Jestem zszokowany, że państwowe pieniądze zostały wydane na taką głupotę. Czegoś takiego nie ma nawet w sektorze prywatnym – grzmiał przewodniczący frakcji konserwatywnej w radzie miasta John Bell.

[srodtytul] Potrzeby marynarzy [/srodtytul]

W Australii w 2007 roku wybuchł skandal, gdy wyszło na jaw, że Marynarka Wojenna refunduje pracownicom zabiegi powiększenia piersi. Znany chirurg plastyczny Kourosh Tavakoli ujawnił mediom, że za publiczne pieniądze przeprowadził zabieg powiększania biustu dwóm młodym paniom z marynarki.

Reklama
Reklama

– Pacjentki same mi powiedziały o źródle finansowania operacji, tłumacząc, że jest ona konieczna dla ich zdrowia psychicznego – wyznał australijskiej agencji AAP. – Ale, o ile mi wiadomo, nie istnieją żadne wskazania medyczne do powiększania piersi – dodał.

Australijskie siły zbrojne odpierają zarzuty. Rzecznik Marynarki Wojennej Andrew Nikolic bronił się, że państwo zapłaciło za operację wyłącznie dlatego, że zalecił ją lekarz. – Armia troszczy się zarówno o fizyczne, jak i o psychiczne potrzeby marynarzy. Nie finansowalibyśmy próżności ani fanaberii pracowników – wyjaśniał BBC.

[srodtytul] Wyprawa do Moskwy[/srodtytul]

Zdarza się, że opieka społeczna pada ofiarą oszustów. Bezrobotna Brytyjka Nelli Kellaway i jej mąż dostali od opieki społecznej dopłaty na wynajem mieszkania, które w rzeczywistości było ich własnością. Zebrali w ten sposób 60 tysięcy funtów. Za te pieniądze pani Kellaway i jej córka zafundowały sobie w styczniu powiększenie piersi w jednej z klinik w Moskwie. Kiedy szwindel wyszedł na jaw i groziło im więzienie po powrocie do Wielkiej Brytanii, pani Kellaway zgłosiła, że jej mąż zaginął w Moskwie. Po kilku tygodniach poszukiwań mąż się jednak odnalazł i oszuści stanęli przed sądem. Nelli Kellaway została skazana na 24 tygodnie więzienia w zawieszeniu. Geri Kellaway – na dwa miesiące pozbawienia wolności. Pieniądze za operacje plastyczne muszą oddać co do grosza.

Dongeradeel i Dantumadiel podjęły wspólną akcję „Bogaty mąż zamiast pomocy państwa”. Obliczyły, że wydając dobrze za mąż choćby 70 miejscowych kobiet, zaoszczędzą co najmniej 400 tysięcy euro rocznie na zasiłkach. W obu miejscowościach ponad 600 kobiet nie ma pracy.

Aby zwiększyć atrakcyjność pań, urzędy są gotowe zainwestować w poprawę wyglądu każdej z nich nawet 1,5 tysiąca euro. Na fryzjera, kosmetyczkę, dentystę i ubrania. Po zakończeniu „transformacji” chcą zarejestrować kandydatki w biurze matrymonialnym „Mens en Relatie” w sąsiednim Oentsjerku, które ma doświadczenie w wyszukiwaniu zamożnych panów.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Społeczeństwo
Porażka migracyjnej polityki Trumpa? Sondaż nie pozostawia złudzeń: migranci są potrzebni Stanom Zjednoczonym
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Społeczeństwo
Dwanaście dni w australijskim buszu. Niemiecka turystka odnaleziona
Społeczeństwo
Szwecja przestanie adoptować dzieci z innych krajów? Raport specjalnej szwedzkiej komisji wspomina o Polsce
Społeczeństwo
Młodzi Polacy wątpią w demokrację. Są wyniki sondażu
Wspomnienie
Julian McMahon, gwiazda „Fantastycznej Czwórki” i „Nip/Tuck”, zmarł w wieku 56 lat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama