Reklama

Będzie amfiteatr, będzie muzyka

Areny dawnych festiwali znikają. Opole 2011 obejrzymy na nowej scenie. Sopot musi czekać do 2012 r.

Aktualizacja: 13.05.2011 21:18 Publikacja: 13.05.2011 02:30

W Opolu w wygodnych nowych fotelach będzie mogło zasiąść 4 tys. widzów

W Opolu w wygodnych nowych fotelach będzie mogło zasiąść 4 tys. widzów

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

W całym kraju ekipy budowlane uwijają się nie tylko na drogach, stadionach, ale i w amfiteatrach. Opera Leśna już teraz miała być piękniejsza i przystępniejsza dla gości. Zburzono garderoby pamiętające czasy Gomułki i Gierka. Dla 5 tys. widzów zaplanowano zamiast ławek wygodne krzesła. Z myślą o rockowych koncertach zaprojektowano cztery przednie sektory w  formie mobilnej, by uzyskać więcej miejsc stojących – 6 tysięcy.

Konstrukcja nowego zadaszenia miała pozwolić na montaż nowoczesnej aparatury nagłaśniającej i oświetleniowej. Miała, bo okazała się piętą achillesową przebudowy. Planowano zakończyć ją w styczniu. Tymczasem potrwa do 31 maja 2012 r.

– Wykonawca kilkakrotnie proponował miastu alternatywną konstrukcję stalowego zadaszenia widowni, co oznaczałoby jej odchudzenie – mówi Magdalena Jachim, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Sopocie. – Miasto nie wyraziło zgody, domagając się jednocześnie od wykonawcy potwierdzenia złożenia zamówienia na stalową konstrukcję. Pozostajemy w sporze co do odpowiedzialności za zwłokę.

Sprawa trafiła do Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej. Konsekwencją opóźnień jest odwołanie Sopot Festivalu. Wyręcza to miasto z trudnych negocjacji. TVN zrezygnował bowiem z organizacji sopockiej imprezy w 2010 r. i produkuje Warsaw Orange Festival. Pod szyldem Polsatu w Operze Leśnej odbywały się Top Trendy. W minionym sezonie przeniesiono je do namiotu na hipodromie, w tym zagoszczą w hali Ergo Arena. – Są rozmowy na temat formuły Sopot Festival – mówi Jachim.

Koszt inwestycji w Operze Leśnej wynosi 78 mln zł.

Reklama
Reklama

Ostatnie prace trwają w amfiteatrze opolskim, który podlega Narodowemu Centrum Polskiej Piosenki. – Do 20 maja zaplanowaliśmy odbiór obiektu, a 10 i 11 czerwca odbędzie się Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki organizowany przez TVP i władze miasta – informuje dyrektor centrum Rafał Poliwoda.

Fosa i widokowe tarasy

Każdy, kto pamięta opolski grajdołek z publicznością tłoczącą się na spróchniałych ławkach, będzie zachwycony nowym obiektem. W wygodnych  fotelach zasiądzie 4 tys. widzów. Skorzystają z nowego zaplecza z barami i sanitariatami. Powstały tarasy widokowe.

– Nowoczesna konstrukcja zadaszenia umożliwi podwieszenie sprzętu nagłośnieniowego i oświetlenia, a to teraz standard – mówił Rafał Poliwoda. – Przed sceną znajduje się fosa dla orkiestry. Perspektywę estrady zamyka ekran o wymiarach 11 na 7 metrów.

Ekran umożliwi działanie gigantycznego kina. Będzie wyświetlać najsłynniejsze koncerty w historii rocka. Wiadomo już, że 3 lipca odbędzie się festiwal organizowany przez Dwójkę i Radio Zet – „Siła muzyki".

– Kolejna atrakcja to Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu – mówi Rafał Poliwoda. – Placówka ruszy w przyszłym roku.

Koszt inwestycji 28 mln zł.

Reklama
Reklama

Samowar w nagrodę

Rosyjska telewizyjna Dwójka powinna nadać relacje z Festiwalu Piosenki Rosyjskiej, który od 2008 r. odbywa się w amfiteatrze zielonogórskim, gdzie do 1989 r. gościł Festiwal Piosenki Radzieckiej. – Nasz prezydent wrócił właśnie z takimi deklaracjami z Moskwy – mówi Agata Miedzińska, dyrektor Zielonogórskiego Ośrodka Kultury. – Festiwal organizujemy 16 lipca we współpracy z Dwójką TVP. Zainteresowanie imprezą rośnie, bo rosyjski wraca do łask i chcemy nawiązywać zerwane relacje. Wysoka jest też nagroda – 50 tys. zł.

W zeszłym roku Złoty Samowar wygrała aktorka Anna Dereszowska.

Zielonogórski festiwal jest rzadką okazją do obejrzenia rosyjskich gwiazd, które zdobyły sławę po upadku ZSRR. W poprzednich edycjach wzięli udział m.in. Lube, Waleria, Paweł Sokołow.

Również od 2008 r. w zielonogórskim amfiteatrze odbywa się majowy Festiwal Muzyki Dziecięcej i Młodzieżowej, którego celem jest wypromowanie artystów w wieku od 7 do 19 lat. W amfiteatrze gości też sierpniowe Kabaretobranie.

– Problemem dla organizatorów koncertów jest duża pojemność – 4,5 tysięcy widzów – przyznaje Miedzińska. – Wymogi ustawy o bezpieczeństwie publicznym podwyższają wydatki na ochronę. Musimy się też zorientować, jaką konkurencję stanowi dla nas nowa Hala Widowiskowo-Sportowa. Miałam rozmowę z agentem koncertowym zagranicznej gwiazdy, ale na razie bez konkretów. W przeciwieństwie do miast nadmorskich nie możemy liczyć na publiczność chętną wydać duże pieniądze w miesiącach wakacyjnych.

Lepiej nad polskim morzem jest tylko z perspektywy Zielonej Góry. – Sezon w Kołobrzegu trwa zaledwie 45 dni – mówi Roman Łangowski, który po 1989 r. trzykrotnie zarządzał miejskim amfiteatrem kołobrzeskim, obecnie jako współdzierżawca.

Reklama
Reklama

Piosenki NATO

Opowiada, że od początku III Rzeczypospolitej trwały starania, by odrodzić w nowej formule Festiwal Piosenki Żołnierskiej. Myślano o imprezie krajów członkowskich NATO. Skończyło się na rozmowach w resortach obrony i kultury. Obecnie imprezą, która na stałe gości w Kołobrzegu, jest Sunrise Festival – spotkanie czołowych didżejów. Przyjeżdża na nie publiczność z całego świata.

Problemem są pieniądze. – Amfiteatr wymaga inwestycji, nie był remontowany od lat – mówi Łangowski. – W obecnych warunkach mieści 4,5 tysiąca widzów. Możemy na nich liczyć podczas „Nocy kabaretowych". W tym roku pokażemy program związany z Euro 2012. Odbędą się koncerty Dżemu, Budki Suflera i Varius Manx.

Nie da się ukryć, że Kołobrzeg przeżywa pauzę medialną. Potrzebuje telewizyjnego partnera i nowej imprezy. Bez nich amfiteatry stają się pieśnią przeszłości.

W całym kraju ekipy budowlane uwijają się nie tylko na drogach, stadionach, ale i w amfiteatrach. Opera Leśna już teraz miała być piękniejsza i przystępniejsza dla gości. Zburzono garderoby pamiętające czasy Gomułki i Gierka. Dla 5 tys. widzów zaplanowano zamiast ławek wygodne krzesła. Z myślą o rockowych koncertach zaprojektowano cztery przednie sektory w  formie mobilnej, by uzyskać więcej miejsc stojących – 6 tysięcy.

Konstrukcja nowego zadaszenia miała pozwolić na montaż nowoczesnej aparatury nagłaśniającej i oświetleniowej. Miała, bo okazała się piętą achillesową przebudowy. Planowano zakończyć ją w styczniu. Tymczasem potrwa do 31 maja 2012 r.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Społeczeństwo
Obrona kraju to nie tylko wyzwanie dla państwa. Jak mogą mu pomóc firmy?
Społeczeństwo
Po rozróbach na koncercie Maksa Korża: Azyl zamiast deportacji?
Społeczeństwo
Sondaż. Co zrobimy w obliczu wojny? Ilu Polaków wyjedzie, kto wstąpi do wojska?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Społeczeństwo
Dwie dzielnice Warszawy z nocnym zakazem sprzedaży alkoholu. Rusza „pilotaż” ratusza
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama