Jeśli umowa o pracę, to tylko na czas określony

Coraz mniej stałych umów o pracę. Co czwarty pracownik w Polsce ma kontrakt czasowy

Aktualizacja: 12.09.2012 03:15 Publikacja: 12.09.2012 03:15

Umowy czasowe najczęściej otrzymują ludzie młodzi

Umowy czasowe najczęściej otrzymują ludzie młodzi

Foto: AFP

W obliczu zbliżającego się kryzysu firmy rezygnują ze stałych umów o pracę. Prawie wszystkie osoby, które w tym roku podpisały umowy o pracę, dostały terminowe kontrakty.

Z najnowszych Badań Aktywności Ekonomicznej Ludności wynika, że w II kwartale tego roku liczba pracujących zwiększyła się o 192 tys. osób. Z tej grupy umowy o pracę na czas określony podpisało zaledwie 31 tys. pracowników. Pozostali – 161 tys. dostali kontrakty czasowe. To o 2,8 proc. więcej niż przed rokiem i 4,9 proc. więcej niż w pierwszym kwartale tego roku.

W ten sposób pracuje już niemal co czwarty Polak.

– To odzwierciedla obecną niepewność na rynku. Firmy z jednej strony potrzebują pracowników, bo muszą zrealizować bieżące zamówienia, a z drugiej, obawiając się pogorszenia koniunktury pod koniec roku, boją się związywać na stałe – mówi Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku.

Zgodnie z naszym prawem umowę na czas określony rozwiązuje się z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia, a firma nie musi podawać powodu jej rozwiązania. Z umowami stałymi jest gorzej – okres wypowiedzenia wynosi od 1 do 3 miesięcy i trzeba podać pracownikowi powód zwolnienia.

Pracodawcy mówią wprost, że skomplikowane i kosztowne procedury rozwiązywania stałych umów powodują, iż firmy w tak niepewnych czasach jak obecnie, zaczęły unikać ich jak ognia.

Zdaniem Moniki Zakrzewskiej, ekspertki PKPP Lewiatan, kontrakty czasowe dla wielu firm, zwłaszcza małych, to jedyne wyjście, bo kiedy zabraknie zleceń, będą łatwo mogły zmniejszyć zatrudnienie. Gdyby w podobnej sytuacji musiały zapłacić zwalnianym pracownikom odprawy, wielu z nich groziłoby bankructwo. Przyznaje jednak, że na rynku patologii nie brakuje. – Są takie, które podpisują je z pracownikami na kilkadziesiąt lat i takie praktyki należy eliminować – mówi Zakrzewska.

Pracodawcy proponują więc rozwiązanie kompromisowe: ograniczenie czasowe trwania umów o pracę na czas określony w zamian za większą elastyczność przy rozwiązywaniu umów zawartych na czas nieokreślony. – Wtedy częściej będziemy dawać stałe umowy – zapewnia Zakrzewska.

PKPP Lewiatan chce, aby umowy czasowe można było zawierać najwyżej na trzy lata. – Po tym okresie proponujemy, aby przez kolejne dwa lata można było stałe kontrakty rozwiązywać na podobnych zasadach jak umowy na czas określony – tłumaczy Zakrzewska.

Na takie uregulowanie nie chcą jednak zgodzić się związki zawodowe. Dla nich umowa na czas określony powinna trwać najdłużej rok. Wczoraj NSZZ „Solidarność" zapowiedział, że w najbliższy piątek wyśle do Komisji?Europejskiej skargę na Polskę w sprawie łamania dyrektywy unijnej w zakresie ochrony przed nadużywaniem umów na czas określony.

Potrzebę uregulowania sprawy umów na czas określony dostrzega także resort pracy. – Rozmawiamy o tym w Komisji Trójstronnej i mam nadzieję, że do przyszłego roku partnerzy społeczni wypracują kompromis – mówi Jacek Mecina, wiceminister pracy. Jego zdaniem rozwiązaniem kompromisowym byłoby ograniczenie takich umów do 2,5 roku w zamian za wprowadzenie do kodeksu rocznego rozliczenia czasu pracy, którego domagają się przedsiębiorcy.

W obliczu zbliżającego się kryzysu firmy rezygnują ze stałych umów o pracę. Prawie wszystkie osoby, które w tym roku podpisały umowy o pracę, dostały terminowe kontrakty.

Z najnowszych Badań Aktywności Ekonomicznej Ludności wynika, że w II kwartale tego roku liczba pracujących zwiększyła się o 192 tys. osób. Z tej grupy umowy o pracę na czas określony podpisało zaledwie 31 tys. pracowników. Pozostali – 161 tys. dostali kontrakty czasowe. To o 2,8 proc. więcej niż przed rokiem i 4,9 proc. więcej niż w pierwszym kwartale tego roku.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Społeczeństwo
Tajemnicza śmierć dyrektora z NCBR. Kontrolował miliardowe projekty
Społeczeństwo
Warszawa przyciąga turystów. Rekordowa liczba odwiedzających stolicę
Społeczeństwo
Policja odnalazła ciało mężczyzny. To zaginiony dyrektor NCBiR
Społeczeństwo
Ruch drogowy w Warszawie: Mniej ofiar śmiertelnych, więcej wypadków z jednośladami
Społeczeństwo
Znaleziono doły śmierci pod Bydgoszczą. Leżą tam ofiary niemieckich zbrodni