Sposób na dzieci – urlopy i żłobki

Rząd ogłosił pakiet zmian prorodzinnych. Do rodzenia dzieci zachęca też coraz więcej samorządów

Publikacja: 09.11.2012 02:16

Pakiet dla rodziny ogłosili premier Donald Tusk i minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz

Pakiet dla rodziny ogłosili premier Donald Tusk i minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz

Foto: PAP, Paweł Supernak Paweł Supernak

Od przyszłego roku Polacy mają chętniej decydować się na dzieci. To miałby być skutek wchodzących od września przyszłego roku uregulowań prorodzinnych, które wczoraj ogłosił rząd.

W powszechnej opinii zmiany są konieczne. W tym roku urodzi się zaledwie ok. 390 tys. dzieci. Powinno ich przyjść na świat o połowę więcej, by liczba Polaków nie malała.

Jak będzie zatem wyglądał w Polsce system wspierania rodziny?

Dziś rodzice z małymi dziećmi mogą liczyć jedynie na becikowe i ulgi odpisywane od podatku podczas składania rocznego rozliczenia.

37,2 mln tylu nas będzie w 2020 r. Tak prognozują demografowie. W 2011 r. Polaków było 38,5 mln

Po uchwalonych już zmianach w prawie, w przyszłym roku stracą te profity najzamożniejsi. Becikowe będzie przysługiwać tym, w których rodzinach dochód na osobę jest niższy niż 1922 zł, a prawo do ulgi stracą rodzice z jednym dzieckiem, których roczny dochód przekroczy 112 tys. zł.

Jeśli ogłoszone wczoraj plany rządu wejdą w życie, rodzice dodatkowo będą mogli liczyć na roczny, płatny urlop macierzyński, którym po 14 tygodniach obowiązkowych dla matki będą mogli się dzielić tak jak im pasuje. Gdy dziecko skończy rok, będzie na niego czekało miejsce w żłobku, a potem w tanim przedszkolu. Aby je zapewnić, gminy będą otrzymywały na ten cel więcej pieniędzy z budżetu państwa.

– Propozycje rządu idą w dobrym kierunku, ale nie są przełomowe – ocenia Rafał Antczak, wiceprezes firmy Deloitte. Jego zdaniem powinno się przede wszystkim zmienić przepisy dyskryminujące rodziny i faworyzujące tych rodziców, którzy żyją w wolnych związkach – tak jak jest to przy zapisach do przedszkola.

Rozwiązaniami nie jest zachwycona także Joanna Krupska, szefowa Związku Dużych Rodzin Trzy Plus: – Polakom trudno jest decydować się na dzieci, bo wiedzą, że to pociąga za sobą ogromne wydatki.

Jej zdaniem, jeśli rządowi rzeczywiście zależy na zachęcaniu Polaków do rodzicielstwa, powinno w tym pakiecie pojawić się więcej rozwiązań o charakterze finansowym. Mogą to być np.  zasiłki na dzieci nie tylko z rodzin szczególnie biednych, ale przede wszystkim wielodzietnych. Rodzicom brakuje także wsparcia finansowego, gdy wysyłają dzieci do szkoły.

– We Francji dzieci mogą wypożyczać podręczniki w szkole. U nas co roku trzeba kupić nowe. To kilka tysięcy złotych rocznie – mówi Krupska.

Finał jest taki, że według OECD co piąte polskie dziecko żyje w biedzie – nie tylko nieodpowiednio się odżywia, ale także nie chodzi do kina, teatru.

Widząc problem ubożenia rodzin wielodzietnych, coraz więcej samorządów postanawia im pomóc, nie oglądając się na rząd. Rady miast i gmin najczęściej przyjmują uchwały o karcie rodziny. Wpisują w nią system ulg, z których mogą korzystać rodziny mające więcej niż trójkę dzieci. Karty wprowadziły już m.in. Wrocław, Gdańsk, Lublin, Kraków ale też mniejsze miejscowości. W Krakowie karta rodziny 4+ umożliwia np. dostęp do tańszych usług oferowanych przez kilkadziesiąt firm z bonifikatą od 3 do 50 proc. W Tychach rodziny wielodzietne mogą m.in. kupić taniej meble.

Od kilku miesięcy trwają prace nad Warszawską Kartą Rodziny. Projekt przewiduje wprowadzenie 50-proc. ulgi w opłatach za bilety do miejskich teatrów, muzeów, pływalni oraz zoo. Z tych ulg mogłyby korzystać rodziny z trojgiem lub więcej dzieci. Projekt przewiduje też wprowadzenie bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską. Maluchy z rodzin wielodzietnych będą mogły także korzystać z preferencji przy przyjmowaniu do żłobków i przedszkoli, a także z ulg w opłatach w tych placówkach. Rodziny te w pierwszej kolejności będą także mogły zawierać umowy najmu na mieszkania komunalne.

Od przyszłego roku Polacy mają chętniej decydować się na dzieci. To miałby być skutek wchodzących od września przyszłego roku uregulowań prorodzinnych, które wczoraj ogłosił rząd.

W powszechnej opinii zmiany są konieczne. W tym roku urodzi się zaledwie ok. 390 tys. dzieci. Powinno ich przyjść na świat o połowę więcej, by liczba Polaków nie malała.

Pozostało 90% artykułu
Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni