Jak przybywa niegrzecznych dzieci

Brak rodzicielskiej miłości, uwagi i troski powoduje, że dzieci mają coraz większe kłopoty z funkcjonowaniem w społeczeństwie

Publikacja: 24.04.2013 02:49

Jak przybywa niegrzecznych dzieci

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Od kilku lat rośnie liczba dzieci eksperymentujących z papierosami, alkoholem i narkotykami. Ponad połowa gimnazjalistów próbowała już papierosów, a co piąty licealista sprawdził na sobie, jak działa marihuana. Zdaniem ekspertów ucieczka w używki to sposób na poradzenie sobie z samotnością w rodzinach, która zaczyna przybierać niebezpiecznie duże rozmiary.

– Jesteśmy coraz lepiej wykształceni, mamy coraz więcej pieniędzy, lepsze samochody, mieszkania i ubrania, ale kompletnie nie radzimy sobie z dziećmi – mówi prof. Mariusz Jędrzejko z Katedry Pedagogiki Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej. – To skutek tego, iż bardziej dbamy o to, aby nasze dzieci miały wszystkiego pod dostatkiem. Niestety, zatracając się w pogoni za pieniądzem, zapomnieliśmy, że potrzebna jest im przede wszystkim uwaga i miłość rodziców.

Naukowcy z uczelni w Dąbrowie wraz z pracownikami Mazowieckiego Centrum Profilaktyki Uzależnień przeprowadzili badanie wśród 1800 uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i liceów z 23 miejscowości na terenie Mazowsza, Śląska i Zagłębia. Odsłania ono brak bliskości, wspólnych posiłków z rodzicami, rozmów z nimi.

– Główną rolę w opiece nad dziećmi zaczął odgrywać telewizor, przy którym matki usypiają już nawet malutkie dzieci, oraz komputer, przed którego ekranem blisko 70 proc. licealistów spożywa posiłki – tłumaczy prof. Jędrzejko i dodaje, że zdecydowanie „bardziej rodzinnie" jest na Śląsku niż na Mazowszu. Być może dzieje się tak dlatego, że w centralnej części kraju z powodu długich dojazdów do pracy z miejscowości podwarszawskich do stolicy i kiepskich połączeń, wieczorny powrót rodziców do domu może trwać nawet do kilku godzin.

Spychane wiecznie na drugi plan dzieci w Polsce nie czują się szczęśliwe. Opublikowany w ubiegłym tygodniu raport UNICEF na temat sytuacji młodych ludzi w krajach rozwiniętych pokazuje, że aż co piąty mały Polak uważa, że jego dzieciństwo do najszczęśliwszych nie należy.

Zdaniem Patrycji Rzepeckiej, psychoterapeutki z Akademickiego Centrum Psychoterapii i Rozwoju przy SWPS, brak uwagi ze strony rodziców dzieci odbierają jako brak zainteresowania nimi i ich sprawami. To powoduje, że ich samopoczucie i samoocena mogą się obniżać. W dodatku brak prawidłowych wzorców powoduje, że w przyszłości może im być trudno funkcjonować w rodzinach, które założą.

Finał samotnego dzieciństwa jest taki, że coraz więcej rodziców ma poważne problemy ze swoimi pociechami. Psychoterapeuci opowiadają, że do ich gabinetów coraz częściej przychodzą rodzice, skarżąc się, że ich dziecko „nie jest takie, jak być powinno" i oczekując, że da się je w łatwy sposób „naprawić". Domagają się diagnozy, orzeczenia o ADHD czy innych zaburzeniach i pigułki, która potomka z tych wszystkich problemów wyleczy. Bo wydaje im się to łatwiejsze i szybsze niż zmiana trybu życia oraz tańsze niż psychoterapia, którą należy objąć całą rodzinę.

Rady dla rodziców

Jak być z dzieckiem, mając mało czasu? Psychologowie podpowiadają:

- Wypracować codzienne rytuały, np. obowiązkowo przez 15 minut przed snem wspólnie czytać lub rozmawiać o tym, co się wydarzyło. Jeśli w domu jest kilkoro dzieci, niech każde z nich ma swój kwadrans. Wieczorem najłatwiej jest wygospodarować ten czas.

- Planować aktywne weekendy, pytając dziecko, co w tym czasie chciałoby robić. Niech ono wybiera, w jaki sposób spędzicie dzień wolny.

- Włączać dzieci w prace domowe. Wspólne gotowanie obiadu, co i tak przecież zwykle trzeba zrobić, też jest świetną okazją, by ze sobą porozmawiać.

- Pilnować, aby przynajmniej kilka posiłków w tygodniu zjeść wspólnie. Ważne, aby podczas kolacji nie oglądać telewizji, nie surfować po Internecie i nie rozmawiać przez telefon.

—jcs

Od kilku lat rośnie liczba dzieci eksperymentujących z papierosami, alkoholem i narkotykami. Ponad połowa gimnazjalistów próbowała już papierosów, a co piąty licealista sprawdził na sobie, jak działa marihuana. Zdaniem ekspertów ucieczka w używki to sposób na poradzenie sobie z samotnością w rodzinach, która zaczyna przybierać niebezpiecznie duże rozmiary.

– Jesteśmy coraz lepiej wykształceni, mamy coraz więcej pieniędzy, lepsze samochody, mieszkania i ubrania, ale kompletnie nie radzimy sobie z dziećmi – mówi prof. Mariusz Jędrzejko z Katedry Pedagogiki Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej. – To skutek tego, iż bardziej dbamy o to, aby nasze dzieci miały wszystkiego pod dostatkiem. Niestety, zatracając się w pogoni za pieniądzem, zapomnieliśmy, że potrzebna jest im przede wszystkim uwaga i miłość rodziców.

Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie