Kościół chce porozumienia w sprawie in vitro

Trzeba nakreślić jakieś ramy prawne dla procedur zapłodnienia in vitro – mówi „Rz” abp Józef Michalik.

Publikacja: 28.05.2013 21:48

Abp Józef Michalik

Abp Józef Michalik

Foto: Fotorzepa/ Waldemar Kompała

Kościół chce porozumienia w sprawie in vitro. Lepsze bowiem jest złe prawo niż jego brak. – Dzisiaj mamy najgorszy stan prawny, bo nie mamy żadnego. Wszystko w tej dziedzinie wolno. Mamy zalegalizowane bezprawie – mówi „Rz” abp Józef Michalik, przewodniczący episkopatu.

– To przełom w stanowisku polskiego Kościoła. I dowód na to, że moje propozycje i działania były słuszne. Przecież wcześniej biskupi odrzucali wszystkie inne pomysły dotyczące in vitro, inne niż całkowity zakaz – mówi „Rz” Jarosław Gowin.

Zmiana stanowiska nie oznacza, że Kościół odstępuje od swojej nauki, ale że zaakceptuje ustawę chroniącą ludzkie zarodki w jakimkolwiek stopniu. – Nie wiem, czy [Kościół] będzie entuzjastą rozwiązań niedoskonałych, ale wyrazi nadzieję, że to etap na drodze do prawa doskonalszego etycznie – wyjaśnia „Rz” abp Michalik. Według przewodniczącego episkopatu w niedawnym sporze o in vitro w rządzie rację miał były minister sprawiedliwości, który chciał ucywilizować te procedury. – Trzeba przyznać słuszność Jarosławowi Gowinowi i szkoda, że nie zdołał wprowadzić regulacji prawnych w tej dziedzinie – mówi „Rz” arcybiskup.

Kościół zgodzi się na in vitro w Polsce?

Metropolita przemyski nie jest jedynym, który mówi o kompromisie. Kilka miesięcy temu o braku uregulowań prawnych zapłodnienia pozaustrojowego mówił ks. Franciszek Longchamps de Bérier. Zastrzegał jednak, że o ile poszukiwanie kompromisu na poziomie politycznym jest możliwe, o tyle w porządku przekonań moralnych nie ma na niego miejsca.

Podobne stanowisko znalazło się w dokumencie zespołu episkopatu ds. biomedycznych, który opublikowano w kwietniu. „...[M]ożliwy jest udział w kompromisie politycznym, ale tylko wówczas, gdy służy to osiąganiu większego dobra, a nie jako metoda rozwiązywania problemów etycznych lub wyznaczania kryteriów dobra” – napisano w dokumencie.

W lipcu rusza program finansowania in vitro z budżetu państwa. Jego autor, minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, mówi, że w tej kwestii potrzebna jest także ustawa. Kilka projektów leży w szufladzie marszałek Ewy Kopacz, która jednak czeka jeszcze na propozycję Platformy.

– Mam nadzieję, że jeszcze w tej kadencji parlamentu uda się wrócić do projektu ustawy bioetycznej – mówi Jarosław Gowin.

Kościół chce porozumienia w sprawie in vitro. Lepsze bowiem jest złe prawo niż jego brak. – Dzisiaj mamy najgorszy stan prawny, bo nie mamy żadnego. Wszystko w tej dziedzinie wolno. Mamy zalegalizowane bezprawie – mówi „Rz” abp Józef Michalik, przewodniczący episkopatu.

– To przełom w stanowisku polskiego Kościoła. I dowód na to, że moje propozycje i działania były słuszne. Przecież wcześniej biskupi odrzucali wszystkie inne pomysły dotyczące in vitro, inne niż całkowity zakaz – mówi „Rz” Jarosław Gowin.

Społeczeństwo
Młodzi wcześniej testują z „promilami”
Społeczeństwo
Sondaż: Składka zdrowotna dla przedsiębiorców w dół? Znamy zdanie Polaków
Społeczeństwo
Nawet 27 stopni w majówkę. Ale w weekend pogoda się zmieni
Społeczeństwo
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Kto ucieknie z kraju, gdy wybuchnie wojna
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają pontyfikat papieża Franciszka?